I tak i nie ze schorzeniami kardiologicznymi. W Kamieniu w szpitalu MIESZKO były osoby już 2 raz w ciągu roku a po zawale ponad 2 lata:(.To po pierwsze już niezgodność z tymi 6 mieś czy nawet rokiem.Po drugie nadajemy się by stanąć w kolejce do sanatorium i czekać na nie 3 lata.Felice pisze:Betina71,to nie jest do końca tak jak piszesz.Przede wszystkim złożyłaś ponownie na leczenie w szpitalu uzdrowiskowym,a nie na sanatoryjne leczenie uzdrowiskowe. W przypadku większości chorób kardiologicznych na szpital kwalifikują się stany do pół roku po przebytym zawale,czy innych pobytach szpitalnych.Operacja zastawek ma chyba 12 miesięcy.
Ponadto jak widać śląski NFZ przyjął swoje zasady i nie sądzę by nie radził się prawników,że tak może.
Ustawa o której piszesz niejednokrotnie była na forum przytaczana i myślę,że w odmowie zastosowano 4 pkt 4 paragrafu,który mówi o efektach przebytego w przeszłości leczenia uzdrowiskowego lub rehabilitacji uzdrowiskowej, jeżeli pacjent korzystał z tej formy leczenia lub rehabilitacji i uznano,że jest za krótki czas by te efekty ocenić.
Cóż możemy się z tym zgadzać lub nie ale wasz oddział,po trochu i nasz musi jakoś radzić sobie z ogromną liczbą skierowań. Wymyślili taki sposób ....
Moja koleżanka,zresztą Twoja także z FB ( z grupy ) dostała odmowę sanatorium a w szpitalu była pół roku temu a to już 2 ptk.2 ustawy z 2011 roku.
To nie jest radzenie sobie z nawałem wniosków składanych lecz łamanie ustaw Ministra Zdrowia oraz praw pacjenta.