Sanatoria ZUS 2018

Formalności związane z wyjazdem do sanatorium - wnioski, skierowania, koszty, terminy, zwolnienia, itp.
forumowicz

Re: Sanatoria ZUS 2018

Post autor: forumowicz »

Sztab ludzi" ? Tam ludzi dużo pracuje, dadzą radę, to praca biurowa a nie produkcyjna w fabryce,sprawdzą klienta i ilość jego wyjazdów na turnusy reh. , brak efektów poprawy zdrowia, bo lekarz nie pisze,że pacjent jest zdrowy ,tylko ,że chory wymagający rehabilitacji. Przecież jak mówią przepisy ZUS rehabilitacja ma celu przywrócić ubezpieczonego do zdrowia czyli do pracy,lub utrzymać jako pracującego niż wypłacać rentę. itd. Brak poprawy zdrowia po kilku wyjazdach na turnusy może skończyć się odrzuceniem wniosku na kolejny wyjazd. Być może nastąpią zerwania umów z ośrodkami reh,które nie w pełni spełniają wymogi med-tech dla takich obiektów, np ;hotel ,wstawione urządzenia reh, jedzenie bardzo marne ,itp. A co za tym idzie zmniejszy się ilość miejsc na wyjazdy. Czas niedługo pokaże o co tutaj chodzi.
zuza-zuza
Pomocny Kuracjusz
Pomocny Kuracjusz
Posty: 94
Na forum od: 08 maja 2017 13:08
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 3

Re: Sanatoria ZUS 2018

Post autor: zuza-zuza »

Ja to jestem zawsze niedoinformowana :?
Dostałam wniosek na rehabilitację w styczniu, jednak dopiero wczoraj włożyłam go w kopertę i wysłałam do ZUSu. A wieczorem wchodzę tu na forum, żeby poczytać, gdzie sobie wybrać miejsce owej rehabilitacji i co czytam??? Zmiany, zmiany, zmiany. Pal licho, że miejsca nie pozwolą mi wybrać ale termin jest dla mnie kluczowy - ze względu na charakter pracy nie dam rady jechać wcześniej niż z lipcu, potem z kolei mam pod koniec sierpnia termin na rezonans, na który czekam ponad 8 miesięcy, więc nie chciałabym, aby ten termin mi przepadł... Nie muszę jechać w lipcu, ale w maju czy kwietniu wyjazd jest nierealny dla mnie. Może być wrzesień, ale nie kwiecień.... A z Waszych wpisów wynika, że ma być chybił trafił zarówno w odniesieniu do miejsca jak i terminu. Może martwię się na zapas, bo mi orzecznik nie przyzna rehabilitacji w ogóle?

Jednak po przeczytaniu całego wątku nasunęło mi się pytanie teoretyczne - czy skoro teraz przydział odbywa się poza zainteresowanym, to czy jest szansa, aby człowiek zamieszkujący w górach mógł dostać miejscówkę nad morzem, albo gdzieś na nizinach? Mieszkam w górach, góry mam na co dzień, za oknem. Marzyło mi się wyjechać w inne tereny, jednak kiedy przyszło do wybierania miejsca Pani zaoferowała tylko pas południowy, bo tylko to ma ten oddział ZUS w ofercie - czyli góry. Pojechałam, byłam zadowolona. Nawiasem mówiąc było to 400km od domu, więc kwestia 200km od domu też tu nie została zachowana, dodatkowo proponowano mi jeszcze bardziej odległe miejscówki.

Jednak teoretycznie mnie to zastanowiło....jest teraz taka opcja czy nadal w górach mają w ofercie tylko góry, a nad morzem - morze? Czytając Wasze wpisy i obserwując mapę zamieszkania kuracjuszy w sanatorium wychodzi na to, że najlepiej mają mieszkańcy środkowego pasa Polski - Lublin, Łódź, Warszawa itp - dostają zarówno miejscówki górskie jak i nadmorskie.

I teraz praktycznie:
załóżmy, ze mi tę rehabilitację stacjonarną przyznają (sama składałam wniosek, nie jestem ma L4 obecnie, dwa schorzenia, jedno z nich ciągnie się od poprzedniego wniosku - wynik błędu lekarskiego - dłuuuga historia) - czy mam gdzieś drążyć po swojemu temat w pokoju, w którym dotychczas przyznawano miejsce i termin, czy to bez sensu? Jeśli drążyć, to czy chcieć morze/niziny i prosić o termin? Czy raczej dać się ponieść oficjalnej ścieżce procedur i zdać się na ślepy los? Tylko jeśli termin będzie zbyt szybko, to ... no własnie jak to ugryźć? Gdybym wiedziała o zmianach wcześniej, to złożyłabym wniosek w kwietniu...
No i pytanie zasadnicze - czy w ogóle powinnam się stresować tą komisją? Byłam w sanatorium w październiku zeszłego roku. na wypisie lekarz napisał o konieczności ciągłej rehabilitacji... mam szansę czy od wejścia mnie wyślą na drzewo?
p-siak
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1699
Na forum od: 04 cze 2013 20:36

Re: Sanatoria ZUS 2018

Post autor: p-siak »

Witam, jeśli dostaniesz nieodpowiedni termin, to poprosisz pisemnie/uzasadnić trzeba będzie/ o inny.
forumowicz

Re: Sanatoria ZUS 2018

Post autor: forumowicz »

Witaj zuza-zuza, logicznie rozumujesz, dobrze odczytałaś zawarte posty w tym temacie.Bądź cierpliwa i poczekaj do pierwszego postu od osoby która otrzyma odpowiedź w spr.swojego wyjazdu już "po zmianach",oczywiście ,jeśli napisze prawdę i czy odwołanie będzie miało jakikolwiek sens.Dla mnie w tej "zmianie" to wynika to ,że powstała nowa sytuacja o której wspomniałaś w swoim poście i trafiłaś w tzw 10 tkę. BINGO! I jeszcze moja uwaga, , ;) ja bym się wstrzymał z odwołaniem o nowe miejsce,kończy się dawne przyszło nowe ,tak jak z rentami dwa lata temu.Czy wówczas było zarządzenie,nie słyszałem o takim a byłem przecież na komisji ZUS, a co się stało z rentami i jaka ilość została wstrzymana,bardzo , bardzo dużo.Myślę,że czasy jak to nazywasz "drążenia" się skończyły tak jak i skończą się wyjazdy w ramach prewencji rentowej , np; pracującym emerytom, bo taka opcja to nie wiem czy była w sowietach budujących państwo :) szczęśliwości społecznej lub w bogatej Ameryce,czyli wypas na full,pracujący emeryt w ramach prewencji rentowej gratis wyjeżdża na turnusik :roll: wczasowo rehabilitacyjny. Od tego czy będziesz miała szansę na ponowny wyjazd to zależy od oceny stanu Twojego zdrowia przez lekarza specj. ZUS.Każda komisja to stres. Gdybyś stanęła przed Komisją d/s orzekania rent ZUS tam to jest stres,szczególnie w obecnym okresie :shock: gdzie jest na" nie " i do roboty.Czego Tobie takich przeżyć na komisji nie życzę, znam to z autopsji. Dobrego dnia ! :kwiat:
zuza-zuza
Pomocny Kuracjusz
Pomocny Kuracjusz
Posty: 94
Na forum od: 08 maja 2017 13:08
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 3

Re: Sanatoria ZUS 2018

Post autor: zuza-zuza »

Kotek1972 pisze: 13 lut 2018 13:53 ja bym się wstrzymał z odwołaniem o nowe miejsce,kończy się dawne przyszło nowe
No to wiadomo. Nie przyszłoby mi do głowy odwoływać się od decyzji o przyznanym miejscu. W sytuacji, jaką opisują forumowicze trzeba brać co dają. Tyle tylko, że termin faktycznie może być u mnie realną przeszkodą.
ZUS to taka przedziwna instytucja, gdzie najbardziej chorzy zdrowieją w ciągu pół godziny.... W moim przypadku panie orzeczniczki na przyniesioną dokumentację medyczną stwierdziły, że ...."eeee to niemożliwe". Decyzję o rehabilitacji klepnęły ale miałam poczucie jakbym coś wyłudzała...

Pierwsze decyzje są tu w wątku opisane i jak to zwykle bywa co oddział to inna praktyka :? pomimo tych samych zmian urzędnicze wykonanie może być różne.
ewlinka7
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 122
Na forum od: 16 cze 2014 20:24
Oddział NFZ: Opolski
Staż sanatoryjny: 4

Re: Sanatoria ZUS 2018

Post autor: ewlinka7 »

Zuza-Zuza z tego co wywnioskowalam jesteś jeszcze przed komisja wiec nie ma sensu martwić się na zapas. Ja miałam komisje tydz. temu - dostałam orzeczenie o potrzebie rehabilitacji ale lekarz orzecznik nawet nie chciał słyszeć że jakiś termin mi nie pasuje z racji wcześniej uzgodnionych wizyt... mam sobie wszystko w razie czego poprzekladac.... poszłam wiec do Pań które do tej pory przydzielaly wyjazdy i poprosiłam o uwzględnienie przy przydziale mieć i czasu- terminu który mi nie pasuje - powiedziały ze nie obiecują ale jak będą mogły to uwzględnia moja prośbę - za ok 2 tyg powinnam juz wiedzieć kiedy i gdzie pojadę. Zaraz napisze czy warto prosić i czy są realne szanse na uwzględnienie tych prosb przez ZUS. Z rozmowy wywnioskowalam ze przydział miejsca i czasu nadal leży w zakresie konkretnych oddziałów tyle ze my teoretycznie niewiele mamy w tym temacie do gadania.... ale wszystko zależy od tego na kogo się trafi... jak wszędzie są ludzie i ludziska. .. Mam nadzieje ze Panie uwzględnia moja prosbe- powiedziały mi ze z ta ewentualna zmiana to może byc różnie bo ona tez wymaga akceptacji (z tego co zrozumialam) tego samego orzecznika a skoro on nie był skory do uwzględnienia naszej prośby przy wydawaniu orzeczenia... to nie wiadomo czy nie będzie miał problemów ze zmianą terminu gdy oficjalnie o to poprosimy .... czas pokaże ;) pozdrówka dla wszystkich czekających na komisję i przydział miejsca. Trzymam kciuki za pomyślne załatwienie sprawy dla wszystkich (w tym siebie) :D :lol:
Awatar użytkownika
sztani
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7043
Na forum od: 28 gru 2012 09:59
Oddział NFZ: Pomorski
Staż sanatoryjny: 10

Re: Sanatoria ZUS 2018

Post autor: sztani »

Zuza skoro byłaś w październiku to jak opisują forumowicze marne szanse na następny wyjazd (choć życzę Ci z całego serca). Ludzie byli w zeszłym roku (w połowie ) i orzecznicy stwierdzili , że za szybko. Jednym dali ambulatoryjne innym odmowę . Na narząd ruchu nie ważne gdzie jedziemy oby rehabilitacja była ok. I chyba o to chodzi Co innego drogi oddechowe i kardiologia tu ważne miejsce (klimat ). W większości wyjazdów odległość od macierzystego ZUS to 200-300 km. . Góry mieli szczęśliwcy ( ci z nad morza . (teraz to wygrana w totka )i odwrotnie, Ludzie pracujący w ZUS czytają te nasze bazgroły . Pewnie nowe przydzielanie turnusów to odpowiedz na nasze opisy pobytów . Gdzie więcej w opisach rozrywki jak konkretnej rehabilitacji.
Lekarze w ośrodkach gdzie przebywamy na wypisach sporadycznie wypisują brak poprawy bo nie jest to intencją ośrodka aby ludzie nie zdrowieli po turnusie rehabilitacyjnym . Bylem po ciężkiej operacji i tak napisano , że poprawa ( po turnusie jeszcze 7 miesięcy miałem świadczenie i się rehabilitowałem ) ZUS wychodzi z założenia ,że na turnusie ma być rehabilitacja . okolica ośrodka nie ważna
Kotek wyjazdy z ZUS nie są za darmo bo wszyscy płacimy składki. Jedni krócej inni ponad 45 lat . czasami rozmawiam z ludźmi o takich zusowskich turnusach , często pojęcia nie mają ,że coś takiego jest. Wszystkim składającym ,czekającym na komisję życzę powodzenia ( Tylko tym którzy naprawdę tej rehabilitacji potrzebują) .
Awatar użytkownika
basiat
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 11042
Na forum od: 27 kwie 2014 17:00
Oddział NFZ: Podlaski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Sanatoria ZUS 2018

Post autor: basiat »

Zuza pisze:
"W moim przypadku panie orzeczniczki na przyniesioną dokumentację medyczną stwierdziły, że ...."eeee to niemożliwe". Decyzję o rehabilitacji klepnęły ale miałam poczucie jakbym coś wyłudzała..."


Ja takiego poczucia nie miałam, mnie raz pewien orzecznik powiedział wprost, że chcę naciągnąć ZUS i jego na dodatek.......o zgrozo!!!!1 :evil:
Przykre to, że człowiek z dolegliwościami, po wielu, wielu latach pracy i płaceniu składek, musi obawiać się wizyty w ZUSie i być narażonym na nieprzyjemne rozmowy i humory orzeczników.
Żałuję, że tak późno dowiedziałam się o możliwości rehabilitacji z ZUS i wcześniej nie "próbowałam naciągać tej instytucji i jej pracowników".......
Awatar użytkownika
Fionka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 9386
Na forum od: 09 mar 2015 18:09
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 2

Re: Sanatoria ZUS 2018

Post autor: Fionka »

Dobry wieczór .Nie bardzo rozumiem o co chodzi w tych waszych postach. Mamy już luty , wiele osób jest już po komisjach , dostało skierowania i wszystko się wyklarowało .Zmiana dotyczy jedynie wprowadzenia trybu odwoławczego a co za tym idzie czas oczekiwania na termin i miejsce rehabilitacji wydłużył się do 2 tygodni . Po upływie tego czasu urzędnik wystawia skierowanie z miejscem i terminem a następnie wysyła na podany przez nas adres. Wymieniana tak często Warszawa nie decyduje o tym . Proszę skontaktujcie się z osobą decyzyjną a potem piszmy . Gdybania wprowadzają jedynie niepewność i niepokój ubiegających się o rehabilitacje .Następna sprawa dotyczy wypisywania bzdur typu chcę nad morze, chcę z tańcami . Rehabilitacja z ZUS to po prostu rehabilitacja w dwóch wariantach - stacjonarnym i ambulatoryjny . ZUS nie kieruje na leczenie uzdrowiskowe . Miejsce w którym odbywa się rehabilitacja nie musi posiadać statusu uzdrowiska . ZUS podpisując umowy z obiektami jasno przedstawia jakie warunki muszą one spełniać . To wszystko jest na stronie ZUS. Sztani przedstawił wyjątek dotyczący Pulmonologi , gdzie warunki klimatyczne są podstawą . W tym wyjątkowym przypadku to również nie muszą być uzdrowiska (są bo tam jest baza). Częściej z rehabilitacji stacjonarnej będą korzystać osoby zamieszkujące w małych miejscowościach , wsiach (nie będący płatnikami KRUS) z powodu braku dostępu do bazy rehabilitacyjnej w warunkach ambulatoryjnych . Inną sprawą jest podejście lekarzy orzeczników , którzy do pacjenta powinni podchodzić zgodnie ze złożoną przysięgą a nie zgodnie z zaleceniami ekonomicznymi . Natomiast urzędnik ZUS powinien sobie uświadomić że to on jest dla nas a nie my dla niego . To my płacimy na jego pensje . Bywają miejsca w których pracownicy profesjonalnie wykonują swoja pracę . Mamy przykłady gdzie zaznaczają miejsce i termin który zasugerujemy. Oczywiście może on nie zostać nam przydzielony , np. z braku dostępności bo w czasie 14 dni na odwołanie, mogą tam wysłać ludzi będących na zasiłku. Na koniec , jeszcze raz przypominam a o czym wielokrotnie pisano Rehabilitacja z ZUS to nie Sanatorium w Uzdrowisku. Dla niektórych to jedyna forma leczenia która pozwoli dotrwać np. do operacji i łatwiej ja znieść , pozwoli dopracować do emerytury. Jeżeli mamy jakieś wątpliwości upewniajmy sie u żródła a nie konfabulujmy .
Awatar użytkownika
Fionka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 9386
Na forum od: 09 mar 2015 18:09
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 2

Re: Sanatoria ZUS 2018

Post autor: Fionka »

Basiu to co piszesz to jest właśnie zatracenie się przez medyków . Zapomnieli co jest ich celem . Niestety zbyt mały mamy wpływ na to . Hermetyczna grupa ni jak nie reaguje na nasze skargi . Tylko współczuć jak sie trafi na taką postać co się zwie lekarzem. Miałam w ZUS kiedyś do czynienia z takimi osobami . To jak w powstaniu z butelkami na czołgi . Szans nie mamy . Ale sie nie damy . :roll: ;)
ODPOWIEDZ