Sanatorium z ZUS
- Andrzej1958
- Super Kuracjusz
- Posty: 1788
- Na forum od: 23 maja 2018 19:18
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Sanatorium z ZUS
Wygoogluj (nie pamiętam adresu strony), gdzie znajdują się nr statystyczne chorób, które kwalifikują do leczenia uzdrowiskowego i które są przeciwwskazaniem. Poza tym orzecznicy wymagają rtg, oraz badań krwi i moczu. Pytanie czy w tych wynikach nie będzie widać przebytych chorób onkologicznych. Mnie orzecznik wytkną, ze w moczu mam czegoś za dużo, ale byłem w trakcie leczenia tego i przeszło.
Czas oczekiwania na wyjazd z ZUS, to ok pół roku, z NFZ w zależności od regionu od 1,5 do ponad 2 lat.
Podsumowując, orzecznicy podchodzą w sposób formalny: masz odpowiedni nr statystyczny choroby i i brak nr będącego przeciwwskazaniem,to się kwalifikujesz.
Re: Sanatorium z ZUS
Chorób onkologicznych na ogół nie widać po krwi. Tata ma aktualnie świetne wyniki krwi, czuje się dobrze, nawet bardzo, mimo że miał bardzo poważną operację (8 godzin na otwartej klatce piersiowej i bardzo inwazyjny zabieg chirurgiczny), po tygodniu była dopiero pionizacja, miesiąc dochodził do stanu, w którym można było go wypisać. Gdyby nie jedzenie to nikt by nie powiedział, że coś jest nie tak. Fakt, zmiany były wykryte w pierwszym stadium choroby, a teraz jesteśmy jeszcze na etapie, kiedy zmian nowotworowych nie ma (ale mogą być).
Poniekąd jestem zainteresowana tym tematem chorób nowotworowych, jakkolwiek to brzmi i szczerze, nawet w przypadku ojca nie wiem, co mogłoby mu zaszkodzić. Przecież, bardzo upraszczając, nie jest znana etiologia chorób nowotworowych. W przypadku ojca jest to nieco prostsze, bo miał chorobę (achalazję), która mogła spowodować taki stan rzeczy. Teraz to podejrzenie nowych zmian też wynika z, bardzo upraszczając, wady przełyku i przyczyn mechanicznych. Ojciec nie wypił w życiu więcej niż kilka litrów alkoholu, nigdy nie palił, stosunkowo dbał o dietę, a ma chorobę przypisywaną alkoholikom i osobom prowadzącym wybitnie niezdrowy styl życia. Takie jest życie
Na początku myślałam, że można podciągnąć tę prewencję pod zespół chorób psychosomatycznych (ojciec jest siłą rzeczy nerwowy, jak się zdenerwuje to nie może jeść i tak to się nakręca), ale z drugiej strony jak poczytałam o tym, że trzeba uczestniczyć we wszystkich zajęciach terapeutycznych to myślę, że może to się nie udać.
Z ciekawości, czy znajdę gdzies tutaj na forum propozycje komercyjnego sanatorium? Jeśli się nie uda z ZUSem to będę chciała sama to zorganizować, chociaż na tydzień czy dwa. Na wakacje ceny są od 150 zł w jakimś najtańszym obiekcie za jedynkę, jakby to się udało złożyć w tych cenach we wrześniu czy październiku to byłoby super.
Przepraszam za tyle offtopu, mam nadzieję, że jakoś nie zaburza to dyskusji, a może komuś pomoże.
- andrzej1955
- Przyjaciel forum
- Posty: 19424
- Na forum od: 27 sty 2011 16:52
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 10
Re: Sanatorium z ZUS
Re: Sanatorium z ZUS
Niestety z chorobą nowotworową w historii jest problem , czasami dopisujemy sami wszystko co złe, a czasami jest tak , że leczenie innych chorób współistniejących jest w systemie tzw. sanatoryjnym jest niemożliwe.
Na rehabilitację z NFZ powinien mieć ojciec tzw pozwolenie , z ZUS , nie wiem - podejrzewam, że orzecznik będzie chciał mieć taką podkładkę .
Pewnie przeczytałaś na jakie choroby Zus wysyła , może rzeczywiście turnus na psychosomatykę byłby dobry , nie wiem .... Może rozważ turnus rehabilitacyjny prywatnie , otrzyma tato 3 zabiegi wybrane i czas i spokój , a później rozważycie wspólnie dalsze postępowanie .
pozdrawiam
- Fionka
- Przyjaciel forum
- Posty: 9386
- Na forum od: 09 mar 2015 18:09
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Sanatorium z ZUS
Re: Sanatorium z ZUS
Dziś byliśmy u onkologa w Bydgoszczy i jestem pełna optymizmu, że on wystawi takie zaświadczenie. Muszę wziąć się tylko za uporządkowanie dokumentacji od reumatologa, bo tutaj jest kiepsko (tata chodził na wizyty prywatne).
bibi bez wątpienia będziemy rozważyć, ale chciałabym tylko wiedzieć, czy jest szansa czy nie. Siłą rzeczy te 2 tygodnie trochę będą już kosztować, a teraz będą nas kosztować inne zabiegi (i to tak w cenie dziesięciokrotności dwutygodniowych turnusów, niestety), ale też będę ubiegać się o pokrycie części kosztów z NFZ. Najważniejsze jest zdrowie i o to walczymy, pieniędzy musi wystarczyć
- Fionka
- Przyjaciel forum
- Posty: 9386
- Na forum od: 09 mar 2015 18:09
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Sanatorium z ZUS
Re: Sanatorium z ZUS
- mercedes
- Super Kuracjusz
- Posty: 343
- Na forum od: 02 mar 2012 13:58
- Oddział NFZ: Warmińsko-Mazurski
- Staż sanatoryjny: 17
Re: Sanatorium z ZUS
dziekuje - pozdrawiam