wiśniówka
Uwaga! Zamieszczamy osobiście sprawdzone przepisy. Jeśli wstawiacie zdjęcia, powinny to być zdjęcia samodzielnie przygotowanych potraw.
W pozostałych zasadach pisania obowiązuje jak zwykle regulamin forum http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10 oraz netykieta.
- lubelanka64
- Super Kuracjusz
- Posty: 929
- Na forum od: 08 wrz 2015 17:23
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 10
wiśniówka
Re: wiśniówka
Wydaje się trochę przydługi, ale w sumie jest bardzo prosty i sprawdzony od iluś tam już lat.
Pół litra spirytusu (95%), pół litra wódki czystej (40%) bezsmakowej wlewamy razem do słoja z zakrętką
o pojemności 3 litry. Do tego dodajemy drylowane wiśnie w takiej ilości żeby nie "wystawały" ponad wlany
alkohol. Owoców "wchodzi" tak pomiędzy 2,4 do 2,8 kg. Dorzucam do tego od 15 do 20 pestek. Czasem dla
delikatnej zmiany smaku dodaję ok 10 % owoców czarnej porzeczki. Trzymam (na parapecie okna) tak przez
6 tygodni wstrząsając co kilka dni. Po tym czasie oddzielam na sicie owoce od nalewu, który wlewam do
osobnego słoja również o pojemności 3 litrów. Odsączone owoce ważę i dodaję ... teraz są dwie wersje;
na ubogo, na jeden kilogram owoców 0,8 kg cukru lub na bogato na jeden kilogram owoców jeden kilogram
miodu. Zawsze dodaję miód akacjowy ponieważ ma najmniejszy wpływ na zmianę smaku i aromatu nalewki.
Miodu dodajemy nieco więcej niż cukru bo jest mniej słodki. Owoce zasypane lub zalane trzymamy przez cztery
tygodnie. Co kilka dni odwracam słój do góry dnem i po kilku dniach odwracam go z powrotem. Kolejny raz
odsączamy owoce i powstały sok łączymy ze zlanym wcześniej nalewem. Trzymam zakręcone przez 5 tygodni,
(nalewka w tym czasie ładnie się sklaruje) następnie delikatnie, za pomocą wężyka wygiętego w literkę "U",
spuszczam zawartość do butelek. Taki kształt wężyka zapewnia wysoką czystość przelewanej nalewki. Z podanych
proporcji otrzymuję 4 półlitrowe butelki "czystej" nalewki oraz od 0,5 do 0,75 litra z lekkim osadem. Nie chce mi
się bawić w dokładne filtrowanie. Nalewka już nadaje się do degustacji, ale jeśli postoi nieco dłużej zdecydowanie
zyskuje na smaku. Owoce przekładam do małych pojemników plastikowych i wędrują do zamrażarki na przechowanie.
Mimo przechowywania w zamrażarce, po wyjęciu, nadają się do natychmiastowego spożycia. Nie zamarzają.
Robiłem próby z różnymi owocami np. śliwa węgierka, czarna porzeczka, czereśnia, a w ubiegłym roku zrobiłem
po raz pierwszy nalewkę z derenia. Wszystko wg mnie wychodzi super. Nie zmieniam proporcji alkoholu i ilości
miodu w stosunku do owoców (nie robię nigdy na cukrze). Nie robię nalewek mieszanych z różnych owoców.
Smacznego
- lubelanka64
- Super Kuracjusz
- Posty: 929
- Na forum od: 08 wrz 2015 17:23
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 10
Re: wiśniówka
Re: wiśniówka
Lubelanko daj znać...
A najbardziej bym chciała wypić takową nalewkę w zacnym i przyjaznym gronie.
- lubelanka64
- Super Kuracjusz
- Posty: 929
- Na forum od: 08 wrz 2015 17:23
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 10
Re: wiśniówka
Re: wiśniówka
Nie przechowuję nalewek w butelkach z nakrętkami np. po alkoholu. W sklepie winiarskim
kupuję szklane butelki i zamykam je korkami z korka (za pomocą ręcznej korkownicy, którą
można za kilkanaście złotych kupić w w/w sklepie) i zabezpieczam dodatkowo kapturkami
termokurczliwymi. Gwarantuje to całkowity brak dostępu powietrza co powstrzymuje proces
starzenia się zawartości. Przechowuję w chłodnym miejscu bez dostępu światła. Latem lepiej
smakuje jak jest schłodzona do temperatury w lodówce czyli coś pomiędzy 4 a 8 stopni; zimą
podaję w temperaturze przechowywania. Nalewka zawiera około 30 do 35 % alkoholu co zależy
od użytych owoców. Ze względów praktycznych butelki przechowuję w pozycji leżącej. Smużka
(niewielka) zmętnienia (powstaje w wyniku rozpadu miodu) po długim przechowywaniu zanika
po delikatnym wstrząśnięciu zawartością i nie powoduje zmian w klarowności nalewki.
- lubelanka64
- Super Kuracjusz
- Posty: 929
- Na forum od: 08 wrz 2015 17:23
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 10
Re: wiśniówka
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20194
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: wiśniówka
Ja wiśnie zalewam czystym spirytusem, a jeszcze po zlaniu soku do owoców wlewam czystą wódeczkę i też trzymam minimum 2 tygodnie i łączę z pozostałym produktem. Najbardziej lubiana w moim domu to tarninówka, tylko o tarninę niestety coraz ciężej.
- ka_jak_kazimierz
- Super Kuracjusz
- Posty: 3821
- Na forum od: 13 mar 2016 14:48
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 5
Re: wiśniówka
A teraz - smorodinówkę wytwarzamy, już sama nazwa mi się podoba.
Polecam, jeśli ktoś nie kosztował.
A tytułową wiśnióweczkę przepraszam.
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20194
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0