INOWROCŁAW "Przy Tężni"

Forum na którym możemy wyrazić swoją opinię na temat ośrodka, w którym byliśmy. Podziel się z innymi wrażeniami o sanatorium, szpitalu uzdrowiskowym. Zapytaj kuracjuszy jak było podczas ich turnusu. Jakie mieli warunki zakwaterowania i zabiegi rehabilitacyjne.
Awatar użytkownika
Narewka
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 933
Na forum od: 19 wrz 2011 19:31
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 33

Re: INOWROCŁAW " Przy Tężniach"

Post autor: Narewka »

Byłam od początku pewna,że to sanatorium ,jak i Inowrocław może się spodobać.Byłam tam w maju br i 22 września znów jadę .Pobyty pełnopłatne nie są aż tak bardzo drogie,jak w innych sanatoriach,więc póki mogę ,to będę tam bywać.
A to sanatorium ma taki fajny klimat,że przyjeżdżam tam,jak do dobrych znajomych czy przjacioł.
Pozdrawiam i życzę dalszego udanego pobytu.
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: INOWROCŁAW " Przy Tężniach"

Post autor: Rachel »

Narewka pisze:Byłam od początku pewna,że to sanatorium ,jak i Inowrocław może się spodobać.Byłam tam w maju br i 22 września znów jadę .Pobyty pełnopłatne nie są aż tak bardzo drogie,jak w innych sanatoriach,więc póki mogę ,to będę tam bywać.
A to sanatorium ma taki fajny klimat,że przyjeżdżam tam,jak do dobrych znajomych czy przjacioł.
Pozdrawiam i życzę dalszego udanego pobytu.
Ja też już tylko tutaj będę przyjeżdżała bo jest gdzie wypocząć a poza tym baza zabiegowa świetna. Następnym razem przyjadę z mężem. Dzisiaj byłam w Toruniu. To tak niedaleko więc po obiedzie wyjechałam z Inowrocławia. Na kolację byłam z powrotem. Odwiedziłam Kopernika, wypiłam kawę na bulwarze wiślanym, zjadłam lody na rynku i zaopatrzyłam się w pierniki. Za chwilę wychodzę na dłuższy spacer. Tutaj nuda nie ma miejsca. No i jak tu narzekać na Inowrocław? Nie rozumiem tego, nie rozumiem :)
malwia
Nowy Kuracjusz
Nowy Kuracjusz
Posty: 5
Na forum od: 05 wrz 2013 19:50
Oddział NFZ: Kujawsko-Pomorski
Staż sanatoryjny: 4

Re: INOWROCŁAW " Przy Tężniach"

Post autor: malwia »

Bardzo się cieszę z Twoich opinii o Sanatorium przy stawku. Kiedy otrzymałam skierowanie do tego sanatorium, zastanawiałam się czy dobrze robię decydując się na nie. Choćby dlatego, że mieszkam niedaleko Inowrocławia, w Toruniu. Ale chyba dobrze się stało. Nie muszę odbywać dalekich podróży. Pierwszy raz jadę do sanatorium tak po sąsiedzku. Czy możesz napisać coś o pokojach, jedynkach. Czy internet jest we wszystkich pokojach? Też chciałabym przyjechać z własnym laptopem. Będziemy się wymieniać, Ty będziesz żegnać sanatorium a ja będę rozpoczynać swój turnus. Może przejmę Twój pokój, kto wie? A który numer?
Pozdrawiam i życzę samych miłych wrażeń aż do końca! :kwiat:
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: INOWROCŁAW " Przy Tężniach"

Post autor: Rachel »

malwia pisze:Bardzo się cieszę z Twoich opinii o Sanatorium przy stawku. Kiedy otrzymałam skierowanie do tego sanatorium, zastanawiałam się czy dobrze robię decydując się na nie. Choćby dlatego, że mieszkam niedaleko Inowrocławia, w Toruniu. Ale chyba dobrze się stało. Nie muszę odbywać dalekich podróży. Pierwszy raz jadę do sanatorium tak po sąsiedzku. Czy możesz napisać coś o pokojach, jedynkach. Czy internet jest we wszystkich pokojach? Też chciałabym przyjechać z własnym laptopem. Będziemy się wymieniać, Ty będziesz żegnać sanatorium a ja będę rozpoczynać swój turnus. Może przejmę Twój pokój, kto wie? A który numer?
Pozdrawiam i życzę samych miłych wrażeń aż do końca! :kwiat:
Witaj.
Mam pokój 329. To "jedynka", ale z tego co wiem jest problem z "jedynkami". Mój pokój ma balkon a okna wychodzą na główne wejście (furteczka), także na park. Zresztą parów to tutaj nie brakuje, co jeden to piękniejszy. Znajoma gdy tu przyjechała wzięła z dworca taksówkę. Powiedziała mi dzisiaj, że taksówkarz powiedział jej, że będzie mieszkała w najładniejszym sanatorium w Inowrocławiu i w rzeczy samej tak jest. Sanatorium "Przy tężni" jest położone parę metrów od tężni, która jest przecudna. Wczoraj i dzisiaj byłam na iluminacji świetlnej, która w okresie letnim rozpoczyna się o 20:45. Oto jak wyglądają tężnie nocą
http://www.youtube.com/watch?v=R23PSB46TSE
Co zaś tyczy się innych spraw, szczegółów jeśli pozwolisz to napisze dużo, dużo więcej na prywatną skrzynkę :)
malwia
Nowy Kuracjusz
Nowy Kuracjusz
Posty: 5
Na forum od: 05 wrz 2013 19:50
Oddział NFZ: Kujawsko-Pomorski
Staż sanatoryjny: 4

Re: INOWROCŁAW " Przy Tężniach"

Post autor: malwia »

Dziękuję za odpowiedź i już zaczynam się cieszyć. Jestem nowym forumowiczem i nie wiem czy uda Ci się prywatnie na skrzynkę coś przesłać.
Ja cokolwiek próbuję zrobić to otrzymuję komunikat, że jestem tutaj zbyt krótko.
Pozdrawiam i czekam na wieści
gaga2702
Kuracjusz
Kuracjusz
Posty: 19
Na forum od: 17 gru 2012 02:01
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 4

Re: INOWROCŁAW " Przy Tężniach"

Post autor: gaga2702 »

Narewka pisze:Byłam od początku pewna,że to sanatorium ,jak i Inowrocław może się spodobać.Byłam tam w maju br i 22 września znów jadę .Pobyty pełnopłatne nie są aż tak bardzo drogie,jak w innych sanatoriach,więc póki mogę ,to będę tam bywać.
A to sanatorium ma taki fajny klimat,że przyjeżdżam tam,jak do dobrych znajomych czy przjacioł.
Pozdrawiam i życzę dalszego udanego pobytu.
Witam.Bardzo się cieszę,że o Sanatoriach w Inowrocławiu tyle pozytywnych opinii.Ja też jadę do Inowrocławia od 15 września ale do Oazy.Myślę,że miło i aktywnie spędzę czas.Pozdrawiam :D
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: INOWROCŁAW " Przy Tężniach"

Post autor: Rachel »

Wczoraj spacerując z koleżanką dotarłyśmy do sanatorium "Oaza". W tym sanatorium koleżanka mieszkała dwa lata temu. Chwaliła warunki mieszkaniowe, a ja mogę powiedzieć co widziałam zewnątrz. To bardzo ładne sanatorium, budynek wysoki. Każdy pokój ma balkon. Po drugiej stronie ulicy, na wyciągnięcie ręki jest przepiękny stadion sportowy. Tuż obok pływalnia kryta. Alejka biegnąca obok jest wysadzona drzewami, także w słoneczne dni jest bardzo przyjemnie. Do tężni zaś jest kawałek drogi, także do palmiarni i na deptak. Troszeczkę oddalone jest to sanatorium od tych "popularnych" miejsc. Nie ukrywam, że sanatorium "Przy tężni" jest nie tylko piękne wewnątrz, ale też na zewnątrz. Położenie zaś jest rewelacyjne. Jest najbliżej tężni, najbliżej mostku na stawie, który jest niczym molo w Sopocie, najbliżej deptaka głównego no i położone w parku. Niewątpliwie ważną rolę odgrywa pogoda. Ja mam przecudną pogodę, ale w deszczowe dni nie jest już tak ciekawie, zresztą jak wszędzie.
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: INOWROCŁAW " Przy Tężniach"

Post autor: Rachel »

Narewka pisze:Czajnik jest w każdym pokoju,ręcznik też.Co do diety,to też chciałąm lekkostrawna,ale kelnerka po cichu mi odradziła.Miałam tzw dietę ogólną,zupełnie znośne jedzenie.Jako pełnopłatna miałam troszkę więcej jedzenia przy śniadaniu i kolacji,obiady były takie same.Mnie to wystarczało,nie musiałam nic kupować,oprócz wody mineralnej,w sklepiku na dole mała butelka wody-2 zł.
Jeśli jeszcze mogę podpowiedzieć,to proponuję przyjazd dzień wcześniej,nocleg chyba 50 zł.W czasie mojego pobytu akurat była zmiana turnusów.W dzień rozpoczęcia ustawiła się ogromna kolejka do recepcji,dwie dziewczyny ledwo nadążały.Szum ,krzyk,nerwy,długie czekanie,no bo przyjechało około 270 osób.Podejrzewam,że na wszystkie turnusy tak duzo ludzi przyjeżdza.
Acha,nie polecam za to pokoju 328,bo tam śmierdzi,no,chyba że już coś zrobili,za to 308 był fajny.Ale to jedynki,nie każdemu odpowiadają.
Ogólnie nie jest tam żle,naprawdę mozna sie podkurować,zrelaksować i co tam komu jeszcze się trafi.Blisko jest kawiarnia z tańcami,oczywiście częste nieśmiertelne pokazy pościeli,zdrowych materaców i inne.A naiwni ludzie kupują.
Pojawia się też pan z biżuterią srebrną,inni też jakieś stoiska rozkładają czasem.Czyli zawsze coś się dzieje.A budynek rozległy,kilka stref mieszkalnych,na początku można sie pogubić.
Otoczenie piękne,park ,dużo zieleni.Jeśli jeszcze tam pojadę,to pewnie latem.Pozdrawiam i życzę udanego pobytu i relacji po powrocie.
Tutaj potwierdzę to co koleżanka napisała o brzydkim zapachu z kanalizacji. Wiele pokoi tak ma. 328, ale moje 329 także. Pierwszego dnia było super, ale na drugi, trzeci dzień śmierdziało. Zgłosiłam to do recepcji. Przyszedł pracownik i powiedział mi skąd ten smród, a także powiedział co należy zrobić aby nie śmierdziało. Od tamtej pory smrodu nie ma. Ten smród wydobywa się z kratki spod prysznica. Nie potrafię powtórzyć, ale chodzi o to iż są zbyt krótkie rury spływowe, w dodatku o jakimś styropianie mówił, więc woda będąca tam szybko wyparowuje, a gdy jest tam sucho to smród wybija do góry. Podpowiedział abym dbała o to aby zawsze była tam woda, więc dbam. Oczywiście nie jest to dla mnie aż tak wygodne, bo gdy zapomnę podczas dnia napełnić tej kratki to smród zaczyna dawać o sobie znać. To jedyny mankament w tym uzdrowisku. Jedyny ale jakże przykrym okazuje się być. Myślałam o zamianie pokoju, ale gdy pomyślałam sobie, że połączono by mnie z jakąś inną Panią to zrezygnowałam. Wolałam napełniać tę kratkę i być sama w pokoju, gdzie mam laptop i bez problemu dostęp do internetu (vi-fi). Jest oczywiście czajnik do gotowania wody, szklanka, talerzyk, łyżeczka, widelec i nóż. Na drugim piętrze w holu jest duża lodówka. Na moim piętrze jest stół do bilarda, na dworze są urządzenia do ćwiczeń, leżaki, mnóstwo ławek, także ławka-huśtawka i huśtawka mała (dla dzieci). Na dworze jest też suszarnia i mnóstwo alejek do spacerów. Baza zabiegowa jest na bardzo wysokim poziomie, Panie bardzo miłe. Basen solankowy rewelacyjny, ale to co mnie zadowala, mnie się podoba oczywiście nie musi zadowalać inną osobę. Maruda zawsze coś nieodpowiedniego znajdzie, a ja spędzam tu czas przecudnie, oczywiście pogoda piękna przyczynia się do tego. Pozdrawiam a ja znikam na śniadanko, które zapewne będzie pyszne (wybrałam sobie dietę wątrobową, bo jest delikatniejsza) a potem na zabiegi :)
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: INOWROCŁAW " Przy Tężniach"

Post autor: Rachel »

A teraz coś, co niektórym wyjeżdżającym do sanatorium "Przy tężni" w Inowrocławiu przyda się. Otóż warto zabrać ze sobą z domu dwa ręczniki. Jeden "podręczny" mały a drugi kąpielowy. I cóż z tego, że w pokoju czeka na nas ręcznik, ale tylko jeden kąpielowy i to w dodatku nowy, którym niestety ale nie da się dokładnie wytrzeć. Jeden ręcznik kąpielowy nie może nam służyć jako ręcznik po zwykłej kąpieli a także po ćwiczeniach w basenie solankowym. Jestem tutaj już 11 dzień i nie miałam zmienianego ręcznika. Pewnie gdybym poprosiła..., ale nie poprosiłam i nie poproszę, bo mam swoje ręczniki, ale nie wyobrażam sobie gdybym ich nie miała. Ten jeden to stanowczo za mało. Druga sprawa to utrzymanie porządku w pokojach. Ogarnianie pokoju co trzeci dzień to stanowczo za mało, ale to chyba wina zbyt małej ilości Pań sprzątających, zresztą... zresztą jak widzę jak Panie sprzątają to myślę sobie, że zawód sprzątaczki też nie powinien brać się z... ulicy. Panie powinny także do tego zawodu być przyuczane. Widziałam jak Pani sprzątająca nie mogła poradzić sobie ze szklaną balustradą. Balustrada elegancka, ale co z tego skoro nie umyta? Pani skarżyła się, że to nie jej wina, że to z jakiegoś takiego tworzywa, którego za nic umyć się nie da, a ja uważam, że tworzywo nie ma tu nic do rzeczy, Pani jest po prostu nie przygotowana do zawodu. Nie wie jakich środków użyć. Podpowiedziałam jej jak to zrobić aby błyszczało bez specjalnego napracowania się, ale popatrzyła na mnie zabójczym wzrokiem, wie postanowiłam przymrużyć oko na brud, bo w końcu te 3 tygodnie da się wytrzymać. Ogólnie czysto i proponuję niespecjalnie przyglądać się porządkom, a na pewno nie dokładnie śledzić czystość w ośrodku. Gdziekolwiek w przeszłości bywałam nie było lepiej, chociaż... I jeszcze jedna sprawa dotycząca czystości. Kilka razy zdarzyło mi się na stołówce otrzymać brudne sztućce, szklankę itd. No niby umyte w zmywarce, ale ubrudzenie łyżki buraczkiem z poprzedniego dnia było trudne do zrozumienia więc poszłam do kuchni prosząc o wymianę uśmiechając się przy tym. Zostałam zmierzona wzrokiem jakbym nie wiem co zrobiła, a ja tylko chciałam czystą łyżką zjeść obiad. To są tzw "wpadki", które wszędzie się zdarzają. Czegoś podobnego nie było w Ciechocinku gdzie 3 lata temu odbywałam kurację, ale tam było około 150 osób, a posiłki jedzone były tylko na jednej zmianie. Tu jest "moloch", dwie zmiany a jedna liczy około 300 osób, zatem nie trudno się dziwić, że Panie po prostu nie nadążają. Na pewno nikt kto skorzysta z uzdrowiska nie wróci do domu chory, ale czy zdrowszy? Ja osobiście wątpię w te wszystkie zabiegi, ale psychicznie na pewno odpoczniemy a psychika potrafi zdziałać cuda na inne dolegliwości. W razie jakichkolwiek pytań służę pomocą. Jestem tu nie tylko kuracjuszką ale też obserwatorką ale to już raczej z racji pasji jaką się zajmuję. Pozdrawiam :)
Rachel
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 1617
Na forum od: 05 kwie 2013 19:16
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 2

Re: INOWROCŁAW " Przy Tężniach"

Post autor: Rachel »

I jeszcze coś sobie przypomniałam. Otóż na terenie ośrodka znajduje się nowa willa. Przeznaczona jest ona głównie dla kuracjuszy "prywatnych", ale nie tylko. Jest nowa, czysta, także połączona "łącznikiem" z resztą kompleksu mieszkalno-zabiegowego i stołowego. Mogę napisać tylko na podstawie jednego pokoju, w którym mieszkał mój znajomy. Otóż pokój ten ("jedynka") jest mikroskopijnych rozmiarów, a wchodzi się do niego z dużego przedpokoju, w którym jest szafa wnękowa i duże lustro a także wejście do drugiego pokoju i łazienki. Zatem nie jest on typową "jedynką" bo ma wspólny przedpokój a także wspólną łazienkę. Zdecydowanie wolę mój pokój na 3-im piętrze w segmencie "A". I jeszcze druga sprawa, dla Pań które w pośpiechu zapomniały zabrać jakiegoś ciuszka. Otóż jest na parterze sklepik przypominający kiosk "RUCH", w którym poza napojami, słodyczami i innymi drobiazgami można kupić niedrogo kreację na wieczorek taneczny. Wciąż są obniżki cen (posezonowe). Ja nie kupiłam nic ale Panie każdego dnia coś tam kupują i są zadowolone. Na pewno czepek i strój na basen można kupić, gdyby ktoś zapomniał zabrać, także klapeczki są w rożnych rozmiarach.
ODPOWIEDZ