Tadeusz RóżewiczPragnienie
Chciałbym dziś mówić tak barwnie i jasno
By dzieci biegły do mnie jak do parku
Co w słońcu stoi i barwę ma w sobie
Chciałbym dziś mówić tak ciepło i prosto
By starzy ludzie czuli się potrzebni
Chciałbym tak mówić, aby moje słowa
Przez łzy dotarły do blasku uśmiechów
Chciałbym dziś mówić gniewnie i surowo
By odnaleźli zgubione marzenia
Skrzydło, co kiedyś wytrysło z ramienia
Chciałbym nie mówić
lecz czynić słowami
aby słów moich dotknęli rękami
ludzie
**CO NAM W DUSZY GRA**
Proszę by każdy nowy wątek rozpoczynał się wierszem. Najlepiej by to był wiersz autora wątku, ewentualnie wiersz na temat sanatorium.
Uwaga! Jeśli wstawiacie czyjąś twórczość, pamiętajcie, że powinniście posiadać zgodę autora lub właściciela praw na publikację. To bardzo ważne.
Proszę też by nie tworzyć tu wątków, które bardziej pasują do działu "Na każdy temat". Niech ten dział będzie wyłącznie związany z twórczością sanatoryjnych poetów
Poza tym obowiązują wszystkie zasady z regulaminu ogólnego pisania postów na forum dostępnego tu http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10
Re: **CO NAM W DUSZY GRA**
Re: **CO NAM W DUSZY GRA**
[ obrazek zewnętrzny ]
- basiat
- Przyjaciel forum
- Posty: 11042
- Na forum od: 27 kwie 2014 17:00
- Oddział NFZ: Podlaski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: **CO NAM W DUSZY GRA**
Nic mi nie gra ......przestało....
Czegoś było zbyt dużo, albo za mało??
Najpierw grało delikatnie, cichutko...
Potem już bardziej pewną siebie nutką.
Gdy całkiem nabrało pewności
Grało głośno, z przytupem, z radości.
Kręciło się w głowie od gry szalonej
Aż do utraty tchu, do rozkoszy rozpalonej.
Opanowało i duszę i całe ciało
Czas jakiś jeszcze sobie pograło.....
Teraz nic nie gra.....przestało....
basiat
Re: **CO NAM W DUSZY GRA**
Re: **CO NAM W DUSZY GRA**
Anthony Doerr
Re: **CO NAM W DUSZY GRA**
umieć się zatrzymać,ofiarować swój czas,pozwolić odczuć ciepło.
Obdarzyć życzliwym spojrzeniem,radosnym uśmiechem i sprawiać,
by drugiego człowieka otwierało się jak w promieniach słońca..."
Re: **CO NAM W DUSZY GRA**
Juan Luis Vives