Nie moje...ale o mnie...i dla mnie napisane.
Proszę by każdy nowy wątek rozpoczynał się wierszem. Najlepiej by to był wiersz autora wątku, ewentualnie wiersz na temat sanatorium.
Uwaga! Jeśli wstawiacie czyjąś twórczość, pamiętajcie, że powinniście posiadać zgodę autora lub właściciela praw na publikację. To bardzo ważne.
Proszę też by nie tworzyć tu wątków, które bardziej pasują do działu "Na każdy temat". Niech ten dział będzie wyłącznie związany z twórczością sanatoryjnych poetów
Poza tym obowiązują wszystkie zasady z regulaminu ogólnego pisania postów na forum dostępnego tu http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10
Re: Nie moje...ale o mnie...i dla mnie napisane.
Ewo rajskiej miłości
jak mam cię zrozumieć
po latach tak długiej rozłąki
A tyle Słońc wokół Ciebie się toczy
Piękno strumieniem twego blasku...
Naucz mnie kochać
bo nie umiem się cieszyć
ani ciałem ani duszą
Zdradź mi tajemnicę tej rozkoszy
Odkup me ciało i przywróć
niewstydliwość gestów
i czarowność pocałunków daj skosztować
Pokaż piękno subtelności...
Zostanę wtedy przy zmysłach?
Jakże bardzo pragnę...
Wiesław Matuch
Re: Nie moje...ale o mnie...i dla mnie napisane.
Wciąż jesteś przy mnie
Wciąż jesteś przy mnie.
Wszelki dźwięk i ruch tak zwykły, jak schylenie
czoła ku rękom, trzepot powiek
i cichy uśmiech zamyślenia -to jesteś ty.
Milczenie ust, puls serca i pieszczota dłoni
nie chwycą ciebie,
ani słowo,które w przemożny rośnie rytm
i jakby falą i ciemnością ogarnia mnie...
Więc smutek, gorycz,
tęsknota - czyż naprawdę jestem struną,
na której ból mijania w dźwięk się przewija?
Tylko jedna ty, kiedy schylasz się nade mną
uważnie patrząc w moje oczy,
uciszasz drżenie i mój ból,
i chociaż ciebie nie ogarnę
słowem i gestem, jest mi dobrze
i mówię ci po prostu: jesteś...
Borowski Tadeusz
Re: Nie moje...ale o mnie...i dla mnie napisane.
W góry, w góry miły bracie...
I tak przez te głupie rymy
W górę, w górę się uczymy.
Zamiast popracować w dole,
Zrobić krzesło, zorać pole.
Nie, nie dla nas stąd korzyści
Każdy będzie w chmurach błądził
Bośma qurwa alpiniści.
Ale nas ten Pol urządził!
Re: Nie moje...ale o mnie...i dla mnie napisane.
Blake William
Nie próbuj mówić o miłości
Nie próbuj mówić o miłości,
Bo ona w słowach się nie mieści.
Jest jak wiatr: cichy, niewidzialny,
Co tylko czasem zaszeleści.
Ja powiedziałem, wyznałem miłość
Przed miłą serce otworzyłem
Drżący, zziębnięty, ze łzami w oczach.
Lecz cóż - po chwili jej nie było
Kiedy odeszła, skądś wędrowiec
Nieznany nagle się pojawił
Tak cichy, prawie niewidoczny
Jednym westchnieniem ją przywabił.