Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
malgonia pisze:Mam pytanie , czy ktoś został wyslany do sanatorium z ZUS na dolegliwości trawienne,czyli cukrzyca, zapalenia żołądka wrzody itd.......spowodowane stresem
Małgoniu jeśli masz stwierdzone wrzody ,nadżerkę lub zapalenie żołądka to należy poddać się leczeniu tego schorzenia ( obecnie farmakologiczne zasuszanie wrzodów , jeśli masz obecną bakterię to leczy się ją antybiotykiem )w najgorszym przypadku zabieg operacyjny
Po długiej kuracji pod nadzorem gastrologa, możesz pomyśleć o sanatorium.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia
sztani pisze:Jutro akurat będę w ZUS oddziale prewencji gdzie przydzielają Panie turnusy zapytam o to.
Casandra Nerwice ,depresje to wyjazdy z psychosomatyki z ZUS
Jeżeli orzecznik podciągnie pod psychosomatykę wrzody żołądka to trzeba udokumentować ,że powstały na skutek nerwicy ,depresji ale do jutra najlepiej u źródełka . Zastanawiam się też jak w czasie turnusu mogą to rehabilitować ? dietą ?( wrzody żołądka) Nie jest to bynajmniej uszczypliwość z mojej strony tylko życiowe (czytaj ZUSowskie) ustosunkowanie się bo jeśli wyjazd z psychosomatyki ma poprawić samopoczucie i zdrowie to wątpię aby zlikwidował choć po części dolegliwości wrzodowe . Musi być główne schorzenie aby starać się o wyjazd jakikolwiek z ZUS i to poparty historią choroby
info ze strony zus.pl
Formy i profile rehabilitacji
ZUS kieruje na rehabilitację leczniczą w systemie stacjonarnym i ambulatoryjnym w następujących grupach schorzeń:
•w systemie stacjonarnym:
narząd ruchu,
układ krążenia,
układ oddechowy, schorzenia psychosomatyczne,
schorzenia onkologiczne po leczeniu nowotworu gruczołu piersiowego
Rehabilitacja dla kobiet po leczeniu nowotworu gruczołu piersiowego
schorzenia narządu głosu,
•w systemie ambulatoryjnym:
narząd ruchu,
układ krążenia, w tym monitorowany telemedycznie.
Malgonia - tak jak pisałam : bierz wniosek, niech Ci wpiszą wszystko co tam masz i składaj, bo ostateczną decyzję i tak lekarz orzecznik podejmuje a nie pani prowadząca obsługę akt w prewencji. Zdrowie to nie paragraf, nie można jednoznacznie określić na podstawie ustawy albo czyjegoś domniemania czy dadzą czy nie dadzą.
Dużo zależy od tego jak Ci wniosek wypełnią i na jakiego orzecznika trafisz - bo to jak na loterii: na co jeden przyzna to drugi niekoniecznie. Poza tym na pewno masz jakąś dokumentację medyczną dotyczącą cukrzycy, nerwicy i skutków tej nerwicy, nie mówiąc już o tym, że na pewno znajdą się jakieś osteofity na kręgosłupie. Albo przepukliny nawet. Dobrze się przebadaj , nie wiem ile masz lat ale pewnie coś znajdziesz.
Głównie się skupię na Twoim ostatnim akapicie. masz rację ostateczną decyzję podejmie lekarz orzecznik, ale czasami pani prowadząca obsługę akt w prewencji ma więcej empatii, niż lekarz orzecznik Dla lekarza orzecznika ZUS nasze zdrowie to często tylko paragraf. I najwięcej zależy od tego, na jakiego lekarza się trafi. Mam kilka przepuklin w kręgosłupie, dyskopatię i wiele innych kręgosłupowych chorób i i jeszcze innych niestety chorób, które kwalifikują się na rehabilitację, ale "lekarz" orzecznik" uznał mnie za zdrową, mimo, że są dni, kiedy nie mogę wstać z łóżka z powodu bólu.
Ale to nie zmienia faktu, że nie należy się poddawać i walczyć o swoje zdrowie
Pozdrawiam
ja nie twierdzę, że panie z obsługi nie są empatyczne, tylko że decyzję podejmuje orzecznik. Wierz mi, ja naprawdę nie mam powodów aby krytykować pracowników ZUS Zresztą NFZ-tu również.
Co do orzeczeń - kilka lat temu dostałam odmowę prewencji no bo wskazań rehabilitacji nie było czyli tak jak Ty byłam zdrowa. A też mam przepukliny. Dziwne to dla mnie było bo jeszcze wczesnej składałam wniosek i mając znacznie "słabszą" dokumentację prewencję dostałam.
Za to w tym roku byłam na prewencji na początku roku (stacjonarnej) no i drugi raz będę teraz na ambulatoryjnej. No i trafiłam na orzeczników sympatycznych i empatycznych. Nadmienię, że na pierwszą prewencję sama składałam wniosek ale druga prewencja przyznana była po kontroli zwolnienia lekarskiego i wierz mi - nie było to dla mnie przeżycie stresujące, traumatyczne. Nie wyszłam z tej kontroli jakoś szczególnie połamana psychicznie. Czasami trzeba w orzeczniku też zobaczyć człowieka.