Druskienniki AD 2017 by jacky & maryla...

Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Grodno w drodze do Druskiennik AD 2017 by jacky & maryla...

Post autor: jacky6 »


[ obrazek zewnętrzny ]

Nawet w bocznych nawach trudno było znaleźć miejsca siedzące.

[ obrazek zewnętrzny ]

Z chwilą zakończenia mszy można było zacząć sesję fotograficzną.

:mrgreen: Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć. Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie.

:ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Grodno w drodze do Druskiennik AD 2017 by jacky & maryla...

Post autor: jacky6 »



[ obrazek zewnętrzny ]

Imponujące wrażenie czyni ołtarz główny.

[ obrazek zewnętrzny ]

I jakże się zmienia w zależności od oświetlenia.

Mała lekcja historii.

Gród powstał pod koniec X w., w XII w. stanowił kulturowe, handlowe i przemysłowe centrum Czarnej Rusi. W 1376 Grodno weszło w skład Wielkiego Księstwa Litewskiego. W 1391 otrzymało prawo magdeburskie i zostało jednym z głównych miast Księstwa. Za panowania Jagiellonów Grodno stało się jednym z miast rezydencjalnych. Tu zmarł św. Kazimierz, patron Polski i Litwy oraz król Stefan Batory (który je sobie szczególnie umiłował). Od 1569 miasto współtworzyło, wraz z resztą Wielkiego Księstwa Litewskiego, Rzeczpospolitą Obojga Narodów.

Odbywały się tu sejmy Rzeczypospolitej, w tym niesławny sejm grodzieński z 1793 r., który zatwierdził II rozbiór Polski. W Grodnie, zamieszkanym wówczas głównie przez ludność polską i żydowską, znajdowała się rezydencja królewska, z której gościny korzystał często m.in. Stefan Batory czy Stanisław August Poniatowski. Po unii brzeskiej w mieście założono klasztory dominikanów, franciszkanów, jezuitów, bernardynów, karmelitów i brygidek. Pod koniec XVIII w. w Grodnie było 9 kościołów i dwa klasztory unickie. W 1775 utworzona została akademia medyczna, w tym też czasie utworzono pierwszy w mieście teatr. Z woli Jana III Sobieskiego, co trzeci sejm walny Rzeczypospolitej odbywał się w Grodnie, zyskało ono nieoficjalnie status trzeciej stolicy.

[ obrazek zewnętrzny ]

Na samym początku prawej nawy znajdujemy tablicę - pomnik poświęconą Antoniemu Tyzenhauzowi - człowiekowi, który nadał Grodnu i okolicy nowego znaczenia i oblicza.
Żyjący w latach 1733 – 1785 został zarządcą majątków królewskich Stanisława Augusta Poniatowskiego na Litwie.
Zarządzając majątkami królewskimi powiększył ich dochody przez zwiększanie obciążeń chłopów (przywrócił pańszczyznę).

Tuż przed upadkiem Rzeczpospolitej podjął próbę ratowania gospodarki obejmującą:
• wybudowanie w Grodnie i okolicach kilkadziesiąt fabryk i manufaktur (w których zatrudniał 3 tys. pracowników)
• nadanie Grodnu charakter stolicy - założył teatr, korpus kadetów, szkołę lekarską.
• wybudowanie kanał przecinającego Puszczę Białowieską, nazwany Kanałem Tyzenhauzowskim
• regulację rzek na terenie Puszczy Białowieskiej.
W roku 1765 został podskarbi nadworny litewski a dwa lata później wszedł w skład delegacji Sejmu powołanej w celu określenia ustroju Rzeczypospolitej.
Niestety, nieumiejętna polityka gospodarcza – polegająca na znacznym oddaleniu od źródeł surowców oraz faktycznego braku zapotrzebowania na produkowane towary wynikające z większej konkurencyjności produktów zagranicznych doprowadziła ostatecznie do zrujnowania majątków królewskich.

:mrgreen:
Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć. Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie.
:ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Grodno w drodze do Druskiennik AD 2017 by jacky & maryla...

Post autor: jacky6 »



[ obrazek zewnętrzny ]

Opuszczamy katedrę pełną historycznych pamiątek, polskich pamiątek.

[ obrazek zewnętrzny ]

Następnego dnia przechodzimy obok w drodze powrotnej z obchodu miasta.

[ obrazek zewnętrzny ]

Sursum corda - wymaga przemyślenia i zapamiętania.

[ obrazek zewnętrzny ]

Nie zgłębiałem opisu katedry i nie dowiedziałem się jakiemu świętemu poświęcona jest ta figura.

[ obrazek zewnętrzny ]

Ale ta tabliczka zainspirowała mnie do poszukiwań.

Władze Grodna zamieszczają na ulicach w historycznym centrum miasta tabliczki z ich dawnymi nazwami, także polskimi. To efekt petycji, podpisanej przez kilkuset mieszkańców.

"Grodzieńska komisja toponimiczna zatwierdziła projekt, przewidujący umieszczenie na ulicach w centrum historycznym miasta tabliczek z ich dawnymi nazwami". W sumie projekt dotyczy 43 ulic.
Tylko nieliczne ulice zachowały do dzisiaj swoje historyczne nazwy, a „często ulice miasta noszą nazwy ludzi i wydarzeń, które nie odnoszą się bezpośrednio ani do Grodna, ani do białoruskiej historii i kultury”. Historyczne toponimy „mogą się stać ogniwem łączącym przeszłość i przyszłość miasta”, bo odzwierciedlają jego losy. Jako przykład podana jest ulica Sowiecka, która w przeszłości nosiła różne nazwy: Wileńska, Dominikańska, Soborowa. Podobne rozwiązania działają już w różnych miastach Białorusi, m.in. w Mińsku, gdzie takie tabliczki umieszczono w ubiegłym roku, czy w Baranowiczach.
Chodzi o ulice, które istniały od najdawniejszych czasów istnienia Grodna, kiedy Grodno zaczęło się poszerzać poza granice zamków grodzieńskich, czyli o ścisłe centrum historyczne.
Najogólniej można powiedzieć o trzech tradycjach językowych, w jakich funkcjonowały nazwy ulic: starobiałoruskiej – to okres XVI i początek XVII wieku, polskojęzycznej od XVII w. aż po początek XIX w. i późniejszej rosyjskojęzycznej. W okresie międzywojennym również funkcjonowały polskie nazwy. Np. ulica Lenina nazywała się w tym czasie Piłsudskiego, plac Sowiecki był placem Stefana Batorego, ul. Kirowa – ul. Listowskiego (prezydenta Grodna w latach 1907-22). Jest oczywiście wiele nazw w polskiej tradycji językowej z czasów wcześniejszych, jak np. ulica Brygidzka (obecnie Marksa).
W całym przedsięwzięciu chodzi o to, by wiernie oddać chronologię zmian. Jedynym wyjątkiem będą nazwy z okresu okupacji hitlerowskiej (lata 1941-44). Na prośbę władz nie pojawią się one na tabliczkach, zostaną pominięte.
Tabliczki zostały umieszczone na początku i końcu każdej z ulic. Nazwy zapisano w białoruskiej transkrypcji.


Źródło: http://www.rp.pl/Historia/170128978-Bialorus-Polskie-nazwy-ulic-w-Grodnie.html

:mrgreen: :ugeek:

Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Grodno w drodze do Druskiennik AD 2017 by jacky & maryla...

Post autor: jacky6 »



[ obrazek zewnętrzny ]

W poniedziałek - zaraz po śniadaniu - wybraliśmy się na całodniowy obchód po Grodnie.
Pierwsze kroki skierowaliśmy do mostu nad Niemnem.

[ obrazek zewnętrzny ]

Kiedyś ta rzeka była drogą żeglowną.

Pozostały jeszcze resztki przystani barkowej.

[ obrazek zewnętrzny ]

Pływają jedynie motorówki i kajaki.

[ obrazek zewnętrzny ]

Należało przypieczętować spacer nad Niemnem.

Trochę później - już po litewskiej stronie - też zajrzę nad tą rzekę.

Do domku, gdzie zamieszkała autorka powieści "Nad Niemnem" - również zajrzeliśmy.

:mrgreen:
Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć. Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie.
:ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Grodno w drodze do Druskiennik AD 2017 by jacky & maryla...

Post autor: jacky6 »


Nie udało nam się wejść do kościoła bernardynów po drugiej stronie Niemna, był otwarty ale dzień wcześniej - w niedzielę.

[ obrazek zewnętrzny ]

Ruszyliśmy zatem w stronę historycznych zamków - Nowego i Starego.

[ obrazek zewnętrzny ]

Nowy Zamek Królewski to wielokrotnie przebudowywany przez sowietów obiekt, którego zeszpecili nawet pięcioramienną gwiazdą na szpicy.
Jako muzeum niewiele ma do zaoferowania.

[ obrazek zewnętrzny ]

O zamkach można poczytać sobie z tablicy, nie przewidzieli jednak zwiedzania przez wojażerów znad Wisły.

[ obrazek zewnętrzny ]

Można też pokłonić się pomnikowi, nie odnotowałem - kogo on przedstawia.

:mrgreen:
Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć. Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie...
:ugeek:



Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Grodno w drodze do Druskiennik AD 2017 by jacky & maryla...

Post autor: jacky6 »



[ obrazek zewnętrzny ]

W Starym Zamku jest ponoć skromne ale ciekawe muzeum.

[ obrazek zewnętrzny ]

Tabliczka informacyjna zniechęciła nas do zwiedzenia.

[ obrazek zewnętrzny ]

Pozostało zatem zawrócić a raczej kontynuować trasę po Grodnie.

[ obrazek zewnętrzny ]

I tutaj też nachodzi człowieka nie koniecznie poczciwego - swoista refleksja.

To w Grodnie w 1795 abdykował ostatni Król Rzeczypospolitej Stanisław August Poniatowski.
Przechodząc przez bramę tzw. Nowego Zamku ciarki przechodzą po karku bo przychodzi świadomość, iż tu miał miejsce koniec naszego Państwa.

Po klęsce insurekcji kościuszkowskiej w 1795 miasto przeszło pod władanie Rosji, stając się od 1802 siedzibą guberni.
W 1812 miasto zostało na krótko wyzwolone przez wojska Napoleona (od 2 czerwca do 8 grudnia).
Przez cały okres zaborów pozostawało ważnym ośrodkiem ruchu narodowo-wyzwoleńczego - mieszkańcy Ziemi Grodzieńskiej licznie uczestniczyli w powstaniach: listopadowym i styczniowym.
Tutaj żyła i pracowała Eliza Orzeszkowa pisząc kiedyś szkolną lekturę - powieść 'Nad Niemnem', którego ponad 30 stronicowy opis wręcz usypiał.
O Elizie Ażeszko - bo tak ją nazywają Białorusini - będzie oddzielny podwątek.

:mrgreen:
Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć. Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie.
:ugeek:
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Grodno w drodze do Druskiennik AD 2017 by jacky & maryla...

Post autor: jacky6 »



Gwoli informacji.

Przed wyjazdem poszperałem na białoruskich stronach netowych w poszukiwaniu informacji o ich sanatoriach. Okazało się, że w rejonie Grodna są takowe obiekty. I to obszarze dozwolonym do poruszania się na podstawie zezwolenia turystycznego.
Zacząłem zatem planować aby w czasie zwiedzania miasta uczynić wypad do takiego sanatorium by przekonać się naocznie jakie są warunki kuracji. Jednakże po zapoznaniu się z cennikiem spasowałem z realizacji tego pomysłu.
Tamtejsze scentralizowane sanatoria mają dwie ceny – jedną dla miejscowych oraz dla obywateli WNP a drugą cenę – dla kuracjuszy z krajów UE.
Po przeliczeniu kwot według kursu walutowego, który obligatoryjnie obowiązywałby podczas płatności za kurację okazało się, że opłata przewyższałaby w znacznym stopniu stawki funkcjonujące w sanatoriach NFZ. Ponadto z jednej strony należałoby wpłacić zaliczkę i dopiero na tej podstawie można byłoby się starać o uzyskanie pełnej wizy wjazdowej – niestety – bez żadnej gwarancji jej uzyskania. Wówczas zaliczka okazałaby się bezzwrotną.

:ugeek: To przyjemnie czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi... :mrgreen:

Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Grodno w drodze do Druskiennik AD 2017 by jacky & maryla...

Post autor: jacky6 »



[ obrazek zewnętrzny ]

Trochę wcześniej przed dojściem do Zamku zauważyłem charakterystyczny obiekt - wieżę strażacką jako nadbudówkę nad garażami wozów strażackich.
Wieża została wybudowana jeszcze w carskich czasach.
Bardziej rzuciła mi się w oczy dwujęzyczna niebieska tablica drogowa z kierunkami.

[ obrazek zewnętrzny ]

Po powrocie do domku spreparowałem fotografię aby wyeksponować malunek na ścianie budynku - podstawy wieży.

[ obrazek zewnętrzny ]

I na tym malowidle, przedstawiającym strażaków z różnych epok, dostrzec można jedną kobietę, która wygląda (nieprzypadkowo) jak Mona Lisa.
To taki mały żart ze strony artysty…

PS - tą trzecią fotografię pozyskałem z portalu https://turystyka.wp.pl/grodno-czeka-na-turystow-z-polski-oto-jak-wyglada-jedno-z-najciekawszych-miast-na-bialorusi-6173545134315649a który ciekawie opisuje Grodno.

:mrgreen:
Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć. Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie.
:ugeek:


Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Grodno w drodze do Druskiennik AD 2017 by jacky & maryla...

Post autor: jacky6 »



[ obrazek zewnętrzny ]

Kierujemy się do centrum, ponowienie witamy na ulicy Wileńskiej.
Robi się coraz cieplej, gruba bluza wędruje do plecaka.

[ obrazek zewnętrzny ]

Zdeptaliśmy multum uliczek i placów w centrum i okolicy.
Podziwiamy obecnych włodarzy miasta za dbałość w restaurowaniu starej architektury.
Zaglądaliśmy nawet do podwórek, też było schludnie i czysto.


[ obrazek zewnętrzny ]

Bardzo mało nowoczesnych plomb - raczej odnowione stare budynki zawierały nową zawartość.

[ obrazek zewnętrzny ]

Przepływający pod miastem ( dosłownie ) strumień stał się podstawą do spacerniaka.

:mrgreen:
Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć. Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie.
:ugeek:



Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7120
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Grodno w drodze do Druskiennik AD 2017 by jacky & maryla...

Post autor: jacky6 »



[ obrazek zewnętrzny ]

Już z daleka widać było pomnik Elizy Orzeszkowej.

[ obrazek zewnętrzny ]

Zapraszam do zwiedzania muzeum Jej Pamięci.

[ obrazek zewnętrzny ]

Ale jeszcze zobaczmy jak wyglądał jej dworek przed wojną wg grodzieńskiego fotografa Rubinsteina.

[ obrazek zewnętrzny ]

Zapoznajemy się z współczesną ekspozycją.
Wcześniej zakupiliśmy bilety wstępu za symboliczną kwotę.

[ obrazek zewnętrzny ]

A tak wyglądał mały salon na fotografii retro - foto z ekspozycji - nie było zakazu fotografowania.
Co się obecnie rzadko zdarza w muzeach.

:mrgreen:
Teraz już wiem, że nie muszę się spieszyć. Życie to nie wyścig - to piękna przygoda, w której najlepiej uczestniczyć we własnym rytmie.
:ugeek:


ODPOWIEDZ