Sanatorium Cegielskiego w Dąbkach

[DABKI]

Wróciłyśmy z córką z sanatorium im cegielskiego w dąbkach. Dwa razy byłyśmy w tej samej miejscowości,ale w dukacie.porównując oba te sanatoria , nie mam wiele zastrzeżeń do cegielskiego. Bardzo miłe panie na recepcji, bardzo uprzejme panie n a stołówce, nie robiące żadnych problemów z prośbami kuracjuszy, przemiła pani dietetyk, przepyszne jedzenie, pokoje czyste z toaletą i zlewem, codziennie sprzątane.zabiegi i panie robiące je bardzo uprzejme.jest jedno ale....pani przedszkolanka bez wyrazu, pani od organizowania dzieciom czasu pracuje można by rzec za karę, widać, że dzieci ją denerwują, jest malo aktywna, najlepiej jakby dzieci i rodzice nie zawracali jej w ogóle głowy,w przeciwieństwie do dukata gdzie panie przedszkolanki codziennie organizowały dzieciom pół godzinne zajęcia plastyczne, rysunkowe itd,można naprawdę zorganizować to niewielkim kosztem pod warunkiem ,że się chce w ogóle to robić a nie zbijać bąki w rejestracji!tym bardziej,że pani ta opłacana jest pewnie z naszych pieniędzy!. Szkoda , że panią dyrektor nie interesuje co robi ta pani.
To tyle , pewnie za rok chciałabym tam pojechać.