Rozwój prywatnego lecznictwa ...

Tu można porozmawiać o swoich schorzeniach i być może uzyskać porady innych użytkowników forum nasze sanatorium.
Awatar użytkownika
Nutka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 31259
Na forum od: 20 lut 2015 19:53
Oddział NFZ: Świętokrzyski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Rozwój prywatnego lecznictwa ...

Post autor: Nutka »

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,1794 ... Czolka3Img

Tak się właśnie kończy kiedy służbę zdrowia traktuje się jako przedsięwzięcie biznesowe. :evil:
forumowicz

Re: Rozwój prywatnego lecznictwa ...

Post autor: forumowicz »

W PRL-u stomatolog, pielęgniarka i lekarz byli w szkołach i zakładach pracy. Do specjalisty nie czekało się w kolejkach. Leki były bezpłatne, co roku należało się potrzebującym sanatorium bez żadnych dopłat i dodatkowo tzw. wczasy zdrowotne.
Nie mówię, żeby wracać do PRL-u, jednak gdzieś po drodze do "dobrobytu" wylano dziecko z kąpielą.
forumowicz

Re: Rozwój prywatnego lecznictwa ...

Post autor: forumowicz »

Kaowiec pisze:W PRL-u stomatolog, pielęgniarka i lekarz byli w szkołach i zakładach pracy.
A teraz nawet w wojsku ich brakuje :lol:
Awatar użytkownika
Maria K
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 692
Na forum od: 18 maja 2015 14:34
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 7

Re: Rozwój prywatnego lecznictwa ...

Post autor: Maria K »

Tak jak pisałam wcześniej,pieniążki wszyscy dostają takie same na jednego pacjenta,tylko od ludzi tam pracujących zależy jak jesteśmy traktowani.
My całą rodziną od parunastu lat lekarza rodzinnego mamy w prywatnej przychodni ,mamy wspaniałą lekarz, z powołania a nie dla kasy (to jej prywatna przychodnia,ma kontrakt z NFZ )
Na wizytę nie muszę czekać trzy miesiące,dzwonię lub podjeżdżam i się umawiam na kiedy mnie pasuję,a nawet jak coś pilnego to wchodzę między pacjentami, potrafi przyjść wcześniej lub zostać po godzinach jak komuś potrzeba, receptę dostaję po dwóch dniach bez wizyty.(stałe leki )
Badania podstawowe ( krew, mocz, ekg ) od ręki, rtg.usg. podpisany kontrakt z prywatną przychodnią , bywa że jednego dnia badanie i wynik mam.
Ma tylu pacjentów że zatrudnia dwie dodatkowe lekarki ,raz na miesiąc przyjeżdża pulmonolog,i jej się to opłaci.
Według mnie w państwowych przychodniach,czy w szpitalach mają nas gdzieś,wolą w tym czasie przyjmować prywatnych pacjentów,brać kasę i nie płacić czynszu za wynajem gabinetów.
A to dla tego że w państwowych nie ma żadnych kontroli,robią co im się podoba.
Awatar użytkownika
Alicja1691
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1262
Na forum od: 30 kwie 2015 20:12
Oddział NFZ: Dolnośląski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Rozwój prywatnego lecznictwa ...

Post autor: Alicja1691 »

Maria K pisze:Tak jak pisałam wcześniej,pieniążki wszyscy dostają takie same na jednego pacjenta,tylko od ludzi tam pracujących zależy jak jesteśmy traktowani.

Według mnie w państwowych przychodniach,czy w szpitalach mają nas gdzieś,wolą w tym czasie przyjmować prywatnych pacjentów,brać kasę i nie płacić czynszu za wynajem gabinetów.
A to dla tego że w państwowych nie ma żadnych kontroli,robią co im się podoba.
Tak , dokładnie też tak myślę i jak widać z doświadczenia Marii K. jest to prawda :!:
ODPOWIEDZ