Konstancin-Jeziorna Sue Ryder 1-Szpital Rehabilitacji

[sylwia166]

Anna _1959 jesteś na narząd ruchu ?

[Anna_1959]

Info z ostatniej chwili, walka o klucze do drzwi została rozpoczęta, dwa pokoje już mają klucze (dwa pokoje na cały ośrodek) być może jak się znajdą pozostałe klucze to je otrzymamy tzn. jeden klucz na dwie osoby.
Ręczniki nie zostały po prostu zakupione, teraz już ponoć są zobaczymy kiedy dotrą do kuracjuszy.

[jolantad]

Anna _1959 przyszli kuracjusze będą wdzięczni za tę walkę . A na pewno ja. Mam turnus w czerwcu.
Pozdrawiam i miłego pobytu

[forumowicz]

Tak czytam i nie chce mi się wierzyć .... dokąd to zmierza .
Nie wiem jak to skomentować

[Anna_1959]

Witam,
ogólnie rzecz ujmując myślę, że idzie to w dobrym kierunku tylko należy wyraźnie mówić o swoich oczekiwaniach.
Wywalczyć klucz do drzwi, ręcznik, pokazać paniom w stołówce, że to one tam pracują a nie kuracjusze, że jak jest na talerzyku wędlina w rożnych kolorach to należy ją wymienić na świeżą, że jak wędlina jest podana na plastikowym wieczku od pojemnika po czymś to należy podać ja na talerzyku.
Ośrodek jest w lesie i nie wszyscy wiedzą, że poza tym lasem istnieje cywilizacja, inny świat.
Myślę, że jest kilka osób na moim turnusie, które podobnie jak ja są wyczulone na brak empatii, zachowania poniżej ustalonych norm. Do kwietnia poukłada się co nieco.
Rehabilitanci tez są różni, jedna osoba zapyta grzecznie na jaki zabieg przychodzę, a druga warknie: na co teraz?

[Anna_1959]

dziękuję za pozdrowienia. Pierwsze dni były dla mnie szokiem, nie jest to moje pierwsze sanatorium więc mam porównanie. Nie mogłam uwierzyć, że jeszcze takie miejsca, a jednak. Teraz jak kilka razy głośno wyraziłam swoje zdanie w stosunku do osób poniżej standardu mam się lepiej.
Panią ze stołówki poprosiłam żeby traktowała nas jak ludzi pomimo to, że mieszkamy w lesie nie jesteśmy zwierzętami, teraz jest miła.
Szkoda, że człowiek musi zwracać uwagę dorosłym ludziom na rzeczy, które są oczywiste.
Wiem jedno komunikacja w tym miejscu jest czymś bardzo ważnym i nie należy do końca poddawać się narzuconym normom. Przebywamy na turnusie sanatoryjnym, chociaż codziennie wieczorem mamy wizytę pielęgniarki, która dyżuruje na każdym pietrze. To może jest też potrzebne ponieważ różni ludzie z różnymi chorobami przebywają w ośrodku.

[jolantad]

No tak, to jest szpital uzdrowiskowy, więc raczej standardem są codzienne wieczorne wizyty, i być może częste wizyty lekarskie. Mąż był w ubiegłym roku w szpitalu uzdrowiskowym w Rymanowie i tam też były takie zwyczaje. Z warunkami "bytowym" trochę lepiej, ale kuracjusze też stosowali uwagi do kierownictwa ośrodka. Dodam, że w tym roku nie ma tam turnusów z ZUS.

[Anna_1959]

ufff, klucze wywalczone nawet znalazły się dwa, wydaje je pielęgniarka na każdym pietrze + nowy biały ręcznik kąpielowy, nie spytałam czy ręcznik jest na tydzień czy na cały turnus
Nie myślcie jednak, że klucz siedzi w zamku, a ręcznik czeka na Was w pokoju, o wszystko trzeba zapytać, zakomunikować, że jest to potrzebne.
Życzę miłego pobytu i skutecznej rehabilitacji.

[konsul88]

Ciekawi mnie czy będzie zmiana pościeli bo my na pierwszym turnusie się nie doczekaliśmy.

[Anna_1959]

o zmianie pościeli, ręczników nikt nie wspomina. Dziś został wywieszony cennik na zabiegi, które moim zdaniem powinny być w standardzie a nie w komercji. Po to jeździmy w takie miejsca żeby korzystać z zabiegów, których nie mamy w swoich ośrodkach, żenada. Okazuje się, że można je wykonać ale niestety są odpłatne, borowina, basen, wszelkiego rodzaje masaże, plastry itd.