Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.
Forum kuracjuszy, wyraź opinie o sanatoriach, poznaj opinie innych kuracjuszy nawiąż znajomość. Planujesz wyjazd do sanatorium, wysyłasz tam dziecko? Sprawdź informacje na temat swojego uzdrowiska. Porozmawiaj na tematy związane z leczeniem w sanatorium.
Z poproszeniem u specjalisty to jest problem ,bo do specjalisty trzeba czekac w kolejce ponad 8 miesięcy.to nie jest takie proste .Na wykonanie badan przed komisja do wniosku o rente czekalem 2 miesiace , gdyby nie termin komisji w ZUS to czekalbym na badania jeszcze dluuugo. Pokazalem papiery z ZUS o terminie komisji , to skrócono czas w kolejce na wykonanie badan ktore musialem dolaczyc do wniosku o przyznanie mi renty.Na komisję ZUS ponad 180 km pociągiem musiałem jechać , do pociagu PKSem 26 km , do lekarza 32 km PKS. to nie takie proste w moim przypadku.Dziekuje za odp.
skierowania do sanatoriów otrzymuję od lekarza rodzinnego. idąc na wizytę jestem przygotowana mam przy sobie wydrukowany wniosek, tak na wypadek, gdyby rodzinny chciał mnie zbyć mówiąc: niestety dzisiaj nie mam druków
Tojka,u mnie by to nie przeszło.Skierowanie musi wydrukować lekarz kierujący w gabinecie i musi być na tym skierowaniu kod kreskowy systemu.Innego wniosku NFZ nie przyjmie.
Gdzie te druki ? Trzeba miec drukarke , w miescie w ksero na pewno mają drukarki .A czy takie druki z drukarki lekarz bedzie honorowal ? Moze zwrocic uwage i powie " u mnie sa druki oryginalne."
Właśnie wczoraj złożyłem wniosek o sanatorium w ramach prewencji rentowej. Sam go ściągnołem ze storny ZUS, wpisałem swoje dane, a resztę wpisała pani doktor od chorób płuc/lekarz pierwszego kontaktu/. Napisała mi, że wskazane jest uzupełnienie leczenia farmakologicznego leczeniem sanatoryjnym. Mam od kilku miesięcy rozpoznaną astmę alergiczną. Jako chorobę współistniejącą pani doktor wpisała reumatologię na którą to jeżdżę do sanatorium z NFZ. Dodam jeszcze, że jestem emerytem ale pracuję na pełny etat. Czekam na wezwanie na komisję. Nie jestem na zwolnieniu. Jestem ciekaw co mi powie orzecznik. Do tej pory na tym forum nie spotkałem się z podobnym przypadkiem i nikt mi nie potrafił powiedzieć czy mam szansę na wyjazd w ramach prewencji rentowej. O orzeczeniu orzecznika na pewno napiszę na tym forum.
8 miesięcy.to nie jest takie proste .Na wykonanie badan przed komisja do wniosku o rente czekalem 2 miesiace , gdyby nie termin komisji w ZUS to czekalbym na badania jeszcze 
dluuugo. Pokazalem papiery z ZUS o terminie komisji , to skrócono czas w kolejce 
na wykonanie badan ktore musialem dolaczyc do wniosku o przyznanie mi renty.Na komisję ZUS ponad 180 km pociągiem musiałem jechać , do pociagu PKSem 26 km , do lekarza 32 km PKS. to nie takie proste w moim przypadku.Dziekuje za odp.
mam przy sobie wydrukowany wniosek, tak na wypadek, gdyby rodzinny chciał mnie zbyć mówiąc: niestety dzisiaj nie mam druków 
Konkretna odpowiedz.Druk wniosku musi byc lekarza wypisujacego wniosek do sanatorium.