Sylaba NFZ nie ma nic do uzdrawiania A z renty to uzdrawia ZUS Widzę że ty jesteś do wszystkiego nastawiona negatywnie peonia56 ma rację ja też słyszałam o tym księdzu. Jak to brat babci miał chore puca i dziurę w pucu lekarze dawali mu rok a on przeżył aż 35 lat. I właśnie ziołami go leczył... Pił je co jakiś czas ...Więc zioła mają moc tak jak było w telewizji o narkotyku który leczy padaczkę i prawdo podobnie astmę...Tylko u nas to co leczy to zakazane,,,,wiesniaczkaela Musi być pomoc rodziny i podpora by miał dla kogo żyć. Psychika ma duże znaczenie w leczeniu ....nie może się podawać ....Piszesz że odrzucił chemioterapie ale kto pacjent czy ta choroba...jeśli pacjent to musicie go przekonać że to mu pomoże choć samopoczucie jest złe...Sylaba pisze:Największym uzdrawiaczem jest NFZ.
W krótkim czasie uzdrowił tysiące rencistów i uzdrowi ich jeszcze więcej, do czasu zakończenia działalności (czytaj zmiany nazwy).
Uzdrawiacz
Re: Uzdrawiacz
Re: Uzdrawiacz
Masz rację, sztani. Mówiąc precyzyjniej, chodzi o ZUS.sztani pisze:Myślę ,że chodziło Ci o ZUS a nie o NFZ.
Jednakże NFZ ma w tym udział, działając wielokrotnie w tzw. białych rękawiczkach, więc pomyłka jest nie duża
Re: Uzdrawiacz
Re: Uzdrawiacz
To, że w wiatraku mieli się mąkę, z której później pieką piernikiNiania pisze:co ma piernik do wiatraka.
Re: Uzdrawiacz
Tylko nie z każdej mąki jest dobry piernik A ty chyba ten piernik....Sylaba pisze:To, że w wiatraku mieli się mąkę, z której później pieką piernikiNiania pisze:co ma piernik do wiatraka.
Re: Uzdrawiacz
To sobie kupSylaba pisze:Oj, zjadłoby się pierniczka, chrupiącego, lukrowanego
Re: Uzdrawiacz
Już się robiNiania pisze:To sobie kupSylaba pisze:Oj, zjadłoby się pierniczka, chrupiącego, lukrowanego
- Fionka
- Przyjaciel forum
- Posty: 9386
- Na forum od: 09 mar 2015 18:09
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 2