Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

pisałem ogólnie...w nawiazaniu..do tematu...

aczkolwiek .."uderz w stół a nożyce się odezwą"..

Taka mała rada, daj ludziom żyć jak chcą, nie chciałbyś przecież aby ktoś prześwietlał Twoje życie?

zgadzam sie jak najbardziej....każdy ma prawo życ jak uważa za stosowne....jednak - “Są na świecie rzeczy, które się nawet fizjologom nie śniły” mówił Ferdek Kiepski i mądrze prawił...

jeżeli swoimi słowami (dopiskami) " niechcący" prześwietliłem "Twoje życie"....przepraszam ...zapewniam, że to nie moje domniemane " zdolności'...a całkowity, zupełny przypadek...w końcu - to Twoje życie...sama wiesz najlepiej, jakie jest... prawda?
i nie potrzebny tu żaden Czarodziej....

No pewnie, że wiem Nienajgorsze póki co chociaż malkontent jestem niesłychany.
Mam też intuicję czasami bardziej niż wyostrzoną. I wiem, że w świecie wirtualnym każdy może być.... każdym. Po bardzo niefajnych przejściach zlikwidowałam konto na FB. Jednego dnia można być prostaczkiem a drugiego poematy pisać. Ot ludzka natura. Jestem tutaj bo niestety zaczyna strzykać w kościach, nie angażuję się bardziej niż trzeba.
A że są rzeczy niesłychane lub inaczej niesłychane dla żądnych sensacji i plotek...no pewnie, że tak. Zająć się życiem innych tworzy znak równości z zapomnieniem o swoich błędach. A wytykać lubimy bardzo czyż nie?
Dobrze, oddalam się do szarej rzeczywistości. Ciepło pozdrawiam.

nigdy nie mogłem zrozumieć w jakim celu ludzie zakładają konta na Fb...

no może, gdyby pokazywali jakieś swoje ciekawe hobby, opowiadając innym o tym...czy inne równie ciekawe rzeczy...ale w większości podglądają innych, żyjąc ich życiem, zaklinając rzeczywistość filtrami z fotoszopa...
a ja tam Genever lubię "walić" prawdę z mostu....dla tego mam zawsze pod górkę i " jestem " zarozumialcem

a nic nie poradzę na to ..co czuję..co widzę...co WIEM

nikt nie przepada za prawdą o nim, a już większość reaguje bardzo alergicznie na nią...
pozdrawiam

Czarodzieju każdy z nas jest inny… Ty nie rozumiesz ludzi, którzy zakładają konta na FB, a inni tych, którzy snują opowieści dziwnej treści choćby na NS.
Tyle sam piszesz o tolerancji…

to akurat rozumiem

napisałem ,że nie rozumiem....nie , że nie toleruje.... nie zabraniam nikomu - tylko nie rozumiem, bo..mam prawo do takiego rozumienia...co ma do tego tolerancja?

Czarodzieju. Czasami może Ci się wydawać, że COŚ lub wręcz wszystko wiesz - w rzeczywistości nie wiesz nic, często nadając słowom, domysłom, intuicji zwał jak zwał błędne znaczenie. Nie mówię o Twoich przeżyciach ale o ocenie ludzkiego charakteru lub życia. Ludzi których realnie NIE ZNASZ .
Co do FB i innych portali włączając randkowe, miałam parę lat usunęłam ponad rok temu z przyczyn dla mnie ważnych na tamten moment . Rozumiem Twoją potrzebę dzielenia się przeżyciami tutaj lecz forma przekazu, potwornie rozwlekła i w efekcie zamotana spowodowało, że przestałam czytać starając się nie oceniać. A jeżeli już nie upieram się, że moja ocena jest jedynie słuszna, zresztą chyba nie bardzo się angażuję w takie słowne polemiki.
Owszem wydajesz się osobą niezmiernie przekonaną o własnej wyjątkowości i mam wrażenie ( podkreślam wrażenie nie pewność bo się nie znamy i nie poznamy lub poznamy nie wiedząc o tym), że po pierwsze piszesz to co piszesz zupełnie celowo po drugie jesteś bardzo wrażliwy na swoim punkcie i co oczywiste uwielbiasz wrzucić kij w mrowisko, w jakim celu to już TY wiesz doskonale. . Masz prawo i nic mi do tego.
Jak napisałam wcześniej mam mieszane uczucia dlatego wolę stać z boku i nie wypowiadać się za dużo. W necie to popłaca. Co ludzie nie znający mnie myślą to cóż ich sprawa, nie moja. Generalnie nie siedzę sporadycznie zresztą tutaj aby bliskie relacje nawiązywać. Takie już mam w realnym życiu.
Nadal uważam, że w necie każdy jest takim sobą jakim chce się pokazać i nie będę się nad tym rozwodzić.
A teraz korzystając z chwili przerwy skupię się na totalnie nie uduchowionych czynnościach. Czas na refleksję mam zwykle wieczorem.
Pozdrawiam i kończę bo chyba nie do końca te wynurzenia są na temat.

Według mnie bardzo dużo … nie bardzo wiem jak da się zaakceptować coś, czego się nie rozumie?
Mnie to po prostu kompletnie nie obchodzi … ktoś ma taką potrzebę i to robi. Może żyć jak chce i wystarczy , że on te swoje potrzeby rozumie. Nikt obcy nie jest w stanie do końca zrozumieć intencji i potrzeb drugiego człowieka.
Nie jestem na tym forum anonimową osobą. Zna mnie z realnego życia wiele osób, z niektórymi spędziliśmy mnóstwo fajnego czasu. Nie tworzę opowieści, bo po co? Służę często radą i pomocą. Dlatego też mam konto … ja jestem ja, a nie ktoś z kosmosu.

Czarodziej pisze: ↑10 maja 2023 07:34 napisałem ,że nie rozumiem....nie , że nie toleruje.... nie zabraniam nikomu - tylko nie rozumiem, bo..mam prawo do takiego rozumienia...co ma do tego tolerancja?

Czarodzieju, nie zgodzę się z Tobą w tej kwestii. Możesz kogoś nie rozumieć, możesz wyrażać swoje zdanie na ten temat, ale jeśli w tym zdaniu ujęta jest ironiczna ocena, jeśli komuś w jakikolwiek sposób umniejszasz, to niestety nie nazwiemy tego tolerancją. Łatwo jest tolerować coś czy kogoś, co mieści się w naszym światopoglądzie jako akceptowalne. Najwyższą sztuką, której nam brakuje, to szanować to, co do uszanowania nie jest, stawianie granic, ale z szacunkiem i łagodnością. Wiem, to bardzo trudne wyzwanie, ale czemu wybierać proste drogi, które prowadzą donikąd? Agresja, także słowna, przyniesie tylko opór. Zdaję sobie sprawę, że nie ma ludzi idealnych, ale tak mi się marzą ideały platońskie: dyskusje bez kłótni, spory bez podejrzliwości, podejrzenia bez oczerniania.
Wiem, spadłam z kosmosu, mam nadzieję, że nadal jeszcze krążę po tej samej planecie co Ty.

Kleinehexe ideały platońskie powiadasz?
Filozofię miałam co prawda kilkadziesiąt lat temu ale o ile pamiętam, to skupiał się głównie na zagadnieniach etycznych. Na forum na którym pozostajesz anonimowa trudno generalnie o etykę.
Kreujesz siebie taką, jaką chciałabyś by cię postrzegano. A jaka naprawdę jesteś ? Tego najstarsi górale nie wiedzą.