Polańczyk Amer-Pol sanatorium
-
- Nowy Kuracjusz
- Posty: 9
- Na forum od: 01 cze 2012 18:30
Re: Polańczyk Amer-Pol sanatorium
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 297
- Na forum od: 29 mar 2012 19:13
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 14
Re: Polańczyk Amer-Pol sanatorium
Polecam oprócz książek zabrać dobre buty.
Bieszczady są tak piękne, że żaden makaron i żaden dyrektor nie powinni Ci zaprzątać głowy.
W Polańczyku byłam w ubiegłym roku (sanat. Dedal). Zebraliśmy grupę "wędrowników" i przeszliśmy okolice wszerz i wzdłuż. Wcale nie trzeba być , Bieszczady to nie Tatry
Wystarczy jeden człek, który umie posługiwać sie mapą i trochę chadzał po górach.
Podczas wędrówek widziałam z bliska to czego nie zobaczyłabym gdzie indziej. Cudne widoki, salamandry , jelenie, sarny, no i mnostwo "dziwacznych" roslin. Noooo i ten zapach - zapach prawdziwego powietrza
Super wycieczki organizuje biuro podróży "Bieszczady", można sie "podpiąć" pod wycieczkę z innego sanatorium.
Polecam Lwów - jeśli masz paszport, to koniecznie zabierz . Oprócz Lwowa warto jechać na duża pętlę bieszczadzką -
Polecam również knajpkę "zakapior", o 19.00 sa fajne koncerty m.in poezja śpiewana.
No i oczywiscie tak jak edit pisala - woda, woda, woda - zagłówki, rowerki wodne itd.
Hej, Bieszczady, jakie cudne
Gdzie jest taki drugi kraj
Tu zapomnisz chwile trudne
Tu przeżyjesz życia maj.
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 297
- Na forum od: 29 mar 2012 19:13
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 14
Re: Polańczyk Amer-Pol sanatorium
po;
Wcale nie trzeba być .... wytrawnym piechurem (tego zabrakło )
-
- Nowy Kuracjusz
- Posty: 9
- Na forum od: 01 cze 2012 18:30
Re: Polańczyk Amer-Pol sanatorium
-
- Nowy Kuracjusz
- Posty: 9
- Na forum od: 01 cze 2012 18:30
Re: Polańczyk Amer-Pol sanatorium
Re: Polańczyk Amer-Pol sanatorium
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 297
- Na forum od: 29 mar 2012 19:13
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 14
Re: Polańczyk Amer-Pol sanatorium
mi czasu brakowalo wciąż sie na kolacje spóźniałam
No tak, może dla osób, które lubią tłok, parasol na parasolu, kocyk na kocyku, tuptanie małymi kroczkami, bo inaczej si e w tłoku nie da - to Polańczyk wieje nudą
Ja bawiłam się świetnie cale 3 tygodnie: zaliczyłam wszystkie możliwe zorganizowane wycieczki, wszelakie ogniska, cowieczorne tance i hulanki, prom, zagłówki, rowerki wodne, spacery, wędrówki, koncerty, opalanka, grę w tenisa ziemnego, siatkówkę, zakupy u "ruskich" , raaaaany mogłabym opowiadać i opowiadać.
Polanczyk to typowa miejscowość wczasowa, są więc sklepy i restauracje i bary i oberże (polecam w "zakapiorze" zupa-[pupa] ), w kazdym sanatorium wieczorne "balety", a w "Plonie" (niedaleko amer-polu) karaoke .
Polanczyk to nie Kołobrzeg i nie Krupówki w Zakopanym , ale wystarczą dobre chęci i parę zgranych osób i ...............
Bozenko jestem z Twojego rocznika - masz jak w banku, że bawić się bedziesz swietnie - noooooo chyba, że lubisz TV i kanapę
Bozenko jesli zaspisz na jakiś zabieg to Twoja strata
Re: Polańczyk Amer-Pol sanatorium
-
- Nowy Kuracjusz
- Posty: 9
- Na forum od: 01 cze 2012 18:30