Kujawiak Inowrocław ZUS opinie
- aniag
- Super Kuracjusz
- Posty: 1055
- Na forum od: 01 mar 2014 16:51
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Kujawiak Inowrocław ZUS opinie
- Piniu
- Super Kuracjusz
- Posty: 201
- Na forum od: 09 maja 2013 08:51
- Oddział NFZ: Kujawsko-Pomorski
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Kujawiak Inowrocław ZUS opinie
Lekarz w sanatorium decyduje przede wszystkim co jest dla Ciebie dobre, a co mogło by zaszkodzić.
Ludzie nieraz nie zdają sobie sprawy z powagi wybieranych zabiegów.
Np. lubiący kąpiele, na siłę proszą o "mokre" zabiegi bo lubią się moczyć ale nie zwracają uwagi jak dany zabieg ma wpływ na stan zdrowia podczas leczenia się na inne choroby nie ujęte w karcie do sanatorium. Zatajają nawet niektóre schorzenia, tylko po to żeby miło spędzić czas.
oczywiście są to skrajne przypadki, ale nie jeden kuracjusz skończył w szpitalu bo zamiast sobie pomóc, zaszkodził sobie swoją głupotą.
Zabiegi są ściśle dobierane do naszych schorzeń, również tych współistniejących.
Podczas pobytu w sanatorium na rehabilitacji na przykład po endoprotezowaniu bioder, może być pacjent chory na nadciśnienie, astmę, padaczkę i inne choroby które mają duży wpływ na dobranie zabiegów, nie po to by były przyjemne, ale by pomogły w rehabilitacji i nie zaszkodziły naszemu zdrowiu, a nawet życiu.
Dlaczego o tym piszę? Będąc w sanatorium w Pustkowie, byłem świadkiem jak prawie dzień po dniu, kuracjuszy zabierała karetka, jednego z zawałem, innego ledwo cucąc po zabiegu źle dobranym. Jak mówił potem w stołówce ordynator, zataili swoje choroby żeby mieć frajdę z pobytu i tak się to skończyło.
Aniag zasugeruj lekarzowi zabiegi które Ci sprawiają przyjemność, ale pamiętaj by skonsultować to z nim czy warto kosztem innych bardziej pomocnych.
- aniag
- Super Kuracjusz
- Posty: 1055
- Na forum od: 01 mar 2014 16:51
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Kujawiak Inowrocław ZUS opinie
-
- Pomocny Kuracjusz
- Posty: 70
- Na forum od: 21 maja 2017 22:05
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 1
Re: Kujawiak Inowrocław ZUS opinie
Postanowiłam się podzielić moją opinią o tym przybytku.
Nie czytałam całego wątku, ale rzuciły mi się w oczy informacje o chorobach i okropnym jedzeniu, więc od tego zacznę.
W trakcie mojego turnusu faktycznie mnóstwo osób (chyba ok 300, z tego co pamiętam) się pochorowało - ponoć była nawet w tej sprawie jakaś kontrola. Woda na basenach ponoć zimna a i powietrze niezbyt ciepłe - ale to wiem z relacji, ja na basen nie chodziłam.
Odnośnie wody w ogóle - jest okropna. Osobom jadącym w przyszłości polecam picie tylko butelkowanej - ja wróciłam z okropną cerą, ale byli ludzie, którzy dostali uczulenia, zresztą sami "miejscowi" przyznają, że jakość wody w ich mieście jest bardzo kiepska.
Odnośnie jedzenia - ja dostawałam faktycznie prawie bezglutenowe, za co wielki plus, choć na gotowane mięso i ziemniaki nie spojrzę już chyba do końca życia. Doceniam starania, choć trochę szkoda, że nikt nie wziął pod uwagę, że bez glutenu, nie oznacza bez przypraw. Ale nie narzekam, jestem wdzięczna, że w ogóle dostałam inną dietę. Kiedy patrzyłam na talerze "normalnych", to mi ślinka ciekła. Śniadania i kolacje sząłu nie robiły, ale w poprzednim sanatirum jedzenie było jeszcze gorsze, więc tu naprawdę nie było tragedii. Z tym, że chyba nie słyszałam ani jednej pozytywnej opinii, dużo osób narzekało. Ja, mając porównanie z Almą w Gdańsku, uważam, że było naprawdę przyzwoicie.
Sam ośrodek mocno szpitalny i faktycznie ogromny, ale fajnie zorganizowany. Wszystko ładnie oznaczone, mimo remontu, nie trzeba było biegać po schodach, personel bardzo pomocny.
Jeśli chodzi o pokoje - w miarę czysto, choć szufladę na pościel musiałyśmy sobie umyć.
Wielki minus! Bardzo mało miejsca na wypakowanie się. Jedna szafa z 4 półkami i tyle.
My ze współlokatorką wykorzystałyśmy więc w/w szuflady. Ale bardzo dokuczał nam brak jakiejkolwiek szafki, czy półki w łazience.
Plusem na pewno był balkon.
Telewizor wielkości laptopa, ale działał (i tu znów mam porównanie z Almą, znów Kujawiak wygrywa ).
Kolejnym minusem jest straszny zaduch w pokoju - mimo wietrzenia prawie non stop, wystarczyło zamknąć balkon i po 5 minutach już tragedia, mimo wcale nie przegrzewanego pomieszczenia.
Sprzątanie miałyśmy co drugi dzień - pościel, ręczniki, czy obrusy zmieniane na życzenie.
Miałam problem z łóżkiem - średnio wygodne, bolał mnie kręgosłup, obijałam się o ramy łóżka - powiedziałam o tym pani pokojowej i w ciągu 10 minut dostałam dodatkowy materac, który rozwiązał problem, także naprawdę super podejście do kuracjusza.
I teraz to, co było dla mnie najważniejsze, czyli rehabilitacja. Po przejściach w Almie byłam przerażona. Ale trafiłam na super lekarza, który słucha i ma zaufanie do pacjenta, świadomośc, że pacjent zna swój organizm i wie, kiedy coś go boli bo musi, a kiedy boli, choć nie powinno. Każda moja informacja o bólu czy jakimkolwiek dyskomforcie spotykała się z natychmiastową reakcją fizjoterapeutów czy lekarza. W efekcie mój stan się poprawił i to bardziej niż mogłabym się spodziewać. I mam nadzieję, że się utrzyma. Fizjoterapeuci w większości bardzo mili i pomocni.
Pani Ola z krioterpaii rewelacyjna, jest jeszcze kilka osób, które chętnie bym pochwaliła, ale niestety nie znam imion.
W każdym razie fantastyczna była pani fizjoterapeutka, z którą miałam przyjemnośc pracować na samym początku turnusu - pokazała mi dużo ćwiczeń dodatkowych, każde opisywała bardzo dokładnie, tłumacząc na co działają i jakie powinny przynosić efekty...Bardzo żałowałam, że nie prowadziła mnie do końca. Mają tam bowiem taką politykę, że co miesiąc się zmieniają i pracują w innych "działach".
Jeśli chodzi o parkietoterapię - gdzie się człowiek nie ruszył, tam coś było. Jest dużo lokali w pobliżu z muzyką na żywo. Młodszym osobom polecam Solny Dom - gra didżej, muzykę taneczną, ale nieco młodszą niż w innych miejscach. Jest tam bardziej dyskotekowo niż dancingowo, choć też bez przesady oczywiście.
O 22 faktycznie trzeba być w pokojach, bo jest obchód, panie pielęgniarki też bardzo miłe i pomocne.
Kilka km od ośrodka jest kino, bilety w przystępnych cenach, sala wygodna, miejsce na nogi miałam, a to mi się rzadko zdarza.
- aniag
- Super Kuracjusz
- Posty: 1055
- Na forum od: 01 mar 2014 16:51
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Kujawiak Inowrocław ZUS opinie
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 434
- Na forum od: 27 lut 2013 00:16
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Kujawiak Inowrocław ZUS opinie
Powiedz tylko jeśli pamiętasz od której startuje rejestracja w dniu przyjazdu.
- Piniu
- Super Kuracjusz
- Posty: 201
- Na forum od: 09 maja 2013 08:51
- Oddział NFZ: Kujawsko-Pomorski
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Kujawiak Inowrocław ZUS opinie
Ja byłem wcześnie rano, a pani w recepcji powiedziała że już w nocy przyjeżdżali.
Przerwy są tylko na posiłki recepcjonistek/ów.
Re: Kujawiak Inowrocław ZUS opinie
Re: Kujawiak Inowrocław ZUS opinie
Jeśli tak, to w każdej jest dobrze. Wiem, że w pokojach bez balkonu kuracjusze wypożyczali sobie suszarki. I też wszystko schło.
A na parterze nie robią remontu całościowego, tylko po kolei te pokoje reklama. Byłam to uciążliwe, potwierdzam. I pomijam kwestie kurzu. Najgorszy był hałas. Dokuczał i tym z parteru i tym z piętra.