Choroba alkoholowa
- Sloneczko
- Przyjaciel forum
- Posty: 24972
- Na forum od: 23 kwie 2013 17:54
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Choroba alkoholowa
Tutaj wylewając łzy, opowiadając o swoim życiu nie musimy używać słów poważnych, ciężkich jak ze słownika, możemy wyluzować, możemy "grać" jakąś inną rolę w swoim życiu.....
Właśnie tutaj na NS.... My wszyscy, którzy tu jesteśmy mamy problemy jak większość społeczeństwa, z tym że my umiemy o tym mówić, śmiać się z nich i nieraz drwić z nich.
Myślę, że to wszystkim pomaga przejść nieraz bardzo ciężką i długą drogę w swoim życiu. Problemy mają nie tylko alkoholicy.....
Są inni, nieraz gorzej pokrzywdzeni przez los, którzy chętnie tutaj zaglądają i z nami rozmawiają, śmieją się i dzięki temu żyją dalej.
Więc dajmy sobie "luzu" i śmiejmy się jak najwięcej, rozmawiajmy o problemach humorystycznie bo nigdy nie wiadomo co jutrzejszy dzień nam przyniesie.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Re: Choroba alkoholowa
Najlepiej rozmawiać i śmiać się na trzeźwoSloneczko pisze:...dajmy sobie "luzu" i śmiejmy się jak najwięcej, rozmawiajmy o problemach humorystycznie...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Również wszystkim życzę dużo radości
- Sloneczko
- Przyjaciel forum
- Posty: 24972
- Na forum od: 23 kwie 2013 17:54
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Choroba alkoholowa
Pozdrawiam
Re: Choroba alkoholowa
Medi film według mnie przeciętny ,jeśli już to "Tylko strach " z Anną Dymną , "Rozdarte dusze" z Martinem Scheenem i "28 dni" z Sandrą Bullock.
Teraz ten "piesek",Cały cykl leczenia to mniej więcej tak jak piszesz z tym ze odtrucie to maksymalnie tydzień ,wszystko zależy w jakim ktoś jest stanie i tutaj owszem jakieś proszki ,kroplówka ,czasem trzeba kogoś przypiąć pasami do łóżka - to przypadki gdy dana osoba ma już silne objawy odstawienia ,psychozę alkoholową lub derilium.
natomiast potem zaczyna się konkretna terapia ,to spotkania w grupach a także indywidualne zajęcia z terapeutami.Dostaje się masę przeróżnych testów ,pytań .porad.To nie jest stracony czas ,ktoś kto solidnie i uczciwie do tego podejdzie ma dużo łatwiej wychodząc z Ośrodka.W euforię wpadają przeważnie wszyscy ,trzeba nad tym panować bo jest zgubna .Natomiast potem to długi czas gdy na nowo trzeba uczyć się żyć między ludżmi,normalnie rozmawiać ,cieszyć się, ale także złościć bez podpierania się alkoholem.A przede wszystkim trzeba nawiązać kontakt z jakąkolwiek grupa wsparcia ,samemu ma się małe szanse.
Ja sam prawie 5 lat dochodziłem do tej normalności ,co nie oznacza że teraz nie pijąc już tak długo mogę sobie pozwolić na całkowite zapomnienie tego kim jestem.Może to dla innych brzmi niewiarygodnie ale alkoholikiem jest się całe życie tyle że trzeżwym.
Większość ludzi mówi nam że nie możemy już nic wypić ,ale to także mija się z prawdą ,bo kto mi tego zabroni.Ważne jest to że ja już NIE CHCĘ sięgać po alkohol.
- medi
- Przyjaciel forum
- Posty: 8463
- Na forum od: 22 lip 2011 15:26
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Choroba alkoholowa
Re: Choroba alkoholowa
A sytuacje pod sklepem ,ja sam zawsze w takich wypadkach kupuję jakieś jedzenie,co z tym zrobią to już inna sprawa. Oczywiście nie zawsze ,może inaczej to postrzegam i wyczuwam czy ten ktoś jest głodny czy potrzebuje na jakiś alkohol.Nie jesteś w stanie pomagać wszystkim,ważne że jesteś tam gdzie ta pomoc przynosi efekty
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 2409
- Na forum od: 13 mar 2015 22:05
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 1
Re: Choroba alkoholowa
Ale na pewno nie sugerowałam"nabierać wody w usta i siedzieć cicho",ani nie podpowiadałam"płaczu i smutku" o nie!
Może zbyt emocjonalnie traktuję temat,ale cóż,tak już jest gdy problem dotyka bliskich.I nie tylko wirtualnie trzymasz za rękę..
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
- sk_ar
- Pomocny Kuracjusz
- Posty: 97
- Na forum od: 09 sie 2015 21:59
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Choroba alkoholowa
- medi
- Przyjaciel forum
- Posty: 8463
- Na forum od: 22 lip 2011 15:26
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Choroba alkoholowa
Myślisz że jak wirtualnie to już nieprawdziwie ? Myślisz ,że mniej się przejmuję ...że ten ktoś tam po drugiej stronie nie jest mi bliski ? Ech Mary nie sądź a nie będziesz sądzona .....mary jo pisze: Może zbyt emocjonalnie traktuję temat,ale cóż,tak już jest gdy problem dotyka bliskich.I nie tylko wirtualnie trzymasz za rękę..
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
- maria123
- Przyjaciel forum
- Posty: 1596
- Na forum od: 04 lis 2013 21:03
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 4