Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
Planujesz wyjazd do sanatorium? Wyjeżdżasz do sanatorium, szpitala, chcesz się umówić z kimś kto również wyjeżdża w to samo miejsce w podobnym terminie? Chcesz dowiedzieć się co zabrać lub jak było? Tu możesz nawiązać kontakt.
Witam. Jestem czterdziestoletnią kobietą i jadę z Warszawy do Szczawnicy w terminie 26,06 do 17,07, mam jedno miejsce wolne w samochodzie, chętnie kogoś zabiorę z pod domu. ( cena 180 zł w dwie strony). Proszę o kontakt [email].pl
Dziewczyny, w Szczawnicy jest super. Hutnik też nie najgorszy. Ja byłam w tym ośrodku w 2007r., potem w 2012r. w Nauczycielu, mój kolega tegoż roku właśnie w Hutniku, siostra w ubiegłym roku w Dzwonkówce. Wszyscy byliśmy zadowoleni, bo z samej Szczawnicy trzeba się cieszyć. Tam jest tak pięknie i nudzić się nie podobna. Wszystkie te sanatoria są obok siebie, usytuowane wysoko (najwyżej Nauczyciel) i trzeba trochę wysiłku, aby się wdrapać, zwłaszcza do Dzwonkówki i Nauczyciela po "kocich łbach". Droga do Hutnika najmniej uciążliwa, bo pozbawiona takiej nawierzchni - jeno w końcowym odcinku schody, ale są ławeczki i można se ewentualnie odpocząć. Zakochacie się w Szczawnicy, jak ja. Idąc na Słowację przepiękną promenadą nad Grajcarka zachęcam wstąpić po drodze na baranie kiełbaski - pyszne. Piecze się je samemu pod wiatą. Odwiedźcie też "Koci Zamek" o szczególnej atmosferze i wystroju. Pozdrawiam i miłego pobytu w przepięknej Szczawnicy
witajcie wszyscy a o budowlanych zapomniałas według mnie to najlepsze sanatorium byłem w nuczycielu niezbyt miło wspominam w hutniku nie byłem w budowlanych byłem jest super i teraz jade w sierpniu Pozdrawiam
tomaszsanat pisze:witajcie wszyscy a o budowlanych zapomniałas według mnie to najlepsze sanatorium byłem w nuczycielu niezbyt miło wspominam w hutniku nie byłem w budowlanych byłem jest super i teraz jade w sierpniu Pozdrawiam
O Budowlanych nie pisałam, bo w nim nie przebywałam. Tak, zgadza się, podobno najlepsze, ale wiem o tym tylko z opowieści. Natomiast byłam na oględzinach, ale tylko w holu. Z tamtych ośrodków za daleko było chodzić na basen, czy też na tańce. Woleliśmy popląsać w Hutniku lub w Malinowej (ponoć już zamknięta) albo w Inhalatorium. Tak, tak, w Inhalatorium, bo kiedyś był tam bar i tańce codziennie do 24.00. A Nauczyciel...to chyba po Papierniku drugie nie najlepsze sanatorium. Też mam nie za dobre wspominanie o tym ośrodku. Nawet nie ma kawiarenki. A p. Ordynator oglądała moje chore gardło z odległości 1m mówiąc "ja tu nic nie widzę". Na dodatek, na 4 dni przed wyjazdem rozdano nam recepty na 1 litr leku do wykonania, w moim przypadku jeszcze 2 zabiegów, bo już im się skończyły zapasy. Pozdrawiam
Doprecyzuję, że to był 1 litr jodku potasu do jeszcze tylko dwóch ostatnich zabiegów jonoforezy. Wyobrażacie sobie - 1 litr do zwilżenia gazików jeszcze tylko dwa razy!!! Apteka wyliczyła mi za ten lek zapłacić 50 zł., wiec podziękowałam i leku nie wzięłam. W Nauczycielu podobno jest to praktyka stała. Zawsze w ostatnim tygodniu obdarowuje się kuracjuszy receptami na leki, których im rzekomo zabrakło. Tym samym mają podwójny zysk: za leki płaci im NFZ i pacjenci. Tak więc maja zapasy darmowe, bo tych leków nikt nie zabiera ze sobą do domu. Pozostają one w sanatorium. Pisałam po powrocie o incydencie do NFZ i ku przestrodze na forach też. Nie wiem, jak fundusz do tego podszedł. Mi odpowiedział, że sanatorium nie ma prawa tak robić, że leki musi nam zapewnić sanatorium. Piszę o tym żeby nikt z was nie dał się nigdzie wrobić w taką sytuację. Ja się nie dałam, ale inni tak, bo bali się złych wypisów z sanatorium. Trzymajcie rękę na pulsie. Pozdrawiam .