Choroba alkoholowa

Tu można porozmawiać o swoich schorzeniach i być może uzyskać porady innych użytkowników forum nasze sanatorium.
forumowicz

Re: Choroba alkoholowa

Post autor: forumowicz »

mary jo pisze:Ale"chłosta"mi się dostała :oops: przepraszam,nie sądziłam,że te dwa zdania są aż tak niezrozumiałe i będą opacznie przyjęte przez innych.
Ale na pewno nie sugerowałam"nabierać wody w usta i siedzieć cicho",ani nie podpowiadałam"płaczu i smutku" o nie! :)
Może zbyt emocjonalnie traktuję temat,ale cóż,tak już jest gdy problem dotyka bliskich.I nie tylko wirtualnie trzymasz za rękę..
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Mary jo a czym sie przejmujesz>? no wiesz co rób swoje, mów co masz do powiedzenia :!: koleżanko tak jak i inni .Grunt to nie miec za ciasnych butów ;) :lol: :lol:
I nie musieć spać w skarpetkach :o
Pozdrawiam cieplutko :serce: :kwiat:
mary jo
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 2409
Na forum od: 13 mar 2015 22:05
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 1

Re: Choroba alkoholowa

Post autor: mary jo »

Ech! a kimże ja jestem żeby kogokolwiek osądzać..
Tak,często jak ich widzę żebrzących jest mi ich zwyczajnie żal.Bo wiem jak cierpią,bo to jest choroba,straszna,śmiertelna.
Mówię o alkoholikach,nie o pijakach.
forumowicz

Re: Choroba alkoholowa

Post autor: forumowicz »

Witajcie :)
Drogie dziewczyny czuję się nie najlepiej widząc że tak na siebie naskakujecie ,myślę że każda z Was ma swoje racje i fajnie by było poznawać Wasze doświadczenia w tym temacie ,a przecież widać że otarłyście się o problem i przeżywacie go na swój sposób i ja to bardzo doceniam . :serce:
Już w paru wypowiedziach zauważyłem że zwracano uwagę na tych alkoholików których rzeczywiście widać.Zapewniam Was że to niewielki procent ludzi uzależnionych .
Najbardziej niewidoczne są kobiety,w większości upijają się w samotności . Ich dr0ga leczenia jest wybitnie trudna ,Pojawienie w jakimkolwiek Ośrodku Pomocy jest drogą pod wysoka górę,towarzyszy temu ogromny wstyd.
Miałem okazję poznać pewna Panią podczas mojego leczenia.Z wyglądu ,zachowania ,rozmowy mało kto mógłby przypuszczać że uwikłana jest w chorobę.Jest dentystką i w pewnym momencie ktoś zwrócił uwagę na jej trzęsące się ręce.Najlepiej zapobiega się -niestety - takiemu stanowi wypiciem jakiejś dawki alkoholu ,ale w jej wypadku pozostawał oddech .Nie pamiętam dokładnie jak znalazła się na odwyku ,wiem natomiast że udało jej się wybrnąć z nałogu.
To tylko jeden z przykładów że alkoholikiem nie musi być tylko ten brudny żebrzący człowiek.
forumowicz

Re: Choroba alkoholowa

Post autor: forumowicz »

Tak to prawda alkoholikami są dyrektor dużej firmy i jego żona oraz była alkoholiczką pani dr laryngolog ale wyszła z tego trudnego nałogu. :) Miałam okazje poznać bardzo fajnego goscia :kwiat: w sanatorium był niepijacym alkoholikiem ,ale powiedział nam taka prawdę ,że nie należy chować alkoholu ,nie nalezy unikać picia przy nim np piwa etc .Powiedział ,że to jego sprawa on musi mieć w sobie siłę by przy wspólnym stoliku nie sięgnąć po alkohol.Siedział z nami przy stoliku i nic nie pił :)
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20163
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: Choroba alkoholowa

Post autor: Felice »

Chciałabym kiedyś obejrzeć film :Pod Mocnym Aniołem z Więckiewiczem w roli głównej ,jakoś nie miałam okazji
Medi mam na pendrive przy okazji dam Ci do obejrzenia.
Awatar użytkownika
medi
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 8463
Na forum od: 22 lip 2011 15:26
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 6

Re: Choroba alkoholowa

Post autor: medi »

Chętnie Felice.
Nie naskakuję na nikogo absolutnie ,ot po prostu mamy inne zdanie na ten temat .
Nie kojarzę alkoholika tylko z brudnym żebrzącym facetem pod sklepem ,bez przesady .Są tacy co cały tydzień potrafią się powstrzymać od picia ,za to w piątek wieczór zaczynają bal i piją aż do sobotniego wieczoru .Są tacy co wpadają w tzw.ciągi np.nie pije dwa trzy miesiące a później przez tydzień czy dwa non-stop.Jakby się nie objawiała to niestety nadal ta sama choroba ,ale ....każdy z tych ludzi może przeżyć tak całe życie albo wylądować jako ten żebrzący pod sklepem .Podobno każda dawka alkoholu niszczy ileś tam neuronów w naszej głowie ,popatrzcie w oczy tych co stoją pod sklepem ,.... sama pustka .A czy nazwiesz go pijakiem czy alkoholikiem to dla niego żadna różnica.
Awatar użytkownika
Maria K
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 692
Na forum od: 18 maja 2015 14:34
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 7

Re: Choroba alkoholowa

Post autor: Maria K »

Mam pytanie :?: .Czy ktoś z was spotkał się z takim przypadkiem że :osoba(on mówi że lekarz) prowadząca alkoholika po kilku odwykach,(na oddziale zamkniętym ) kazała temu człowiekowi,w ramach sprawdzenia swojej silnej woli ,z okazji jakichś uroczystości np.wesele,komunia itp.wypijać lampkę lub dwie wina.
Mój szwagier ,który jest alkoholikiem nie pijącym już chyba z 15 lat,twierdzi że to niemożliwe.
forumowicz

Re: Choroba alkoholowa

Post autor: forumowicz »

Albo ktoś pije albo nie pije. Proste.
Poza tym państwu zależy, żeby ludziska pili i dlatego lansują teorie, że niby alkohol jest dobry. Żenująca hipokryzja :lol: :lol: :lol:
forumowicz

Re: Choroba alkoholowa

Post autor: forumowicz »

Nasz admin już kiedyś zamknął temat o pijakach /sorry - o nadużywających alkoholu ;)/, więc i ten temat zamknie. Zwolennicy picia /niezależnie ile i kiedy/ są bardzo konsekwentni. W każdym uzdrowisku powstają nowe bary, kawiarnie, sklepy, sprzedające alkohol. Szkoda słów :(
forumowicz

Re: Choroba alkoholowa

Post autor: forumowicz »

kruszynka
Zdrowie przydaje się w każdej sytuacji, co nie :)
Zablokowany