Sanatorium Bursztyn-Bobolin (Dabki)
- MoniaWawa
- Pomocny Kuracjusz
- Posty: 93
- Na forum od: 06 mar 2015 15:18
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Sanatorium Bursztyn-Bobolin (Dabki)
[/quote]
Są tylko ćwiczenia na basenie , nie jest potrzeby czepek . Sali do ćwiczeń jako takiej brak .
- MoniaWawa
- Pomocny Kuracjusz
- Posty: 93
- Na forum od: 06 mar 2015 15:18
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Sanatorium Bursztyn-Bobolin (Dabki)
[/quote]
Jeszcze jedno pytanie. podobno kuracjusze z NFZ posiłki maja donoszone do stolika a pozostali mają szwedzki stół , czy to prawda?
[/quote]
Śniadania i kolacje są porcjowane dla NFZ . Komercyjni mają szwedzki stół . A obiady są donoszone do stolika , takie same dla wszystkich . Obiad różni się tym że nfz nie ma deseru ( tz. owoc , jogurcik lub budyń ) . Ale na kolację są co jakiś czas gorące dania . No i w dniu kiedy jest kolacja grill wszyscy mogą jeść do woli .
Re: Sanatorium Bursztyn-Bobolin (Dabki)
Jeszcze jedno pytanie. podobno kuracjusze z NFZ posiłki maja donoszone do stolika a pozostali mają szwedzki stół , czy to prawda?
[/quote]
Śniadania i kolacje są porcjowane dla NFZ . Komercyjni mają szwedzki stół . A obiady są donoszone do stolika , takie same dla wszystkich . Obiad różni się tym że nfz nie ma deseru ( tz. owoc , jogurcik lub budyń ) . Ale na kolację są co jakiś czas gorące dania . No i w dniu kiedy jest kolacja grill wszyscy mogą jeść do woli .
[/quote]
Dzięki. To okropne, Kuracjusze z NFZ traktowani jak zło konieczne. Byłam w Kołobrzegy w Nivie i nikt tam tak nie traktował kuracjuszy ani z ZUS , Krus czy z NFZ.Ciekawa jestem czy NFZ o tym wie, przecież płaci za nas grube pieniądze a i sami kuracjusze też słono dopłacają... już się zdenerwowałam
Re: Sanatorium Bursztyn-Bobolin (Dabki)
Śniadania i kolacje są porcjowane dla NFZ . Komercyjni mają szwedzki stół . A obiady są donoszone do stolika , takie same dla wszystkich . Obiad różni się tym że nfz nie ma deseru ( tz. owoc , jogurcik lub budyń ) . Ale na kolację są co jakiś czas gorące dania . No i w dniu kiedy jest kolacja grill wszyscy mogą jeść do woli .
[/quote]
Dzięki. To okropne, Kuracjusze z NFZ traktowani jak zło konieczne. Byłam w Kołobrzegy w Nivie i nikt tam tak nie traktował kuracjuszy ani z ZUS , Krus czy z NFZ.Ciekawa jestem czy NFZ o tym wie, przecież płaci za nas grube pieniądze a i sami kuracjusze też słono dopłacają... już się zdenerwowałam
[/quote]
Nie chodzi mi o jedzenie, mam cukrzycę insulinową i takiej diety oczekuję ale o sam fakt traktowania i dzielenia ludzi na gorszych i lepszych. Kurcze jeszcze nie pojechałam a już mam dość
-
- Pomocny Kuracjusz
- Posty: 59
- Na forum od: 23 sie 2017 09:45
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Sanatorium Bursztyn-Bobolin (Dabki)
- MoniaWawa
- Pomocny Kuracjusz
- Posty: 93
- Na forum od: 06 mar 2015 15:18
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Sanatorium Bursztyn-Bobolin (Dabki)
Opowiem Ci o moim pobycie - gdzie ja byłam z NFZ a mój mąż jako komercyjny przez całe 3 tyg. Chcieliśmy siedzieć przy jednym stoliku na co zgodziły się panie roznoszące jedzenie , ale stały nade mną i mężem pilnując żeby on mi nie dał czegoś lepszego do jedzenia to znaczy ze strefy komercyjnej . Miałam bezwzględny zakaz podjadania z talerza męża to dopiero absurd Jak nie patrzyły nieraz coś skubnęłam to czułam się jakbym ukradła np. plasterek pomidora . Poza tym jedzenie jest dobre i wystarczająco żeby się najeść . Jest też dużo różnych diet , więc każdy może coś dostosować do siebie , trzeba tylko zgłosić na pierwszej wizycie lekarzowi .
Re: Sanatorium Bursztyn-Bobolin (Dabki)
jejku, nie mogłaś nic skubnąć z talerza męża ja chyba bym nie wytrzymała... okropność... to się nadaje do telewizji...MoniaWawa pisze: ↑04 cze 2018 16:28 ELAK , nie denerwuj się proszę , bo mam wyzuty sumienia będzie dobrze .
Opowiem Ci o moim pobycie - gdzie ja byłam z NFZ a mój mąż jako komercyjny przez całe 3 tyg. Chcieliśmy siedzieć przy jednym stoliku na co zgodziły się panie roznoszące jedzenie , ale stały nade mną i mężem pilnując żeby on mi nie dał czegoś lepszego do jedzenia to znaczy ze strefy komercyjnej . Miałam bezwzględny zakaz podjadania z talerza męża to dopiero absurd Jak nie patrzyły nieraz coś skubnęłam to czułam się jakbym ukradła np. plasterek pomidora . Poza tym jedzenie jest dobre i wystarczająco żeby się najeść . Jest też dużo różnych diet , więc każdy może coś dostosować do siebie , trzeba tylko zgłosić na pierwszej wizycie lekarzowi .
nigdy jeszcze nie byłam w takim sanatorium....sądzę ,że to wina właściciela , ja bym zrobiła zdjęcie i wysłała na facebooka , może tak zrobię gdy coś takiego będzie się działo w mojej obecności .... nie będę się denerwować przed wyjazdem , zobaczę co tam się dzieje na własne oczy i napiszę co mi się podobało , a co nie ... Dziękuję Moniu za wiadomości, odezwę się po powrocie. Pozdrawiam
- Jolka13
- Aktywny Kuracjusz
- Posty: 35
- Na forum od: 09 mar 2018 20:45
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 1
Re: Sanatorium Bursztyn-Bobolin (Dabki)
- MoniaWawa
- Pomocny Kuracjusz
- Posty: 93
- Na forum od: 06 mar 2015 15:18
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Sanatorium Bursztyn-Bobolin (Dabki)
Jola jak lubisz się opalać radzę wypożyczyć od razu leżak bo potem już zostaną same graty nie do siedzenia , a tak na początku można sobie wybrać coś lepszego . Za cały pobyt to tylko 20zł. pozdrawiam
- Jolka13
- Aktywny Kuracjusz
- Posty: 35
- Na forum od: 09 mar 2018 20:45
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 1