Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
Re: Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
Re: Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
Re: Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
misiaczku, to widocznie miałaś więcej szczęścia jak ja.Dotychczas nie spotkałam się z tym żeby dochodzić na zabiegi, wręcz wszystko było na miejscu
Wprawdzie mnie taka wątpliwa przyjemność spotkała 3 razy to biorąc pod uwagę ilość moich pobytów w sanatoriach to i tak nie dużo, ale jednak.
Raz to Szczawno Zdrój gdzie musiałem chodzić z Zacisza położonego na wzgórzu parkowym do Zakładu Przyrodoleczniczego spory kawałek. Było to jednak w lipcu więc taki spacerek to była nawet przyjemność. Drugi raz to Polanica i chodzenie z Szarotki do Wielkiej Pieniawy, a był to kwiecień i pogoda bywała różna. No i trzecie takie chodzenie na zabiegi to właśnie Koral i Świnoujście. Było to jednak również latem i jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało. Mieszkałem w pokoju 3 osobowym, z łazienką, telewizorem, telefonem i na dodatek tylko we dwójkę i miejsca było całkiem sporo. Koral to taki niezbyt duży obiekt, podobny do stojącego obok Trytona tylko, że w Trytonie nie ma stołówki. Dużym plusem jest położenie w centralnym punkcie dzielnicy uzdrowiskowej, przy promenadzie, a do plaży i morza nie ma więcej jak 100 m. W lecie to się liczy: blisko do plaży, do morza i do tańców bo w okresie letnim praktycznie przy każdej kafejce gra orkiestra gdzie można za darmo potańczyć. Zimową porą tych atrakcji niestety nie ma i to również rzutuje na naszą ocenę pobytu. Masz rację, że Świnoujście to raczej na takie pobyty wczasowe. Jest tam kilka sanatoriów, niektóre nawet o całkiem przyzwoitym standardzie jak chociażby Energetyk, ale generalnie baza zabiegowa jest niezbyt ciekawa. Prawda jest jednak taka, że jeżeli jedziemy z NFZ to nie mamy żadnego wpływu gdzie pojedziemy i kiedy pojedziemy. W moim przypadku kiedy to sobie tym w miarę dobrze steruję i póki co moja metoda jest skuteczna.
Re: Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
Tak masz rację, dużym plusem to było tylko położenie tego sanatorium "KORAL", bo w centralnym punkcie dzielnicy uzdrowiskowej i nic więcej !!!! Posiłki głodowe, wykładziny stare, brudne, pajęczyny na ścianach, pokoje 3 osobowe bardzo ciasne na trzy dorosłe osoby. Traktują kuracjuszy nieprzychylnie na każdym kroku, czułam się intruzem a nie gościem.
Dlatego nikomu nie polecam pobytu w sanatorium "KORAL" !!!
Myślę, że następne sanatorium będzie lepsze, jak wszystkie poprzednie
- Selene
- W naszej pamięci
- Posty: 5125
- Na forum od: 16 maja 2010 11:51
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 12
Re: Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
Dzięki za opinię na temat KORALA. Jestem ciekawa z jakiego NFZ otrzymałeś skierowanie do tego ośrodka
Pozdrawiam
Re: Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
Re: Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
To co opisałam to są tylko krótkie wzmianki, tak było w grudniu 2012. Szczegółowy opis "KORALA" to dłuższe pisanie.......
Chciałam tylko ostrzec innych kuracjuszy.
Natomiast byłam obok w sanatorium "Bursztyn" to standard jest wysoki, nawet posiadają duże pokoje 1osobowe !!!, posiłki bardzo urozmaicone i duże porcje, czyściutko, gościnnie, itd......
Widocznie musiałam zobaczyć kiedyś i te złe warunki w sanatoriach, nie tylko same bardzo dobre.
Przynajmniej teraz mam porównanie.
Mam nadzieję, że już nigdy nie trafię do takiego sanatorium.
Myślę, że szczęście mi dopisze Pozdrawiam
Re: Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
Uważam że szkoda pieniędzy które NFZ przeznacza na ten ośrodek.Posiłki były głodowe i niesmaczne ,a zupy jednego koloru szare nawet barszcz czerwony.
Na miejscu nawet nie było kawiarenki,ale ludzie których spotkałam byli wspaniali ,więc nadrabiali za wszystkie niedogodności .W ośrodkach obok za te same pieniądze i ze skierowaniami z NFZ był zupełnie inny świat.
Pozdrawiam
Re: Sanatorium w Świnoujściu "Koral"
Pokój nr 201: 3 osobowy, pobyt kwiecień 2014. Masakra. Pokój około 2,5 x 3,5m ≈ 9 m² (limit minimalny dla skazanego to 3m²) wyposażony w 3 łóżka, 3 szafeczki nocne około 35x35x35cm, stolik o średnicy około 50cm + 2 krzesła (trzecie by się nie zmieściło), żyrandol i jeden prymitywny kinkiet „klips” (oczywiście nie było możliwości jego zamocowania) oraz szczyt techniki - telewizor 17 cali lampa kineskopowa na szczęście kolor postawiony na jedynej w pokoju półeczce (opłata za telewizor wynosi 36 zł). Talerze i szklanki wyszczerbione tak jak na stołówce .
Przedpokój: około 1.5 m² + zabudowa (Komandor z lat 60) a w niej szafa czyli trzy pręty wbite w ścianę w odległości około 25 cm oraz kilka półek wykonanych z płyty paździerzowej pomalowanej farbą olejną. Drzwi do zabudowy z wyrwanymi listwami sprawiające mężczyźnie duże problemy przy przesuwaniu (kobiety nie dały by rady)
Łazienka i wc: Wentylacja niesprawna (zapachy utrzymywały się przez kilka godzin), Półka pod lustrem i dwa wieszaki to stanowczo za mało jak na trzy dorosłe osoby .
Obiekt położony przy promenadzie co jest jedną z nielicznych zalet, nie posiada żadnych udogodnień dla osób niepełnosprawnych. Wyżywienie w formie cateringu ze stawką 7,20 powinno zaspokajać potrzeby kuracjuszy ale niestety tak nie było (dla przykładu prowiant dobowy na wycieczkę: pieczywo, 3 plasterki sera żółtego, 3 plasterki wędliny, malutka około 10 cm kiełbaska, miniaturowa kosteczka masła położona na strzępku sałaty, jabłuszko i malutki woreczek foliowy na spakowanie (bez słodyczy, warzyw i chociażby wody) . Posiłki o godzinie 8 śniadanie 13 obiad i 17 kolacja też nie są do końca satysfakcjonujące. Na korytarzu 1 mała lodówka i czajnik elektryczny (wiadomo że sprzęt wiekowy) na ponad 20 osób a przy takim wyżywieniu każdy chciał mieć mały zapas jedzenia.
Wracając do zalet to miły i wyrozumiały personel który potrafił współczuć pensjonariuszom.
Narodowy Fundusz Zdrowia powinien baczniej przyglądać się z kim podpisuje umowy i sprawdzać warunki socjalne w jakich przebywają ludzie którzy płacili przez całe życie składki.
Propozycja dla właściciela obiektu:
>Zlikwidować gabinet dyrektora, pomieszczenia gospodarcze, administracyjne, gabinet lekarski i dla pielęgniarki a w zamian wynająć dla NFZ jako pokoje gościnne (dało by to dodatkowe kilka lub kilkanaście tysięcy zysku za turnus)
>Wstawić do wszystkich pokoi łóżka piętrowe co podwoiło by zyski.