Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Potwierdzam, bardzo dobry...

Ja już przygotowałam coś na jesienne zimne wieczory, abyśmy się nie pochorowaliw sam raz do gorącej herbatki albo i same - jak kto lubi

No to już wiemy, że w Loli pokoju będzie wieczorami tłoczno i gorąco...

Kejton- nie ma o czym pisać. To nie samo miejsce kreuje fajny pobyt lecz ludzie. Ja byłem listopad grudzień i mimo braku sezonu aura była łaskawa. Współkuracjusze w moim otoczeniu wspaniali. Rehabilitanci naprawdę fajni mimo że stanowczy. Mój kręgosłup lędźwiowy po pobycie wymaga mniejszej ilości ćwiczeń. Czego więcej chcieć. Miłego pobytu i skutecznej rehabilitacji.

Moi mili kuracjusze, pragnę poinformować ,że mikro klimat chłodny zaczyna się od poniżej 10 stopni C więc należy nie dopuścić do nadmiernego wychłodzenia organizmu.
Dlaczego nawiązałem do tego grzańca, kosztowałem już w nie jednym miejscu i za granicą i w Polsce, ale najwspanialsze wino grzane właśnie podane z owocami i w kufelku porcelanowym jakie piłem oczywiście w bardzo chłodny dzień to na deptaku starówki w Lublinie w niczym nie wyróżniającej się knajpeczce ale ze szczególnym klimatem i wierzcie mi pomogło i to bardzo.
Aniu mam taką nadzieję ,że twój eliksir nie ścina z nóg ta od razu , tylko skutecznie podwyższa nieznacznie temperaturę organizmu.

Aniu (Lola) uwielbiam cię bezgranicznie
Wnoszisz pogodę ducha i optymizm oraz co nie co na chłodne dni
Biorąc przykład z ciebie już nie będę malkotentem Wdrażam plan naprawczy i zracjonalizuję oraz zoptymizuję zawartość mojej walizki oraz nastawienie do wyjazdu
Jak napisał kolega miły nastrój tworzą ludzie nawet pomimo braku pogody za oknem
PS ciekawa jestem gdzie Mariusz znajdzie e Dziwnówku prawie pustym o tej porze roku opisany przez siebie grzaniec i na dodatek z owocami

W małych ilościach pewnie nie zetnie z nóg, zależy czy go podamy w mniejszej proporcji niż herbatki. Kasiu ja wciąż nie wiem co zabrać do walizki ale cieszę się, że jedziemy razem bo to auto będzie nas dźwigać i nasze zawartości walizek a nie myMiłego weekendu, idę robić soki z winogron

Zapowiada się naprawdę sympatycznie. W walizce zawsze znajdzie się miejsce na małe co nieco

Ja z podziemia wydostane grzańca ale słowa dotrzymam , nie będzie w Dziwnówku to może w Dziwnowie a może w Międzyzdrojach w najgorszym wypadku w Świnoujściu ale grzaniec znajdzie się, w najgorszym przypadku na 100% będzie wyjście awaryjne , czyli Marysia głowa do góry będzie się działo, Aniu nie będę gorszy zabiorę ze sobą również eliksir rozgrzewający i zrobimy przysłowiową degustację OK.

Mariuszu pewnieJa mam w zanadrzu kilka smaków na każdy tydzień innydegustacja jak najbardziej wskazana