Stres i konsekwencje dla zdrowia

Tu można porozmawiać o swoich schorzeniach i być może uzyskać porady innych użytkowników forum nasze sanatorium.
Awatar użytkownika
medi
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 8463
Na forum od: 22 lip 2011 15:26
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 6

Re: Stres i konsekwencje dla zdrowia

Post autor: medi »

I tak trzymać ,lepiej żartować niż chorować ;) :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: Stres i konsekwencje dla zdrowia

Post autor: Suzen »

Kontakt fizyczny poprzez uściśnięcie ręki,przytulanie zmniejsza stres i rozładowuje napięcie. :idea:
Przytulajmy się tak często jak możemy.Tulimy... :lol: :D
Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: Stres i konsekwencje dla zdrowia

Post autor: Suzen »

aneta76
Pomocny Kuracjusz
Pomocny Kuracjusz
Posty: 50
Na forum od: 15 sie 2014 17:36
Staż sanatoryjny: 0

Re: Stres i konsekwencje dla zdrowia

Post autor: aneta76 »

Jadę do sanatorium w związku z moją depresją, czy możecie mi napisać na czym polega leczenie - rehabilitacja ? Co mnie tam czeka :shock:
smakija1
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 200
Na forum od: 16 maja 2014 21:17
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 3

Re: Stres i konsekwencje dla zdrowia

Post autor: smakija1 »

Jak byłam teraz w sanatorium z narządów ruchu,byli tez ludzie z psychosomatyki.
Mieli zajęcia manualne ,wycinanki z papieru ,hawtowanie,serwetki na szydełku itp.
Ja do tego nie miała bym cierpliwości ,ale oni robili to w grupie,
może uczyli sie wsparcia ,pomocy wzajemnej,rozmowy ze sobą .
Mieli też pogadanki z psychologiem grupowe i indywidualne .
Widziałam pewnego razu jak z gabinetu psychologa wychodziła kobieta cała roztrzęsiona i zapłakana.
DEPRESJE TRZEBA LECZYĆ - wazne też jest z kim sie mieszka w pokoju,no i nasze nastawienie,
Sama decyzja ,że pojadę to juz jest pewnym sukcesem.
Dobrze ,że ludzie z takimi schorzeniami też mogą pojechać ,
wyrwać sie ze środowiska ,które niejednokrotnie nas do tej depresji doprowadza.
Życzę ci wszystkiego dobrego ,głowa do góry.
Gdy ci bedzie smutno ,zaśpiewaj sobie -
UPARCIE I SKRYCIE ,ECH ,ZYCIE KOCHAM CIE,KOCHAM CIE NAD ZYCIE
Naprawde warto życ
aneta76
Pomocny Kuracjusz
Pomocny Kuracjusz
Posty: 50
Na forum od: 15 sie 2014 17:36
Staż sanatoryjny: 0

Re: Stres i konsekwencje dla zdrowia

Post autor: aneta76 »

Dzięki, ja też nie przebadam za takimi ręcznymi robótkami, ale skoro mają pomóc to nie mam nic przeciw. Ja dobrze się czuje w ruchu, ćwicząc , spacerując .Zobaczymy, dziękuje za miłe słowa :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20089
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: Stres i konsekwencje dla zdrowia

Post autor: Felice »

W Polanicy gdzie byłam teraz był turnus psychosomatyczny z ZUS-u.Generalnie nie za bardzo mieli czas podrapać się....nigdzie ;)
Mnóstwo zabiegów 6-7 dziennie,psycholog,terapeuta zajęciowy,relaksacja.Nie narzekali,ale naprawdę zajęć mieli multum.
Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: Stres i konsekwencje dla zdrowia

Post autor: Suzen »

[ obrazek zewnętrzny ]
I tak bywa w życiu. :? :(
Awatar użytkownika
ewasz
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 24524
Na forum od: 10 mar 2014 20:44
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Stres i konsekwencje dla zdrowia

Post autor: ewasz »

No proszę czego ja się tutaj dowiaduję :shock:
Jednak można z depresją jechać do sanatorium :!:
Mój lekarz przykazał mi bym nie pokazywała ostatniego wypisu ze szpitala (TIA) bo mnie nie przyjmą i wrócę do domu bo tam jest m.in. wpisana depresja i opinia psychologa.
Jednym słowem wprowadził mnie w błąd :roll: :twisted:
forumowicz

Re: Stres i konsekwencje dla zdrowia

Post autor: forumowicz »

Lepiej Ty Ewuniu nie wybieraj się do sanatorium na depresję. Twój lekarz dobrze Ci radzi. Znajdź Ty kochaniutka sobie inne schorzenie :lol: Alicja ma rację, za przeproszeniem nie miała byś czasu się ...., tyle zajęć :shock: Ja osobiście nie byłam i uchowaj Panie Boże, ale w lipcu była moja koleżanka w Gołdapi. Przez pierwszy tydzień, to myślała, że zwariuje. Chciała wracać do domu. Dobrze, że znalazła sobie odpowiednie towarzystwo z innymi schorzeniami i do tego lipiec, piękna pogoda, jezioro, las, to przetrwała do końca.
ODPOWIEDZ