Dobry żart jest tynfa wart
- jacky6
- Przyjaciel forum
- Posty: 7120
- Na forum od: 05 mar 2014 14:39
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
Dobry żart jest tynfa wart
- Zatańczy Pani?
- Tańczyłam z diabłem. Nie jestem pewna czy dotrzyma mi Pan kroku...
- Diabeł brał u mnie lekcje, Madamme...
...
- iron maiden
- Super Kuracjusz
- Posty: 3639
- Na forum od: 16 lip 2015 10:12
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Dobry żart jest tynfa wart
-I jak córeczko ? Dostałaś jakieś odpowiedzi?-pyta zaciekawiona mama.
-O tak jest wielu chętnych .Nawet tata napisał-odpowiada dziewczyna.
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 4983
- Na forum od: 24 gru 2013 07:17
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Kobieta dostaje to raz w miesiącu
i kończy się po 4-6 dniach?
-Pensja męża
- grazynamackowiak
- Przyjaciel forum
- Posty: 23718
- Na forum od: 11 maja 2014 19:33
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Pokłady tłuszczu w arteriach i niewyczerpalne pokłady naturalnego gazu
Kurde nigdy bym nie przypuszczała ,że będę kiedyś taka bogata
Re: Dobry żart jest tynfa wart
- jacky6
- Przyjaciel forum
- Posty: 7120
- Na forum od: 05 mar 2014 14:39
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
Dobry żart jest tynfa wart
- Baco, a umiecie powiedzieć chrząszcz brzmi w trzcinie?
- A co mom ni umiec?
- No to mówcie...
- Chrobok burcy w trowie...
...
- grazynamackowiak
- Przyjaciel forum
- Posty: 23718
- Na forum od: 11 maja 2014 19:33
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Dobry żart jest tynfa wart
Pewnego razu stanął przed lustrem ,rozebrał się i podziwiał swoje ciało .
Z zdziwieniem stwierdził jednak ,iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka .
Nie podobało mu się ,więc postanowił coś z tym zrobić .
Poszedł na plażę ,rozebrał się i zasypał swoje ciało zostawiając sterczącego na zewnątrz .
Przez plażę przechodziły dwie staruszki .Jedna opierała się na lasce .
Przechodząc obok zasypanego faceta ,ujrzała coś wystającego z piasku .
Końcem laski zaczęła przesuwać ,to w jedna stronę to w drugą .
Życie nie jest sprawiedliwe ,powiedziała do drugiej .
Czemu tak mówisz Spytała tamta zdziwiona .
Gdy miałam 20 lat ,byłam tego ciekawa ,gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam .
W wieku 40 lat to sama o to prosiłam .Gdy miałam 50 lat to już za to płaciłam .
A w wieku 60 lat już się o to modliłam ,a gdy miałam 70 to już zapomniałam .
Teraz kiedy mam 80 lat ,te rzeczy rosną na dziko ,a ja nawet nie mogę przykucnąć
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 4983
- Na forum od: 24 gru 2013 07:17
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Dobry żart jest tynfa wart
-Od 8 miesięcy moja małżonka straciła zupełnie zainteresowanie do seksu ze mną… co mam robić?
- Drogi panie, najlepszym rozwiązaniem będzie, gdy pańska małżonka mnie odwiedzi, proszę ją skłonić do wizyty u mnie.
Po kilku dniach małżonka przychodzi do seksuologa i po kilku chwilach wyznaje prawdę:
-Panie doktorze, od 8 miesięcy mam świetnie płatną pracę i aby się nie spóźnić, muszę się codziennie w ostatniej chwili decydować na taksówkę. Gdy dojeżdżam do celu, stwierdzam, że nie mam pieniędzy i wtedy taksówkarz mówi: Droga Pani albo zaraz dzwonię po policję albo… no wie Pani…., No i muszę z nim na szybko zrobić numerek a to z kolei powoduje, że się spóźniam do pracy a wtedy mój szef mówi: Droga Pani albo wpiszę Pani zaraz naganę za to ciągłe spóźnianie albo… no wie pani…., No i z nim też numerek, czasem dwa. To powoduje, że wychodzę późno do domu i aby zdążyć mojemu mężowi przygotować na czas obiad muszę wziąć taxi i historia się znowu powtarza…. Tak więc sam pan rozumie, że nie mam już ochoty na seks z mężem prawda??
-Oczywiście proszę Pani- potwierdza doktor – i moja rada jest taka: ALBO OPOWIEM TO WSZYSTKO PANI MĘŻOWI ALBO…. NO WIE PANI…
- jacky6
- Przyjaciel forum
- Posty: 7120
- Na forum od: 05 mar 2014 14:39
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
Dobry żart jest tynfa wart
Sklep spożywczy. Warszawiak wchodzi i prosi o 2 l wódki i 2 kg kiełbasy. Ekspedientka pyta: - Czy Pan jest chory że tak mało?
Ten sam sklep. Krakowianin wchodzi i prosi o 2 dk wódki i 15 dkg kiełbasy. Ekspedientka pyta: - Czy Pan ma gości?