Wierszyki na wesoło.

W tym miejscu możecie prezentować swoją twórczość niekoniecznie związaną z pobytem w sanatorium choć i taka mile widziana.
Regulamin forum
Proszę by każdy nowy wątek rozpoczynał się wierszem. Najlepiej by to był wiersz autora wątku, ewentualnie wiersz na temat sanatorium.
Uwaga! Jeśli wstawiacie czyjąś twórczość, pamiętajcie, że powinniście posiadać zgodę autora lub właściciela praw na publikację. To bardzo ważne.
Proszę też by nie tworzyć tu wątków, które bardziej pasują do działu "Na każdy temat". Niech ten dział będzie wyłącznie związany z twórczością sanatoryjnych poetów :)
Poza tym obowiązują wszystkie zasady z regulaminu ogólnego pisania postów na forum dostępnego tu http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10
Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: Wierszyki na wesoło.

Post autor: Suzen »

"Brudas"

Józio oświadczył: "Woda mi zbrzydła,
Dość już mam szczotki, wstręt mam do mydła!"
I odtąd przybrał wygląd straszydła.

Płakała matka i ojciec gryzł się:
"Ten Józio wszystkie soki z nas wyssie,
Od dwóch tygodni już się nie myje,
Czarne ma ręce, nogi i szyję,
Twarz ma od ucha brudną do ucha,
Czy kto takiego widział smolucha?
Poradźcie, ludzie, pomóżcie, ludzie,
Przecież nie można żyć w takim brudzie!"

Józio na prośby wszelkie był głuchy,
Lepił się z brudu jak lep na muchy,
Czego się dotknął, tam była plama,
Wołał: "Niech mama myje się sama,
Tato niech kąpie się nieustannie,
Stryjek i wujek niech siedzą w wannie,
Niech się szorują, a ja tymczasem
Będę brudasem! Chcę być brudasem!"

Przezwał go stryjek: "Józio-niemyjek",
Wujek doń mówił: "niemyty ryjek",
Błagała ciotka: "Józiu mój złoty,
Myj się!" Lecz Józio nie miał ochoty.
Wyniósł się w końcu z domu na Czystem
I zawiadomił rodziców listem,
Że myć się nie ma zamiaru, trudno!
I poszedł mieszać - dokąd? - na Bródno.
Jan Brzechwa

Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: Wierszyki na wesoło.

Post autor: Suzen »

"Arka"

W Arce Noego była małpa,słoń i żyrafa,
smutny kruk i gołąbek biały
kaczki,które kwakały.
Mamut czyli słoń w futrze,
ubrał się ciepło,bo myślał,że będzie mu zimno pojutrze.
Wrony czarne z każdej strony,
gawron jak zwykle na gawrona obrażony.

Patrzy wujek na ciotkę
jak na wróbla własnego.
Obmyśla jak ją wpakować
choćby na rok do Arki Noego.

Jan Twardowski
Awatar użytkownika
Dzia_dek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3431
Na forum od: 26 cze 2013 07:55

Re: Wierszyki na wesoło.

Post autor: Dzia_dek »

"Chory kotek"

Pan kotek był chory
i leżał w łóżeczku.
I przyszedł kot doktor.
- Jak się masz, koteczku?

- Źle bardzo – i łapkę
wyciągnął do niego.
Wziął za puls pan doktor
poważnie chorego

I dziwy mu prawi:
- Zanadto się jadło,
co gorsza, nie myszki,
lecz szynki i sadło;

Źle bardzo… gorączka!
Źle bardzo, koteczku!
Oj długo ty, długo
poleżysz w łóżeczku

I nic jeść nie będziesz,
kleiczek i basta.
Broń Boże kiełbaski,
słoninki lub ciasta!

- A myszki nie można? -
zapyta koteczek –
lub ptaszka małego
choć parę udeczek?

- Broń Boże! Pijawki
i dieta ścisła!
Od tego pomyślność
w leczeniu zawisła.

I leżał koteczek;
kiełbaski i kiszki
nietknięte; z daleka
pachniały mu myszki.

Patrzcie, jak złe łakomstwo!
Kotek przebrał miarę,
musiał więc nieboraczek
srogą ponieść karę!

Tak się i z wami,
dziateczki, stać może:
od łakomstwa
strzeż was Boże! :lol: :lol:


Autor: Stanisław Jachowicz
Awatar użytkownika
basiat
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 11042
Na forum od: 27 kwie 2014 17:00
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Wierszyki na wesoło.

Post autor: basiat »

Matko :shock: wierszyk z mojego wczesnego dzieciństwa. Pamiętam :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
teresa63
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3246
Na forum od: 31 lip 2014 18:49
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 4

Re: Wierszyki na wesoło.

Post autor: teresa63 »

Tadeusz Rydzy w Toruniu mieszka
- czarnego majbacha ma ten kolezka
Uczy prostaczkow noce i ranki
- ze swej maryjnej pierwszej czytanki
Leje na serca miod swoim gosciom
- beret z antenka glaszczac z luboscia
Geja i Zyda czuje z daleka
- niewiernych sciaga - niczym bezpieka
Kosciol do gory wierzchem wywraca
Psoci , figluje - to jego praca
Glemb grozil palcem- Rydzyk - ty lobuzie
Tadzio z usmiechem nadyma buzie
Pieronek blagal- daj na wstrzymanie
-a on rozkreca "nowa kompanie"
Zycinski prosi- raz odpusc sobie
A Rydzyk -,,,, z radiem co zechce zrobie
Lech go popiera ,,Jaroslaw chwali
-a sztab ministrow poklony wali
Gdy ktos mu gebe zamknac probuje
-a on armie beretow mobilizuje
Mohery wielbia swego pasterza
- bez jego radia- nie zmowia pacierza
I mnie juz Rydzyk zamacil w glowie
-wspieram go w myslach , uczynkach i mowie :oops:
- i wciaz pracuje na swe zbawienie- pompujac ,,,, rente w jego kieszenie :P
Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: Wierszyki na wesoło.

Post autor: Suzen »

"Sprzeczka z żoną."

Lojalnie mówię do żony;
\'Małżonko, jestem wstawiony\'.

Odrzekła z pogardą:\'Błazen!
Uważam, że jesteś pod gazem\'.

Mówię:\'Przesada nie lubię.
Przysięgam ci, że mam w czubie\'.

Powiada:\'Kłamiesz, kochany.
Twierdzę, że jesteś pijany\'.

\'Nie przeczę - mówię żem hulał,
Lecz jam się tylko ululał\'.

Odrzekła: \'Łżesz, jak najęty.
Po prostu jesteś urżnięty\'.

\'Ja - mówię nic nie skłamałem;
Doprawdy, pałę zalałem\'.

\'Kłamstwo - powiada - co krok!
jesteś urżnięty w sztok\'.

\'Oszczerstwo - oświadczam z gestem:
Pijany jak bela jestem\'.

\'Baranek - krzyczy - bez winy!
A kurzy mu się z czupryny\'.

Wyję: \'Niech pani przestanie!
Ja jestem w nietrzeźwym stanie\'.

\'Łżesz - mówi znów - jak najęty!
Tryknięty jesteś, tryknięty!\'

\'Nieprawda - ryknąłem na to -
Ja jestem pod dobrą datą!\'

\'Gadaj - powiada - do ściany,
Wiem dobrze: jesteś zalany!\'

Jędzo - szepnąłem - przestaniesz?
Ja - zryty jestem! Ty kłamiesz!\'

................................

Godzinę trwała ta sprzeczka,
Aż poszła na wódkę żoneczka.

A ja, by się nie dać ogłupić
Także poszedłem się upić.

Julian Tuwim
Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: Wierszyki na wesoło.

Post autor: Suzen »


"Obrazek przedświąteczny."

W Krakowie - mieście z dwóch różnych tramwaji
Wysiedli dwa orszaki świętych Mikołaji.
Hej kolęda, kolęda!

Infuły mieli zamiast degolówek
I zarobionych każden miał po pare stówek.
Hej kolęda, kolęda!

No to stanęli tak naprzeciw siebie
I się w Krakowie całkiem zrobiło jak w niebie.
Hej kolęda, kolęda!

Jeden, co na nim była złota szata
Krzyknął: Pryskajta, gnojki czego tu szukata?
Hej kolęda, kolęda!

To szef tych drugich tyż nie chciał być w tyle
I coś zaznaczył ładnie o ciemny mogile.
Hej kolęda, kolęda!

Ty mnie mogiłą? O ty w czako dęty!
Co za szmaciarze, ludzie, chodzą dziś za świętych!
Hej kolęda, kolęda!

A ty ciapciaku nie bydź taki bystry,
Bo cie ze świętych, dziadu, przeniesą w ministry.
Hej kolęda, kolęda!

Takie ci różne przekomarzki trwali,
Aż pastorały w końcu dwa sie skrzyżowali.
Hej kolęda, kolęda!

Lali sie, lali, lali, rany boskie,
Jak dwa Pawłoskie jakieś lub Wołodyjoskie.
Hej kolęda, kolęda!

A jak skończyli, to poszli do kioska
Na jasne piwko tyskie i na papierosa.
Hej kolęda, kolęda!

Budka, a przy nij Mikołaji paka
To by ci było, bracie, coś dla Matejszczaka.
Hej kolęda, kolęda!

Taki obrazek aż się, bracie marzy
Ino, że nima dzisiaj już takich malarzy.
Hej kolęda, kolęda! Eech...

Ludwik Jerzy Kern
Awatar użytkownika
Dzia_dek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3431
Na forum od: 26 cze 2013 07:55

Re: Wierszyki na wesoło.

Post autor: Dzia_dek »

"Murzinek bambo"

W Africe miyszko Bambo, Murzinek,
Blank czorny, mały lokaty synek.
Czorno mo matka, łojca czornego,
Ujka i ciotka, dziadka i ... kożdego.
Mo piykno chałpa - by ją zbudować
trza mieć patyki, deski i trowa.
Bo przeca lepszyj chałpy nie trzeba
Jak sie rok caly hyc leje z nieba.
Bestoż to sagie są Afrykony
I mało kery je łobleczony.
Bestoż fest dużo se uszporują
Bo czopek, mantli...nic niy kupują.
Bambo Murzinek to mądry synek....
I niy mo w szkole samych jedynek.
Bo sie mądrości wkłodo do gowy
W swyj afrykońskij szkole ze trowy.
W szkole tyj niy ma ławek, tablicy
I gimnastycznyj sali - by ćwiczyć.
Tam wszyscy afrykońscy szkolorze
Mają sie od nos troszyczka gorzyj,
Bo brak im heftów, taszy z książkami,
Bestoż po piosku piszą palcami.
Lecz skuli tego tyż fajnie mają,
Bo im nic do dom niy zadowają!
Jak już Murzinki w szkole głód mają
To przerwa robią i se śniodają.
Ale niy mają tasz ze sznitami,
Ani sklepiku ze kołoczkami.
Głodny Murzinek se w las zaleci,
By se na drzewie fest pomaszkecić.
Może se urwać figi, daktyle
Lub po banany na drzewo wylyźć.
A jak go suszy to zamiast Coli
Na fest sie wielko palma wgramoli,
Kaj sie napije bardzo zdrowego,
Mlyczka z łorzecha kokosowego.
My tu na Śląsku, czy tam daleko,
Za siódmom górą, za siódmom rzeką...
Mieszkają ludzie - kożdy w swym domu
I to niy wadzi przeca nikomu,
Że jedyn jy kołocz a inny daktyle.
Porozmyślej o tym choćby przez chwilę!
:lol: :lol:
Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: Wierszyki na wesoło.

Post autor: Suzen »


"Gwiazdka"
Pytano kiedyś śniegową gwiazdkę:
-Co byś chciała dostać na Gwiazdkę?
Gwiazdka westchnęła i jednym słówkiem odpowiedziała cicho:
-Lodówkę...
Wanda Chotomska


[ obrazek zewnętrzny ]
Awatar użytkownika
teresa63
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3246
Na forum od: 31 lip 2014 18:49
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 4

Re: Wierszyki na wesoło.

Post autor: teresa63 »

Chce Wam dac panowie , panie
Recepte na odchudzanie ;)
Zamiast ziolek i kropelek
Strzelcie sobie szybki numerek
Przy nim cwiczysz miesnie brzucha
Krew naplywa do serducha
Pluca chlona tlen jak miechy
- a ile przy tym jest uciechy :lol:
A nie wspomne ze posladki
- u panienki czy mezatki
Sa jak pupa niemowlecia
-albo jak ,,, policzki ksiecia
Biedni , nedzni czy bogaci
w gatkach , gaciach czy bez gaci

Niechaj jecza, posapuja
-poca sie - ale pompuja
Bo od kiedy swiat istnieje
wiedza wszyscy ze numerek z rana
To jest cymes - prosze pana
Bylem rano tez poczety
Ojciec moj byl wniebowziety
Po niedospanej calej nocy
Jestem pieknym jej owocem
Wiec od jutra juz rodacy
-w wodzie , w lesie , w domu , w pracy
Nago , w rozu ; w czerni , bieli
Kazdy niech numerek strzeli :lol:
ODPOWIEDZ