Strona 14 z 22

Re: Nalewki, wina,drinki własnej roboty

: 20 gru 2016 09:43
autor: Leon43
Berberys zlany do butelki i czeka. Spróbowałem hmmm trochę cierpki czyli pachnie berberysem. Teraz Zalałem. Głóg spirytusem. Musze kupić łaskę cynamonu i za tydzień zlewam. Czy Wy też trochę gnieciecie owoce głogu?

Re: Nalewki, wina,drinki własnej roboty

: 20 gru 2016 11:14
autor: Martinka
Od 11 grudnia mam zlać nalewkę na śliwkach.Pewnie do tej opory zrobiła się całkiem mocna :D .
Co zrobić ze śliwkami? Wyrzucić??? Chyba nie. Może wysuszyć obtoczyć w czekoladzie? Co? :D :?:
Powiedźcie>>>

Re: Nalewki, wina,drinki własnej roboty

: 15 sty 2017 18:27
autor: lawenda
Witam. :kwiat:


Dzisiaj odbyła się degustacja sierpniowej nalewki malinowej. :D
Pychota. :D

Moje maliny z nalewki zostały przerobione na pyszny mus do lodów

Re: Nalewki, wina,drinki własnej roboty

: 29 mar 2017 20:34
autor: Leon43
zrobiłem nalewkę na kalinie koralowej. Owoce okropnie pachną. Włożyłem je do zamrażarki, a potem przelałem wrzątkiem. Tracą trochę zapachu, ale nalewka nadal jest zapachowa. Na imprezkę nie polecam.
składniki:
• 2 szklanki owoców kaliny

• 0,5 l spirytusu 96 proc.

• 0,5 l wódki

• 0,5 l miodu


• 2 szklanki owoców kaliny

• 0,5 l spirytusu 96 proc.

• 0,5 l wódki

• 0,5 l miodu
w zasadzie jest to proste jak konstrukcja ....

1.Owoce opłucz, dobrze osącz, zalej alkoholem.

2. Postaw w ciepłym, ciemnym miejscu.

3. Po 2 tygodniach zlej alkohol. Owoce wyciśnij, do soku dodaj płynny miód (ja akurat dodałem miód spadziowy z Krynicy).

4. Połącz z alkoholem i odstaw na tydzień.

5. Przefiltruj kilka razy, rozlej do butelek.

6. Nalewka powinna dojrzewać ok. pół roku, czyli moja z grudnia na razie jeszcze nie nabrała mocy... ;)

Re: Nalewki, wina,drinki własnej roboty

: 07 kwie 2017 19:52
autor: Sloneczko
Leon43 pisze: Nalewka powinna dojrzewać ok. pół roku, czyli moja z grudnia na razie jeszcze nie nabrała mocy... ;)
Matko kochana u mojej koleżanki cała kuchnia "bulgocze" :o
I niedawno nastawione, nic jeszcze nie dojrzało :roll: i ...... jutro mam próbować :shock:
Przecież nie ma mnie kto do domu odstawić po tych próbach :o

Re: Nalewki, wina,drinki własnej roboty

: 10 kwie 2017 22:22
autor: Leon43
Słoneczko próbować trzeba. W dobrym towarzystwie smakuje nawet woda. Dostałem drylowane wiśnie w syropie. Zalałem spirytusem i czekam co z tego wyjdzie. Liczę na nalewkę wisniowa ;)

Re: Nalewki, wina,drinki własnej roboty

: 22 sie 2017 17:50
autor: anikop
Czytalam gdzieś o leczniczej nalewce z gałki muszkatołowej, ale nie zapisałam. Teraz mam składniki, ale nie mam przepisu. Pomożecie? :kwiat:

Re: Nalewki, wina,drinki własnej roboty

: 22 sie 2017 17:54
autor: anikop
To jeszcze pochwalę się winkiem z truskawek z 2007 r. Mam nadzieję, że nie zepsuło się...

Re: Nalewki, wina,drinki własnej roboty

: 03 wrz 2017 17:59
autor: Zbigniew- I
Znalazłem taki przepis, ale nic na jego temat nie mogę powiedzieć.

Składniki nalewki muszkatołowej:
• 3 gałki muszkatołowe
• 0,75 l spirytusu
• 0,25 wódki
• 0,1 l koniaku
• 0,25 l wody
• 250 g cukru
• 20 g rodzynek

Przygotowanie nalewki zaczynamy od zrobienia syropu z wody i cukru. Gdy syrop stygnie, my trzemy gałkę muszkatołową. Nie warto do nalewki korzystać z kupnej startej gałki, gdyż jest ona mniej aromatyczna.

Startą gałkę muszkatołową wsypujemy do słoika i zalewamy ją chłodnym już syropem. Następnie zalewamy wódką i spirytusem (w takiej właśnie kolejności) i mieszamy. Słój szczelnie zamykamy i odstawiamy w ciepłym, ale i ciemnym miejscu. Od czasu do czasu słojem mieszamy.

Po pół roku nastaw filtrujemy. Gdy płyn się sączy przez bibułkę my wlewamy do miseczki koniak i wrzucamy do niego rodzynki. Tak nasączone koniakiem rodzynki wrzucamy do butelek. Możemy do nich również dolać koniak w którym się owe rodzynki moczymy. Ale lepiej go wypić....

Klarowny płyn wlewamy do butelek, które szczelnie zamykamy. W chłodnym pomieszczeniu trzymamy je jeszcze przez trzy miesiące.

Re: Nalewki, wina,drinki własnej roboty

: 05 paź 2017 17:58
autor: smuga
No i przyszedł czas na moją ulubioną nalewkę . Owoce pigwowca japońskiego zakupione na OLX :lol: Korzeń arcydzięgla z Herbapolu ;) Słoik 2 litrowy wyparzony a spirytus w barku :lol: nóż naostrzony no to bierzemy się do pracy ;)......potem tylko 3 miesiące i miód w gębie :lol: :lol: :lol: