Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
Forum na którym możemy wyrazić swoją opinię na temat ośrodka, w którym byliśmy. Podziel się z innymi wrażeniami o sanatorium, szpitalu uzdrowiskowym. Zapytaj kuracjuszy jak było podczas ich turnusu. Jakie mieli warunki zakwaterowania i zabiegi rehabilitacyjne.
Witam serdecznie. Dziś dotarłam do Włókniarza w Busku Zdroju. Pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne,Szybie zameldowanie, przydzielenie pokoju i za chwilkę na kolację. Kolacja bardzo smaczna ( w domu nic lepszego nie wymyśliłabym ) i zaraz na wizytę do lekarza. Zabiegi takie jakich oczekiwałam. W pokoju wszystko co niezbędne... lodówka, telewizor, radio, czajnik, komputer z dostępem do internetu i nieodzowna w tropikalnym klimacie ....klimatyzacja . Zaznaczam że jest to pobyt prywatny. Ale po rozmowach z kuracjuszami NFZ-u wiem że są bardzo zadowoleni z pobytu w WŁÓKNIARZU.....Za chwilkę pędzę na pokazy sztucznych ogni z okazji DNI BUSKA ZDRÓJ... Pozdrawiam serdecznie.
Dzień drugi w sanatorium WŁÓKNIARZ. Najważniejsza sprawa...zabiegi. I tu niespodzianka, dostałam wszystko czego nie mam na zabiegach w miejscu zamieszkania. Siarka, borowina,basen, krioterapia ( myslałam że wykituję ) i kapiel kwasowęglowa....jestem w pełni szczęśliwa. Zabiegi wykonane przez przemiłych profesjonalistów, uśmiechniętych, życzliwych ,pomocnych w każdej sytuacji, człowiek czuje się mniej zagubiony w krętych korytarzach. Mam problem z powrotem do pokoju Chcę zaznaczyć że wszyscy kuracjusze, czy to prywatni czy komercyjni są traktowani jednakowo, z pełną kulturą. Wieczorem tańce na rozległym terenie WŁÓKNIARZA. Szczerze polecam...pozdrawiam.
Mój krótki turnus we WŁÓKNIARZU małymi kroczkami dobiega końca. (niestety) Podsumowując, mogę ten czas uznać za super udany, pod każdym względem. Nie jest czasem straconym.Obawiam się że przybyło mi nieco kilogramów, ale z tym poradzę sobie po powrocie do domu stosując dietkę Ewy Dąbrowskiej. W przyszłym roku wyjazd z NFZ-u, ale za dwa lata jeśli okoliczności pozwolą z całą pewnością część urlopu spędzę w tym sanatorium. Pozdrawiam ...
Oj, niestety zapomniałam napisać o zmianach w samym miasteczku. Otóż nie było mnie w Busku 4 lata.To co zobaczyłam na miejscu można określić jedynie....WOW. Niemal wszystkie sanatoria wyremontowane, rozbudowane i wypiękniałe.Nowo wyremontowany deptak prowadzący do centrum miasteczka, wzdłuż którego rozbudowane zostało sanatorium BRISTOL.Niestety zatraciło swój poprzedni styl. Całość upiększona krzewami i kwiatami. Samo miasteczko również przeszło gruntowną renowację i zupełnie nie przypomina Buska sprzed 4 lat.To tyle moich wrażeń z sanatorium WŁÓKNIARZ w Busko Zdrój...
We "Włókniarzu" zreperowali już wodne łóżka masujące? Ostatnio były mocno zwichrowane
Czy windy działały bez zarzutu?
Czy w parkach spotykało się żebraków? Ostatnio to była plaga.
Wszystko co dobre, szybko się kończy , tak też było w przypadku mojego pobytu w sanatorium WŁÓKNIARZ. Jestem już w domku i czas "zejść na ziemię".
Odpowiadając na pytania Kaowca. Jestem nieco zaskoczona Twoimi pytaniami bo w parkach nie widziałam żadnego żebraka, z windy co prawda nie korzystałam ale nie słyszałam by ktokolwiek narzekał na ich działanie, natomiast w swoich zabiegach nie miałam HYDRO JETA więc nic mi nie wiadomo o stanie łóżek. Pozdrawiam serdecznie.