Pustkowo-ZUS-owcy jak Trędowaci

Forum na którym możemy wyrazić swoją opinię na temat ośrodka, w którym byliśmy. Podziel się z innymi wrażeniami o sanatorium, szpitalu uzdrowiskowym. Zapytaj kuracjuszy jak było podczas ich turnusu. Jakie mieli warunki zakwaterowania i zabiegi rehabilitacyjne.
Driada
Nowy Kuracjusz
Nowy Kuracjusz
Posty: 9
Na forum od: 10 kwie 2016 03:15

Re: Pustkowo-ZUS-owcy jak Trędowaci

Post autor: Driada »

Witam, przypadkowo trafiłam na powyższy post i stwierdziłam, że dopiszę parę słów.
W Pustkowiu byłam w ramach prewencji w lipcu 2016r. Z tego co czytam to co nieco się zmieniło ?!
Temat opasek, trudno taki mają system. Jak jedziemy na wczasy zorganizowane, też zazwyczaj dostajemy opaski.
Basen. I tu czytam, ze nastąpiły zmiany na gorsze. Na moim turnusie nie było problemu z korzystaniem z basenu oraz otoczenia basenu. Osobiście pływam kilka razy w tygodniu w ciągu roku, w związku z czym nie miałam ochoty tego zaniechać. Pływałyśmy z koleżanką codziennie, inni kuracjusze robili to również. Leżaków faktycznie nie było, ale można było siedzieć na ławkach lub co niektórzy opalali się na kocach na trawie.
Natomiast to co mnie osobiście denerwowało, to lekarka, która chodziła o 22.00 na tzw. obchodzie. Była to starsza babka. Wchodząc do pokoi i zadając pytanie jak samopoczucie, oczekiwała odpowiedzi, że wszystko dobrze. Odpowiedź o złym samopoczuciu psuła jej humor, co od razu dało się odczuć. Sprawiała wrażenie, ze pracuje za karę, a zapewne dzięki nam mogła dorobić do emerytury.
Ale my też nie jesteśmy bez winy. Zachowanie kuracjuszy????? Co niektórzy sprawiali wrażenie, jakby zerwali się ze "sznurka" i hulaj dusza. Nie będę opisywać, bo wiemy o co chodzi, ale takie zachowanie niestety psuje opinię wszystkim i stąd nieraz obsluga ośrodków źle nas traktuje.
Jeśli chodzi o jedzenie, to faktycznie nie można było nic wynieść. Chyba, że było takie wskazanie lekarza /np. cukrzyca/.
Śniadanie i kolacja w Pustkowiu to szwedzki bufet i tu znowu można bylo się naoglądać? Kuracjusze nakładali sobie co popadnie w zastraszających ilościach. Jakby przez rok nic nie jedli i teraz trzeba nadrobić. Niestety nie zjadali wszystkiego. Nadmieniam, że jedzenia nigdy nie zabrakło, także nie trzeba było przychodzić na otwarcie stołówki i rzucać się na jedzenie.
I znowu mamy pretensje do obsługi, że traktuje nas jak zło konieczne.
Pisząc to wszystko nie chciałam nikogo urazić i obrazić, ale może niektórzy zastanowią się czemu tak źle nas traktują. Czy my sami trochę nie jesteśmy temu winni. A ZUS swoją drogą powinien bardziej kontrolować ośrodki z którymi podpisuje umowy. W końcu ta rehabilitacja, niby bezpłatna, w rzeczywistości finansowana jest z naszych składek.
Pozdrawiam wszystkich i życzę mimo wszystko udanych rehabilitacji oraz odpoczynku.
Sechu
Nowy Kuracjusz
Nowy Kuracjusz
Posty: 6
Na forum od: 19 sty 2018 08:40
Oddział NFZ: Pomorski
Staż sanatoryjny: 0

Re: Pustkowo-ZUS-owcy jak Trędowaci

Post autor: Sechu »

Naczytałem się troszku o temacie Pustkowa i mam takie pytanie w lutym mam tam jechać ale wiem też że w lutym dostane termin obrony licencjatu więc będe potrzebował na jeden dzień pojechać do Gdańska autkiem czy ktoś podałby mi więcej info czy da się załatwić przepustke taka na cały dzień np wyjazd o 6 powrót kolo 20-21 czy robią z tym problem i jak to obejść??? Potrzebuje pomocnej rady bo nie wiem co zrobić z tym fantem ;/ :?:
forumowicz

Re: Pustkowo-ZUS-owcy jak Trędowaci

Post autor: forumowicz »

Witaj Sechu,

nie wiem jak teraz ale 3 lata temu jak byłam tam na turnusie sama korzystałam z przepustki . Wszystko zależy od lekarza, to on daje zgodę . Większość osób , które korzystały z przepustek brały je na weekend . W sytuacji gdzie pomijasz zabiegi musisz uzgodnić w jaki sposób i kiedy je "odpracujesz" . Był ze mną na turnusie kolega, który wszystkie weekendy spędzał w domu, był z Pomorza.
Jak jest w tej chwili , nie wiem :)

Sechu pewnie ktoś mógłby coś poradzić ale nie oficjalnie , a Ty aby aktywować funkcję PW musisz napisać 5,6 postów

pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
sztani
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7043
Na forum od: 28 gru 2012 09:59
Oddział NFZ: Pomorski
Staż sanatoryjny: 10

Re: Pustkowo-ZUS-owcy jak Trędowaci

Post autor: sztani »

Dobrze mieć z Dziekanatu zaświadczenie (koniecznie) ,że masz obronę pracy licencjackiej . tego pewnie nie da się przełożyć . a jeśli obrócisz w jeden dzień to też nie będzie problemu . Korzystałem z przepustek w wielu sanatoriach i problemu nigdy nie było . Dalej jak pisze bibi. :)
forumowicz

Re: Pustkowo-ZUS-owcy jak Trędowaci

Post autor: forumowicz »

To może Ja też coś od siebie dorzucę, w minionym roku będąc w Pustkowie nie było problemu z wyjazdem na przepustkę w czasie weekendu. Ale był przypadek ,że jeden z kuracjuszy miał zaproszenie na ślub (w piątek ) swojej chrześnicy, Na podstawie zaproszenia imiennego otrzymał przepustkę od czwartku wieczora do 22,00 w niedzielę. Pozdrawiam
ODPOWIEDZ