Hutnik Szczawnica

Forum na którym możemy wyrazić swoją opinię na temat ośrodka, w którym byliśmy. Podziel się z innymi wrażeniami o sanatorium, szpitalu uzdrowiskowym. Zapytaj kuracjuszy jak było podczas ich turnusu. Jakie mieli warunki zakwaterowania i zabiegi rehabilitacyjne.
Awatar użytkownika
igaiga
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 20
Na forum od: 08 paź 2015 17:51
Oddział NFZ: Śląski

Hutnik Szczawnica

Post autor: igaiga »

Witam serdecznie :-)
Czy ktoś z forumowiczów ma jakieś świeże informacje jak jest aktualnie w Hutniku?
Wybieram się tam z ZUSu i chętnie dowiem się czegoś więcej.
Czytałam na forum o Hutniku, ale te wiadomości są z zeszłego roku.
Byłabym wdzięczna za każde info :-)

Pozdrawiam...
Awatar użytkownika
igaiga
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 20
Na forum od: 08 paź 2015 17:51
Oddział NFZ: Śląski

Re: Hutnik Szczawnica

Post autor: igaiga »

Naprawdę nikt, nic nie ten, nie wie? Nie był ostatnio? :-)
Awatar użytkownika
sztani
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7043
Na forum od: 28 gru 2012 09:59
Oddział NFZ: Pomorski
Staż sanatoryjny: 10

Re: Hutnik Szczawnica

Post autor: sztani »

Wpisz w prawym górnym rogu (lupka) Hutnik Szczawnica .,może coś Ciebie zainteresuje jest tego troszkę.Pozdrawiam
Awatar użytkownika
malgorzatas
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 58746
Na forum od: 16 lis 2013 14:16
Oddział NFZ: Wielkopolski
Staż sanatoryjny: 6

Re: Hutnik Szczawnica

Post autor: malgorzatas »

igaiga pisze:Naprawdę nikt, nic nie ten, nie wie? Nie był ostatnio? :-)
Witaj igaiga :kwiat: Byłam w Szczawnicy tydzień temu...ale nie w sanatorium....Hutnik jest wysoko w górach..pierwsze dni będzie ciężko ale dasz radę ;)
Zabiegi są na miejscu...a do innych dowożą busikami do innych sanatoriów...nic nie powiem na temat pokoi...wyżywienia...bo nie byłam w środku :roll:
Jest kawiarnia i wieczorki są dwa razy w tygodniu...Szczawnica piękna...polecam Grajcarek...Palenicę...Trzy Korony...Homole... :)
Na spływ już się nie załapiesz :( Wstąp do Kociego Zamku na kawę....z pozdrowieniami Gosia
Awatar użytkownika
igaiga
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 20
Na forum od: 08 paź 2015 17:51
Oddział NFZ: Śląski

Re: Hutnik Szczawnica

Post autor: igaiga »

Dziękuję malgorzatas za informację :kwiat: każda jest ważna i cenna :D
Przeraża mnie właśnie ta wysokość w górach z uwagi na schorzenie narzadu ruchu
i niestety odpadają wycieczki piesze :cry:
Z tego co czytałam, to do centrum jest kawałek, no i z powrotem mocno pod górkę.
A to jeszcze zima będzie.
Pozdrawiam Gosiu..

Jeśli jeszcze ktoś coś, to proszę pisać :)
Awatar użytkownika
malgorzatas
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 58746
Na forum od: 16 lis 2013 14:16
Oddział NFZ: Wielkopolski
Staż sanatoryjny: 6

Re: Hutnik Szczawnica

Post autor: malgorzatas »

Tak...jest to wysoko...dla kogoś kto nie może chodzić to wyczyn...ale obok masz sanatorium Nauczycie...Dzwonkówka...Budowlani...i na tej wysokości możesz się poruszać...można tez zamówić taxi...bo warto zwiedzić Grajcarek...ale Taxi...trzeba sobie spisać i mieć telefon przy sobie...oni nie stoją na postoju :shock:
Wyżej masz schronisko i Czardę...tez warto sobie zrobić spacerek...życzę powodzenia...będzie dobrze...to kwestia paru dni...potem już nogi się przyzwyczają ;)

Do Centrum jest kawałek...ale to schodzisz w dół....z powrotem warto sobie zamówić taxi....ona nie taka droga ok.10 zł :)
Awatar użytkownika
igaiga
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 20
Na forum od: 08 paź 2015 17:51
Oddział NFZ: Śląski

Re: Hutnik Szczawnica

Post autor: igaiga »

Dziękuję Małgosiu za uświadomienie mnie :)

Chyba będę zmuszona poruszać się na tej jednej wysokości, czyli wokół Hutnika.
I tutaj nie chodzi o przyzwyczajenie nóg tylko o niemożność pokonywania większych dystansów,
obojętnie czy z górki, czy pod górkę, czy na płaskiej powierzchni..
No cóż, pozostanie mi liczyć na taksówki, albo rozważyć przyjazd samochodem i być niezależna,
i przede wszystkim nie uziemiona :)

Pozdrawiam...
Awatar użytkownika
Lewek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 8581
Na forum od: 22 lip 2012 20:17
Oddział NFZ: Świętokrzyski
Staż sanatoryjny: 4

Re: Hutnik Szczawnica

Post autor: Lewek »

Igaiga w Hutniku wszystkie zabiegi masz na miejscu z wyjątkiem basenu. Na basen ( jeśli go dostaniesz ) chodzi się do sanatorium Budowlani. Jeśli masz problem z poruszaniem się - dowiozą Cię busem, tylko oczywiście trzeba to zgłosić. Byłam w Hutniku, ale nie w tym roku. Byłam bardzo zadowolona z tego sanatorium, zabiegi fajne, rehabilitanci bardzo mili, w miarę możliwości można było przełożyć zabieg , jeśli Ci nie pasowała godzina . Jedzenie rewelacyjne, bardzo urozmaicone. Piechotą do miasta będziesz miała do pokonania mnóstwo schodków, no, chyba, ze pójdziesz okrężną drogą ;) Tereny piękne, ale raczej dla sprawnych ruchowo. Jeśli pojedziesz samochodem, będziesz mogła sobie pozwiedzać okolicę, a jest tam wiele fajnych miejsc. Życzę udanego pobytu w Hutniku i w pięknej Szczawnicy. :kwiat:
Awatar użytkownika
igaiga
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 20
Na forum od: 08 paź 2015 17:51
Oddział NFZ: Śląski

Re: Hutnik Szczawnica

Post autor: igaiga »

Dziękuję Lewek za jakże przydatne informacje :kwiat:

Basen pewnie dostanę, bo jest on bardzo przydatny i wskazany przy moim schorzeniu, więc będę się domagała wręcz :)
Jeśli sanatorium Budowlani, w którym jest basen, jest blisko, to drogę pokonam :)
Ale już na dłuższe odległości do centrum to nie da rady... Niestety..
I to pomimo mojego, w sumie jeszcze młodego wieku, jestem przykładem, że przy takich schorzeniach i sprawności ruchowej wiek nie ma znaczenia, a zazwyczaj jest przypisywany osobom starszym, a jak widać dotyka jednak w każdym wieku...
Co do jedzenia, super, że urozmaicone, nie jestem wybredna, ale i mało jem, a więc pewnie... przetrwam :-)
A pokoje? ilu osobowe? dla ZUSowców :)
Co raz bardziej przekonuję się do tego, aby jednak jechać samochodem... Z różnych przyczyn..

Pozdrowinka dla Ciebie Lewek :kwiat:

Jeśli jeszcze ktoś coś, to ja chętnie poczytam :)
Awatar użytkownika
igaiga
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 20
Na forum od: 08 paź 2015 17:51
Oddział NFZ: Śląski

Re: Hutnik Szczawnica

Post autor: igaiga »

I jeszcze dodam, trochę takich rozważań....które zapewne nie są Wam obce...
ZUS wysyła mnie do sanatorium w ramach prewencji rentowej, chcąc cudownie mnie ozdrowić,
a zupełnie nie bierze pod uwagę mojego stanu zdrowia... Dlaczego?
Bo dojazd mam z kilkoma przesiadkami, bagaż jak na porę roku - zimową, musi być większy, toć to 24 dni w nie wiadomo w jakich warunkach i jaką aurą, jest dojście pod górkę, w sumie to mnóstwo chodzenia, a ja nie mogę ani dźwigać, ani chodzić, ani za długo siedzieć...
Jakimi kryteriami kieruje się ZUS ?
Bo śmiało mogłabym odbyć rehabilitację parę km (11km) od miejsca zamieszkania, bo i tam mają podpisaną umowę, co znacznie ułatwiło by mi..wszystko, a kierują mnie 200 km od domu, nie zważając na moje problemy i dysfunkce zdrowotne.. Żenujące, wiem, ale wszyscy wiemy jak działa TA instytucja.. A to ponoć wszystko dla mojego zdrowia...Ech...
ODPOWIEDZ