Dwa rodzaje zdrady ..

Tu można inicjować tematy niemieszczące się w zakresie innych kategorii.
Awatar użytkownika
BozenaMat
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 6172
Na forum od: 24 lip 2018 18:32
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 2

Re: Dwa rodzaje zdrady ..

Post autor: BozenaMat »

Sprowokował i siedzi cicho........ inni Panowie też. A w sumie to ciekawa jestem jak Oni na to patrzą :D
forumowicz

Re: Dwa rodzaje zdrady ..

Post autor: forumowicz »

Gieniu , to nie tajemnica :lol: :lol:

Tak wszystko zależy od światopoglądu (tak jak wspomniała Felice) .
Spotkałam się ze zdaniem mężczyzn , że jaka zdrada, co za zdrada , nie ma żadnej zdrady , nawet żadnych skrupułów w stosunku do swojej żony.
Coraz częściej kobiety w identyczny sposób postępują . Tylko , że takie "gierki" mogą przewrócić nam życie .
Obojętnie co powiemy sytuacje przedstawione przez Waldka będą się zdarzać .
forumowicz

Re: Dwa rodzaje zdrady ..

Post autor: forumowicz »

I dobrze Gieniu. Cel był jasny rozruszać nas trochę. Od paru miesięcy troszkę stagnacji się wkradło.
Co do Waldka-Prowokatora...zmieniamy Panią na Pana i prosimy o opinię.😋
Awatar użytkownika
smuga
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 991
Na forum od: 25 sty 2017 21:57
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 8

Re: Dwa rodzaje zdrady ..

Post autor: smuga »

BozenaMat pisze: 21 wrz 2018 21:43 Cholerka........ nie mam kogo spytać, nie znam takich związków :lol:
Ale oceniając swoją normą, to........... dla mnie to będzie jak nic zdrada :x
A może mamy w otoczeniu takie związki :roll: tylko czy oni chcą rozgłaszać wszem i wobec ten swój związek nazwany tu otwartym :?: Bo chyba w takim związku zdrada nie występuje :?:
forumowicz

Re: Dwa rodzaje zdrady ..

Post autor: forumowicz »

ja prowokator :?: ;) :shock: :P no co wy dziewczyny :?: :mrgreen:

czemu jako przykład podałem Panią :?: :roll: bez powodu ;) mona sytuację odwrócić - to pan poznał itd. ;)
Awatar użytkownika
darek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7809
Na forum od: 16 lut 2012 20:21
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 0

Re: Dwa rodzaje zdrady ..

Post autor: darek »

Waldeklat45 pisze: 22 wrz 2018 12:15 ja prowokator :?: ;) :shock: :P no co wy dziewczyny :?: :mrgreen:

czemu jako przykład podałem Panią :?: :roll: bez powodu ;) mona sytuację odwrócić - to pan poznał itd. ;)
...Właśnie może być i Pan

Był poznał zauroczył się jako stateczny starał się nie narzucać .
Miał swe zasady , Ona stwierdziła ,że też trzyma się .
W ostatnim dniu dzień przed wyjazdem jakaś Kolacja w lokalu na uboczu z urokiem czy czarem.
I wtedy Ona Powiedziała czy otwarła się .......
Oczywiście pożegnalne tańce w gronie osób z którymi cały turnus przebywali i wyjazd.
Po dwóch trzech dniach od powrotu do domu do obowiązków telefon,jeden .drugi. kolejny
I po około tygodniu szybka decyzja pomimo ,że dzieliło ich około 500 km .
Spotkanie -szybki urlop na żądanie i Spotkanie -ale jak by Myślało wielu bez..
Ot Zwykłe choć raczej ...Czułe przywitanie bez przekraczania granicy dobrego tonu.
Powrót na domowe pielesze i znowu miast ..pracować to 2-3 godziny dziennie na znajomym telefonie i kolejne za miesiąc spotkanie gdzieś w połowie drogi.
Nigdy nie doszło do ZDRADY -fizycznej.
Nastąpiła Oczywiście ta MORALNA ,ale czy ...
forumowicz

Re: Dwa rodzaje zdrady ..

Post autor: forumowicz »

"[...]ale czy .... "

co Darku ?
forumowicz

Re: Dwa rodzaje zdrady ..

Post autor: forumowicz »

Jesteśmy tylko ludźmi, do tego jak napisałam niekoniecznie stworzonymi fizycznie do monogamii. O tyle o ile nad pożądaniem jesteśmy w stanie zapanować o tyle kiedy w grę wchodzą dodatkowe uczucia ( a to pojawić się może niespodziewanie i zakończyć się szybko lub okazać czymś wyjątkowym i trwałym) jest nam trudniej. Włącza się taki wewnętrzny egoista bo zwykle jesteśmy mniej odporni jeżeli tak naprawdę czegoś nam w obecnym związku brakuje. Ślubowanie przed ołtarzem to jedno, nieprzewidziane sytuacje, życiowe, losowe to drugie. Niestety dla wielu ludzi kończą się poczuciem klęski, straty. Idealnie jest móc podjąć decyzję i jeżeli jest nam to przeznaczone zacząć nowe życie. W starym i tak już nie będziemy sobą. Porywy na chwilę, moment ekscytacji i nic więcej...mniej rani, rodzi mniej oczekiwań, zdarza się. Widzę tyle niedobranych ludzi wokół siebie, będących ze sobą bo ludzie, bo dzieci, bo obrączka na palcu, czasami takie emocjonalne kopnięcie budzi w nas seksualnie kobietę, mężczyznę, dowartościowuje lub pozwala być nareszcie sobą. Często pojawia się wieku dojrzałym kiedy jesteśmy w stanie określić czego nam brakuje. Każdy z nas pragnie być kimś wyjątkowym, pożądanym, wysłuchanym, chce czuć do kogoś chemię i tą wyjątkową energię z nią związaną. Stąd zdrady . Czy w sanatorium? Nie, Wszędzie. Nawet w najmniej spodziewanych miejscach. Podobnie jak z aborcją wiem, że w wielu przypadkach to trudne dylematy. Nigdy nie oceniam. Dopiero jak się ktoś znajdzie w takiej sytuacji pewne rzeczy zrozumie i przewartościuje. Jeżeli pojawiło się coś wyjątkowego a w imię męża, dzieci, kredytów, sumienia rezygnujemy nie łudźmy się, będziemy pamiętać i myśleć przez lata. Temat rzeka...odpowiedzi tyle co ludzkich dramatów. A niestety jeżeli są to osoby będące w związkach takich dylematów jest mnóstwo. Nie jestem jednak fanką łatwego rozładowania emocji, zdrada integralnie kojarzy mi się z uczuciem. I nie wierzę w zwiazki, które świadomie dopuszczają zdradę fizyczną jako coś naturalnego ( no chyba, że jedno na potrzeby seksualne drugie z różnych przyczyn nie może ich zaspokoić) ale to już odrębna kwestia.
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20132
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: Dwa rodzaje zdrady ..

Post autor: Felice »

Tak przy okazji tego tematu skojarzył mi się film „Zakochani w Rzymie” Woodego Allena,gdzie w fajny sposób pokazany został dylemat zdrady.
Zawsze pamiętajmy o jednym...nikt nie nosi naszych butów.Dlatego zazwyczaj to co my uważamy za normę,dla innych nią nie jest i ocena cudzych zachowań i relacji jest poza wszelką dyskusją.
forumowicz

Re: Dwa rodzaje zdrady ..

Post autor: forumowicz »

jeśli piszemy teoretycznie o panu X i pani Y , wyrażamy swoje zdania i poglądy na pewne zachowania , nie nazwałbym tego oceną . moim skromnym zdaniem , oceny dopuszczamy się wtedy , jeśli piszemy o konkretnej osobie , podajemy na forum jej nazwisko , bądź nick .
ODPOWIEDZ