Niejaki ASAD wyżywa się na wszystkim jak leci...podejrzewam,że nie był na leczeniu sanatoryjnym,a swoją wiedze opiera na opisach i filmikach internetowych. Coś mi to wygląda na podejście dobrej zmiany sieroty po komunizmie ..nikomu nie ubliżając (szczególnie sierotom).
Panie ASAD po pierwsze primo...nikt nikomu nie broni składać wniosku i poddać się weryfikacji lekarskiej by móc wyjechać do sanatorium.
Po drugie primo...każdy z wyjeżdżających z NFZ czy też z ZUS płaci, nie małe składki do tych worków bez dna i wyjazd do sanatorium, nie jest jakimś rarytasem dla wybranych,a w sumie nie co 2-3 lata powinien za te składki się należeć,a co roku i proszę nie pisać iż jest to ,,dobrodziejstwo Państwa które ludzie wykorzystują" ,bo naprawdę pachnie to bolszewizmem.Ludzie na to ciężko płacą ,a państwo nie robi łaski.
Po trzecie primo...Jeżeli jakiekolwiek formy rozrywki ludzie organizują sobie podczas takich pobytów to jest to ich czas prywatny,poza czasem opłaconym przez w/w instytucje grabieżcze na zabiegi,personel etc. i ewentualnie guzik to kogo obchodzi jeśli jest wszystko w granicach prawa i regulaminów przyjętych w danym ośrodku (polecam poczytać regulaminy pobytów sanatoryjnych),a nad przestrzeganiem tegoż czuwa personel.
Najwięcej zawsze mają do skomentowania ludzie bez praktyki i cholernie rozgoryczeni na rzeczywistość...
Keep smiling msr. ASAD
I niech Moc będzie z tobą.