Przesunięcie terminu
Re: Przesunięcie terminu
1. nauczyciele - nic nie robią, wszystko się należy
2. górnicy - emerytury za szybko i niesłusznie
3. wojsko - za krótko pracują, oszuści jedni..., a potem dorabiają na boku
4. inni mundurowi - patrz powyżej.
Dorzucamy coś jeszcze?
Żeby na zakończenie coś wesołego jednak. Moja pani profesor na studiach miała 86 lat, światłość umysłu 20-latka i pełna werwy. Pod koniec roku akademickiego szykowała się na wylot do Indonezji. Tego sobie życzmy, a i żadne sanatoria nie będą nam potrzebne. A jak ZUS by nas kochał. Wzorowy obywatel. 86 lat i nie pobiera emerytury.
- chorowitks
- Pomocny Kuracjusz
- Posty: 54
- Na forum od: 26 gru 2011 11:16
Re: Przesunięcie terminu
No, wiesz ten twój żarcik to za śmieszny nie jest. A do tych, których wymieniłaś wyżej dorzuć jeszcze: lekarzy - śpiących niby na nocnych dyżurach, pielęgniarki, które czekają aż rodzina zajmie się chorym w szpitalu, urzędników pijących kawę i robiących zakupy w czasie pracy, budowlańców siedzących i palących papierosy, ekspedientki w sklepach siedzące tylko na kasach itd. Tak myślą tylko Polacy - zamiast wspierać się wzajemnie to jeden na drugiego wylewa pomyje. Wstyd i hańba. Doceń pracę każdego, bo każdy pracując daje na pewno z siebie wszystko. Nie wiem jaki masz zawód, ale zaskoczyło mnie, że pisałaś coś o studiach. Bo ludzie wykształceni powinni doceniać każdą profesję i nikomu nie zazdrościć. Pozdrawiamemik pisze:Miałam już nic nie mówić, ale moja silna słaba wola mi nie pozwoliła. czytając wpisy z tego i innego wątku stwierdzam, że:
1. nauczyciele - nic nie robią, wszystko się należy
2. górnicy - emerytury za szybko i niesłusznie
3. wojsko - za krótko pracują, oszuści jedni..., a potem dorabiają na boku
4. inni mundurowi - patrz powyżej.
Dorzucamy coś jeszcze?
Żeby na zakończenie coś wesołego jednak. Moja pani profesor na studiach miała 86 lat, światłość umysłu 20-latka i pełna werwy. Pod koniec roku akademickiego szykowała się na wylot do Indonezji. Tego sobie życzmy, a i żadne sanatoria nie będą nam potrzebne. A jak ZUS by nas kochał. Wzorowy obywatel. 86 lat i nie pobiera emerytury.
Re: Przesunięcie terminu
- ewa11
- Super Kuracjusz
- Posty: 494
- Na forum od: 11 lis 2011 19:27
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Przesunięcie terminu
-
- Posty: 4
- Na forum od: 28 wrz 2016 19:27
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Przesunięcie terminu
Re: Przesunięcie terminu
na to leczenie ze względu na pogarszający się stan Twojego zdrowia. Możesz do tego dołączyć "jakieś" zaświadczenie
od lekarza POZ lub, jeszcze lepiej, specjalisty na poparcie Twojej prośby. To nie zaszkodzi (zaświadczenie), a może pomóc.
-
- Posty: 4
- Na forum od: 28 wrz 2016 19:27
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Przesunięcie terminu
- ewa11
- Super Kuracjusz
- Posty: 494
- Na forum od: 11 lis 2011 19:27
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Przesunięcie terminu
Ponawiam pytanie. Czy ktoś był w takiej w takiej sytuacji?ewa11 pisze:Mam problem, obawiam się że niedługo mogę dostać skierowanie do sanatorium, jeszcze miesiąc temu cieszyła bym się, ale w chwili obecnej nastąpiły zmiany personalne w pracy i przez kilka kolejnych miesięcy nie będę mogła wyjechać. Nie wiem jak mam rozwiązać ten problem. Będę pisać prośbę i przesunięcie terminu, ale znając życie fundusz może nie przychylić się do niej. Co wtedy? Wypadam z kolejki i ląduję na końcu? Wtedy jak to wygląda? Liczy się skierowanie to które już fundusz ma? Czy muszę zaczynać wszystko od początku tz. iść do lekarza po nowe skierowanie?
Re: Przesunięcie terminu
Zazwyczaj jest to tylko kilka tygodni np. jeden turnus. Chyba będziesz pierwszą osobą, która
przez coś takiego przejdzie. Moim zdaniem z przesunięciem (do przodu)terminu nie powinno
być problemu, ale u nas tak jest, że co NFZ to jest inaczej. Jak przeczytasz powyżej (post justynaagatha)
to w tamtym przypadku z przesunięciem terminu nie było żadnego problemu.
Re: Przesunięcie terminu
Odwiedziła w tej sprawie NFZ , pani referentka oświadczyła jej ,że wyjazd mogą przesunąć tylko o 3 miesiące (po tym terminie wszelkie wyniki badań tracą ważność ) i wypadamy z gry
drugie rozwiązanie (moim zdaniem korzystniejsze ) składamy ponownie wniosek do NFZ i czekamy za decyzją o zasadności wyjazdu i numerkiem w kolejce
Po załatwieniu tych formalności może zaraz dzwonić o zwroty i wybrać sobie termin i miejsce wyjazdu
POMIĘDZY JEDNYM A DRUGIM SANATORIUM MUSI BYĆ 18 MIESIĘCY PRZERWY
Tak jest w woj.wielkopolskim Pozdrawiam Marcelina