Strona 10 z 11

Re: Rozrywka w Lądku, kawiarnie, restauracje, potańcówki

: 04 sty 2018 21:53
autor: Felice
Princi,bo jak nie my to kto?
Ale nie bawiliśmy się tam też sami.
Ja herbatkę wypiję już w niedzielę,pójdę specjalnie na moją ulubioną z chili,zrobię zdjęcia i wyślę,żeby Cię zazdrość zeżarła. A jeszcze może ktoś się tam zjawi ..... :D :lol:

Re: Rozrywka w Lądku, kawiarnie, restauracje, potańcówki

: 04 sty 2018 21:57
autor: Princi
Już mnie zżera [ obrazek zewnętrzny ]

Re: Rozrywka w Lądku, kawiarnie, restauracje, potańcówki

: 05 sty 2018 13:50
autor: Dzia_dek
Pozwolę sobie zacytować Lucy z któregoś tematu: "de gustibus non disputandum".
Dla mnie zabawa w "Kaprysie" to żadna rewelacja i swojego zdania już nie zmienię.
Jeśli ktoś idzie do lokalu z większą ilością osób to nie ma się co dziwić, że DJ gra
nam na życzenie i "cały" parkiet jest dla naszego towarzystwa (czyt. kółeczka, które
jest wszędzie zmorą parkietów) bo innego nie ma. Zbyt dobrze znam realia na takich
wyjazdach. Dla mnie w lokalu ważne są muzyka i parkiet, a właśnie tych dwóch
rzeczy w "Kaprysie" mi brakowało. Z zabaw w kółeczku już wyrosłem, a że partnerkę
do tańca mam zawsze obok siebie więc do tego towarzystwo jest mi nie potrzebne.
Poza tym nie oszukujmy się, że lokale w Lądku są takie rewelacyjne. Żaden z nich nie
gwarantuje muzyki, wystroju, obsługi czy parkietu na przyzwoitym chociażby poziomie.
Jedynie kawiarnia "Pod wąsem" to w miarę ładny wystrój, ale z frekwencją to tam słabo,
a muzyka i parkiet to chyba najlepsze w "Sielance" (warunek, że gra i śpiewa ten gość,
który wcześniej śpiewał w operze), ale za to cała reszta woła o pomstę do nieba.
Proszę więc nie pisać frazesów, że w restauracji czy kawiarni to ludzie tworzą klimat
Tak może być np. w sanatorium, ale nie w lokalu tanecznym czy każdym innym, z resztą
też. Tam o jakości decydują zdecydowanie inne czynniki niż klimat stworzony przez osoby.
To moje zdanie, z którym oczywiście każdy ma prawo się nie zgodzić, ale proszę też
wziąć pod uwagę upływ czasu od swojego pobytu i popatrzeć trochę bardziej realistycznie
i nie z pozycji zabawy w grupie tylko indywidualne odczucia do danego miejsca.

Re: Rozrywka w Lądku, kawiarnie, restauracje, potańcówki

: 05 sty 2018 17:15
autor: p-siak
Dzia_dku. po Twoim opisie chyba mam Cię przed oczyma jak latem 2016 wywijałeś z partnerką
w Iwoniczu. Jakie umiejętności, jaka kondycja...Pozdrawiam.

Re: Rozrywka w Lądku, kawiarnie, restauracje, potańcówki

: 05 sty 2018 17:43
autor: Felice
Dzia_dek nie wiem po ilu pobytach oceniasz Lądek i jego rozrywki. Mam skalę porównawczą na przestrzeni wielu lat i nie z jednorazowego wypadu. Nigdy nie mówiłam,że Lądek oferuje jakieś nadzwyczajne lokale rozrywkowe. Poziom jest mniej więcej porównywalny do większości tancbud w miejscowościach sanatoryjnych. Nie każdy przyjeżdża z partnerem/partnerką do sanatorium więc każdy ma inne spojrzenie i zapotrzebowanie na rodzaj zabawy. Piszesz,że kółeczka są zmorą parkietów,ktoś inny powie,że taką zmorą są migdalące się pary.
Każdy chce się bawić i każdy ma na to swój sposób. Nie wiem dlaczego z góry założyłeś,że zabawa w grupie to samo zło i ocena nie jest właściwa.
Mnie na wyjazdach potrzebne jest fajne towarzystwo,miejsce,gdzie można spędzić czas i muzyka gdzieś obok,fajnie jak niezła,ale nie wybrzydzam będąc w sanatorium. Kaprys polubiliśmy głównie z powodu tarasu gdzie fajnie można posiedzieć,pogawędzić,a jak ktoś ma ochotę na taniec skorzystać z parkietu.
Z partnerem chcąc spędzić fajny czas wiem jaki rodzaj lokalu wybrać i czego oczekiwać.

Re: Rozrywka w Lądku, kawiarnie, restauracje, potańcówki

: 05 sty 2018 18:51
autor: Atina
Piękna nazwa "Kaprys"i fajnie spędzony był tam czas... :)

Re: Rozrywka w Lądku, kawiarnie, restauracje, potańcówki

: 05 sty 2018 19:46
autor: Felice
Atinko a jakiego przystojniaka miałam w parze do tańca :D

Re: Rozrywka w Lądku, kawiarnie, restauracje, potańcówki

: 05 sty 2018 19:50
autor: forumowicz
Nie jestem rekordzistką w pobytach sanatoryjnych , ale powiem Wam , że jeszcze nie byłam w takim miejscu gdzie graliby muzykę taką jaką ja lubię . Jeśli chcę się pobawić to muszę ścisnąć pośladki i bawić się przy muzyce jaką grają.

W Lądku byłam raz , niestety nie byłam w Kaprysie (poza wizją lokalną ;) ) także brak zdania, ale z pozostałych "lokali" (Pod wąsem, Piekiełko, Sielanka) chyba najlepiej bawiłam się w Sielance - mówię tylko o muzyce i "parkiecie" .

pozdrawiam :kwiat:

Re: Rozrywka w Lądku, kawiarnie, restauracje, potańcówki

: 06 sty 2018 16:44
autor: gre_ys
Witam.
Wybieram się, (a właściwie wybieramy sie z przyjaciółką) w kwietniu na turnus rehabilitacyjny do hotelu,,Trojan,,.
Naczytałam się tyle fajnych informacji, że już nie mogę doczekać się. Uwielbiamy tańczyć, i widzę że to odpowiednie miejsce :D :D :D .

Mam pytanko do tych co byli w Trojanie, otóż chciałybyśmy trafić na fajny, duży pokój dwuosobowy, więc podpowiedzi mile widziane ;) .

W poniedziałek potwierdzam rezerwację, i zaczynamy liczyć dni do wyjazdu. :lol:

Re: Rozrywka w Lądku, kawiarnie, restauracje, potańcówki

: 07 sty 2018 22:22
autor: Dzia_dek
Niestety żeby odpowiedzieć na Twój post muszę go po części zacytować.
Felice pisze: Dzia_dek nie wiem po ilu pobytach oceniasz Lądek i jego rozrywki.
Mam skalę porównawczą na przestrzeni wielu lat i nie z jednorazowego wypadu.
Nie będę się z Tobą licytował na ilość pobytów w Lądku bo nie o to tutaj chodzi, ale jak się jeździ przez
ileś tam lat w jedno miejsce to postrzeganie pewnych, oczywistych faktów mamy "przytępione". I nie
piszę tego złośliwie tylko uważam, że tak jest. U mnie występuje taki objaw w stosunku do Iwonicza.
Felice pisze: Nie każdy przyjeżdża z partnerem/partnerką do sanatorium (...) Piszesz,że kółeczka są zmorą parkietów,
ktoś inny powie,że taką zmorą są migdalące się pary. Każdy chce się bawić i każdy ma na to swój sposób.
Nie wiem dlaczego z góry założyłeś,że zabawa w grupie to samo zło i ocena nie jest właściwa.
Przecież ja nigdzie nie napisałem, że jeżdżę do sanatorium z partnerką. Napisałem, że partnerkę do tańca
mam zawsze obok siebie. Napisałem też swoje zdanie na temat tzw. kółeczek. Zdaję sobie sprawę z tego, że
moja ocena nie będzie tutaj zbyt popularna, ale mnie osobiście bardziej przeszkadza na parkiecie ta "figura taneczna"
niż migdaląca się gdzieś para. Chociaż to drugie jest dla mnie po prostu żenujące i świadczy tylko o braku kultury.
Piszesz, że każdy chce się bawić i ma na to swój sposób to dobrze by było żeby jeszcze umiał się bawić, a nie
zachowywał na parkiecie jak Kasztanka Piłsudskiego czyli kopał i wierzgał dookoła mając "końskie okulary".
Nie napisałem nigdzie, że zabawa w grupie to samo zło, ale właśnie przez pryzmat takiej zabawy rzadko udaje się
nam obiektywnie dokonać realnej oceny. Właśnie przez to, że bawimy się w grupie to na wiele mankamentów
nie zwracamy większej uwagi (np. rodzaj muzyki, wystrój, obsługa czy ilość osób w lokalu).
Felice pisze:Mnie na wyjazdach potrzebne jest fajne towarzystwo,miejsce,gdzie można spędzić czas i muzyka gdzieś obok,
fajnie jak niezła,ale nie wybrzydzam będąc w sanatorium. Kaprys polubiliśmy głównie z powodu tarasu
gdzie fajnie można posiedzieć, pogawędzić,a jak ktoś ma ochotę na taniec skorzystać z parkietu.
A ja wybrzydzam jeśli chodzi o lokale oferujące rozrywkę w postaci wieczorków tanecznych i to z bardzo prostej przyczyny.
Nie korzystam z takiej formy spędzania czasu tylko i wyłącznie na jakichś tam wyjazdach, ale również w miejscu zamieszkania
co dla niektórych osób z różnych względów okazuje się niemożliwością. Potem spotykam takich ludzi na wyjeździe i okazuje się,
że tańczyli by najlepiej przez te wszystkie 21 wieczorów i nie ważne za bardzo gdzie i do jakiej muzyki, byleby tylko potańczyć
bo jak wrócą znów do domu to z tańcem szlaban na kolejne dwa, trzy lata.
Felice pisze:Z partnerem chcąc spędzić fajny czas wiem jaki rodzaj lokalu wybrać i czego oczekiwać.
W to akurat nie wątpię.
p.s. Jeśli chodzi o "Kaprys" to nie oceniałem go nie jako miejsce do posiedzenia (taras),
ale rodzaj muzyki i ilość osób. Z resztą parkiet do dużych też tam raczej nie należy.
Nawet jeśli chodzi o obsługę to nie mają dobrych opinii, a wręcz przeciwnie.