Kręgosłup szyjny
Re: Kręgosłup szyjny
Ps
Jak będę miała okazję pozdrowię
pa
Re: Kręgosłup szyjny
Natomiast wiem co czuja ludzie ,którym jednego dnia w prezencie los daje jakieś schorzenie ,niezależnie czy małe czy wielkie ....
Już jestem zarejestrowana ,ach to moje szybkie działanie .Bardzo Ci dziekuję Anusia za pomoc .
Wielka buzka
Re: Kręgosłup szyjny
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20127
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Kręgosłup szyjny
Mnie jeden radiolog po USG skierował na rezonans w celu dokładniejszego zdiagnozowania,a w rezonansie drugi w ogóle nic nie dostrzegł,a ponoć taki geniusz radiologii z niego
Re: Kręgosłup szyjny
- Lewek
- Przyjaciel forum
- Posty: 8581
- Na forum od: 22 lip 2012 20:17
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Kręgosłup szyjny
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 1617
- Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Kręgosłup szyjny
No i co? Ma prawo boleć? Oczywiście, że ma i to jeszcze jak bardzo - tak mi powiedziała doktor wykonująca to badanie
Re: Kręgosłup szyjny
Witaj Rachel.Pisałam 17.01 na ten temat cytują : Z tym barkiem całkowicie się zgadzam z Alice.W moim wypadku stan zapalny potwierdziło prześwietlenie a doszło wręcz do bezwładności całego ramienia z silnym bólem.W początkowej fazie leczenia ręka na temblaku i leki przeciw zapalne ,iniekcje do stawu.MRI wykazało obkurczenie torebki stawowej.I pomyśleć że bolesność wystąpiła gdy choroba dokonała już uszkodzenia tkanki chrzęstnej.Wcześniej z objawów które zlekceważyłam była słabość ręki,drętwienie dłoni.Więc absolutnie nie można lekceważyć niby błahych objawów.Chorób stawowych nie wyczyta lekarz z oczu są potrzebne specjalistyczne badania bo gdy pojawia się ból to najczęściej nastąpiły już nie odwracalne zmiany.Może doprowadzić nawet do zaników mięśniowych.......Po tym cytacie dodam tylko tyle że najważniejsze jest teraz nie przeciążanie barku , dbanie o nie wyziębianie ( tak zwane przeciągi ) a po wyleczeniu stanu zapalnego dobrze dobrane zabiegi .Bardzo pomocne są wszystkie typy zabiegów prądowych , rozgrzewające .No i niestety zmian jakie nastąpiły już nie cofniemy , możemy tylko zadbać by ich nie powiększać .Pozdrawiam serdecznieRachel pisze:Od około półtora roku boli mnie prawa ręka. Cała, od góry w dół. Pisałam o tym na forum. Niektórzy z Was sugerowali łokieć tenisisty (może coś pomyliłam), niektórzy wiązali ten ból z kręgosłupem szyjnym. Zrobiłam rezonans szyjnego i faktycznie dużo wskazuje jakoby ból mojej ręki był od kręgosłupa szyjnego jednak lewej ręki a nie prawej, a mnie jak na przekór boli prawa ręka i głównie w nocy. Jutro mam komisję w związku z wnioskiem jaki złożyłam na świadczenie rehabilitacyjne. Przygotowałam mnóstwo wyników badań (rezonanse, prześwietlenia i USG) ale aby być w zgodzie z samą sobą bo w końcu niczego nie symuluję dzisiaj także zrobiłam USG tego nieszczęsnego barku. No i masz Ci los... "Niewielki wysięk w stawie ramiennym. Również warstwa płynu w pochewce ścięgna dwugłowego ramienia. Wysięk w kaletce podbarkowej. Przestrzeń podbarkowa 4-5 mm. Ścięgno mięśnia nadgrzebieniowego, ścięgno mięśnia podgrzebieniowego i ścięgno mięśnia podłopatkowego - z cechami przewlekłego stanu zapalnego, ścięgna pogrubiałe, rozwłóknione. Niewielki wysięk w stawie obojczykowo-barkowym z rozciągnięciem torebki stawowej i więzozrostu".
No i co? Ma prawo boleć? Oczywiście, że ma i to jeszcze jak bardzo - tak mi powiedziała doktor wykonująca to badanie
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 1617
- Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Kręgosłup szyjny
Wróciłam właśnie od lekarza orzecznika, która to nie kwestionując nic a nic moich dolegliwości wystawiła mi świadczenie rehabilitacyjne na 4 miesiące. Była miła i rzeczowa a także "ludzka". Współczuła mi problemów ze zdrowiem (sama utyka na nogę). Powiedziała mi też, że gdy moje świadczenie będzie zbliżało się ku końcowi a ja wciąż będę czuła się źle to mam ponownie złożyć wniosek. Na dzień dzisiejszy nic nie wskazuje, że pod koniec świadczenia wyślą mnie do sanatorium. Moje niektóre dolegliwości wykluczają zabiegi jakie mogłabym brać podczas turnusu rehabilitacyjnego a gdy powiedziałam, że równie dobrze mogę je brać w miejscu zamieszkania wszak skierowanie od neurologa posiadam, Pani orzecznik stanowczo powiedziała: "To wykluczone. Czy na wyjeździe czy w domu, Pani nie wolno poddawać się wielu zabiegom. One mogą zdecydowanie pogorszyć stan Pani zdrowia". No i co teraz? Będę siedziała w domku i dbała o to aby się nie przemęczać, aby wysilać tylko śmiać się i radować, ale z czego? Z tego, że nie jestem już taka jak dawniej?
Ciekawi mnie tylko czy będę miała "naloty" jakie potrafi ZUS zafundować podczas dłuższego L4