Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
Robeo pisze:Nie rozumiem dlaczego skierowanie do szpitala uzdrowiskowego nazywane jest "poszpitalnym". To nie jest skierowanie poszpitalne, tylko szpital uzdrowiskowy ze względu na specyficzną dolegliwość, która kwalifikuje do szpitala uzdrowiskowego o większej kontroli personelu, a nie do sanatorium uzdrowiskowego. W szpitalu obchód robi lekarz, a w sanatorium obchód robi pielęgniarka - ot taka różnica, poza oczywiście opłatami.
Nie jest to "leczenie poszpitalne" i tej nazwy nie należy używać.
Takie określenie się przyjęło chociaż rzeczywiście nie jest precyzyjne. Nie ma o co kopii kruszyć.
Natomiast ani większa kontrola personelu ani obchody pielęgniarskie czy lekarskie nie są wyznacznikiem takiej formy leczenia. Każde sanatorium ma swoje zwyczaje. Wyznacznikiem jest natomiast dopłata do utrzymania lub jej brak. Szpitalne jest bezpłatne, nawet bez opłaty klimatycznej. Wielokrotnie korzystałem z takiego leczenia i tylko to wyróżniało leczenie szpitalne od sanatoryjnego.
P.S. Z obchodami lekarskimi nie spotkałem się nigdy a w trakcie ostatniego leczenia w szpitalu uzdrowiskowym żadnych obchodów nie było..
Wikuł, nieprawdą jest, że na pobycie tzw szpitalnym nie płaci się opłaty klimatycznej - płaci się, w ub. roku w Wielkiej Pieniawie w Polanicy płaciłam klimatyczne, nie pamiętam ile, ale płaciłam.
ulanie pisze:Wikuł, nieprawdą jest, że na pobycie tzw szpitalnym nie płaci się opłaty klimatycznej - płaci się, w ub. roku w Wielkiej Pieniawie w Polanicy płaciłam klimatyczne, nie pamiętam ile, ale płaciłam.
Ulanie , ja też byłam w Wielkiej Pieniawie na tzw poszpitalnym w tym roku i nie płaciłam ,pobór opłaty klimatycznej chyba uzależniony jest od zarządzenia wewnętrznego szpitala uzdrowiskowego . W Iwoniczu też byłam w szpitalu uzdrowiskowym i też nie płaciłam .
Pozwolę sobie i ja wtrącić swoje trzy grosze. Dwa pobyty (tzw. poszpitalne) w szpitalu uzdrowiskowym w odstępie 12 miesięcy.
Pierwszy to wczesna rehabilitacja kardiologiczna. Wyjazd maksymalnie do 56 dni od wykonania zabiegu. (wyjechałem w 51 dniu od zabiegu, dokumentacja wysłana przez szpital, w którym wykonano zabieg) Pobyt całkowicie bezpłatny. Pokój typu studio (3+2) dla mnie "trójeczka" bez dopłat, bez opłaty klimatycznej, bezpłatne leki przez okres (28 dni) pobytu w szpitalu. Zabiegi na przemian w jeden dzień pięć w następny cztery w soboty trzy - łącznie 84.
Drugi to późna rehabilitacja kardiologiczna. Wyjazd przed upływem roku od zabiegu. Skierowanie od lekarza POZ z adnotacją specjalisty - kardiologa. Pobyt całkowicie bezpłatny. Pokój typu studio (2+2) bez dopłat. Leki na okres pobytu (tym razem 21 dni) we własnym zakresie. Zabiegi jak wyżej - łącznie 54.
Podczas tych pobytów przez pierwszych pięć dni obowiązkowy pomiar ciśnienia. Jeśli było w porządku można było nie chodzić na pomiary. Wizyta lekarska w pokojach codziennie między śniadaniem, a obiadem. Jeśli kogoś nie było "nie rozdzierali szat". Standardowe pytanie: gdzie pan X? - na spacerze lub zabiegach i było ok. Całodobowy dyżur lekarski. Obchód pielęgniarski codziennie w godzinach 21;30 do 22;00. Nieobecni odnotowani i sprawdzani przy wejściu do budynku. O 22;05 budynek zamykany na ślepo i głucho do godziny piątej rano.
Jak więc widać "co kraj (czytaj uzdrowisko)to obyczaj".
Nie chcę wymieniać tutaj kwot zawartych w ZIP - ie, ale pierwszy pobyt był około 130% ( tak to nie jest pomyłka)droższy od drugiego.
Niestety Dziadku Zbyszku ostatnio zmieniło się w wyjazdach na wczesną rehabilitację kardiologiczną nie ma już 56 dni od zabiegu, teraz czeka się powyżej 3 miesięcy .
anusia153 pisze:Niestety Dziadku Zbyszku ostatnio zmieniło się w wyjazdach na wczesną rehabilitację kardiologiczną nie ma już 56 dni od zabiegu, teraz czeka się powyżej 3 miesięcy .
Podejrzewam, ze jest to związane z ilością osób u których tą rehabilitacje trzeba przeprowadzić.
Ilość ośrodków kardiologii nie idzie w parze z ilością osób, które zapadają na choroby serca.
Kiedyś zawał serca to była rzadkość - dziś szybciej chyba można dostać zawału niż np. kataru.
(to akurat mój przypadek - bez przeziębienia od 15 lat - serduszko - i kolejne trzy nadal bez katarku )
Powyższa moja historia dotyczy lat 2011 i 2012.
ulanie pisze:Wikuł, nieprawdą jest, że na pobycie tzw szpitalnym nie płaci się opłaty klimatycznej - płaci się, w ub. roku w Wielkiej Pieniawie w Polanicy płaciłam klimatyczne, nie pamiętam ile, ale płaciłam.
Ulanie , ja też byłam w Wielkiej Pieniawie na tzw poszpitalnym w tym roku i nie płaciłam ,pobór opłaty klimatycznej chyba uzależniony jest od zarządzenia wewnętrznego szpitala uzdrowiskowego . W Iwoniczu też byłam w szpitalu uzdrowiskowym i też nie płaciłam .
Ja byłam w ubiegłym roku i płaciłam, dziewczyny chodziły do Urzędu Miasta, aby sprawę załatwić i wróciły oburzone, bo nic się nie udało załatwic. Pewnie zmieniło się w tym roku, ale ja naprawdę płaciłam.
Bożenko a nie 56zł? bo ja słyszałam, że 56 zł się płaci, a nie 28.
Opłaty klimatycznego za POBYT ..szpitalny czy też poszpitalne w ramach L-4 w tzw sanatorium
UWARUNKOWANE jest od Decyzji Radnych w danej uzdrowiskowej gminie
Temat był juz wielokrotnie poruszany w dziale opłaty klimatyczne.
Zgadzam się ,że będąc w dwóch różnych osrodkach a skierowanych na to samo schorzenie zapłacimy różne KWOTY
Zauważcie Drodzy Państwo ,że opłaty Klimatyczne sa bardzo zróznicowane od kwoty minimalnej do maxymalnej bodajże od 1,99 do 5,40 zł za dobę.
Nawet był bodajże wyrok NSA a burmistrzowie są z tego wyroku "bimbaja " bo kilku z Nich napisało ODWOŁANIE i Nadal BIORĄ
)