Kołobrzeg to dobry pomysł w zimie?

[JATO]

Czy ktoś był w Kołobrzegu w sanatorium Mona Lisa z NFZ? Wydaje się, że jest to na końcu świata i jakoś nie zachęca. Czy mylę się. A może ktoś wie, jak można załatwić przeniesienie do innego obiektu. Taki śliczny jest sam Kołobrzeg, a miałabym koszmarnie daleko i żal.

[medi]

zaczynam mieć wątpliwości! znajomy twierdzi ze w zimie tam nie ma żywej duszy,jedynie stare puder nice i rude rury,czy to prawda?

Obawiam się ,że z takimi manierami to nie będziesz miał szans na podryw nawet u tych starych pudernic

[darek]

Zaintrygował Mnie temat
Kołobrzeg Zimą
Zadającemu to pytanie prawdopodobnie nie chodzilo o Kuracjuszy z NFZ ,ZUS czy KRUS ,ale chyba o tych ,którzy wyjeżdżają do sanatoriów prywatnie.
Niestety system oczekiwania na Turnus -Miejsce ,czas jest abstrakcją czy mozna sobie wybrac Miejsce ,osrodek czy czas teoretycznie tak ,ale ilu osobom to się udalo Fakt sa schorzenia ,że mozna troszkę naciągnąc w/w wczesniej Instytucje ,ale wyjeżdżając marne sa obecnie SZANSE ,aby co roku byc np w sanatorium Verano czy San w miesiącach Maj-Czerwiec w Kołobrzegu
A co do przekroju wiekowego obecnie w chwili coraz większego kryzysu do santoriow raczej wyjeżdżają Osoby ,ktore juz o PRACE raczej się nie musza martwić , oczywiście i Ci ,,ktorzy mogą sobie pozwolić na 24 dniową absencje ..czyli oczywiscie poza Tymi Prewencjami z ZUS raczej Emeryci choc i zdarzają się Emeryci po 40 lat jak i Panie ..Emerytki po 42 znam osobiscie !!

[malgonia]

Moje spostrzeżenia są takie, około 10 lat temu do sanatorium jezdzili ludzie zdecydowanie młodśi.Niestety przekrój wiekowy jest teraz 70 lat, oczywiscie jest troche ludzi około 50 tki, a 40 to raczej wyjatki.Jeżeli traktujemy wyjazd sanatoryjny jako podreperowanie zdrowia to okres zimowy jest jaknajbardziej wskazany.Po co gnuśnieć w domu jak można uskuteczniac spacery nad morzem, uprawianie nordic walking ,pływanie w basenie , bicze wodne i mamy zahartowany organizm na rok.Byłam 2 razy w miesiacy styczniu w Ustce i wspominam to jako najbardziej udane wyjazdy sanatoryjny.

[Irena0404]

Małgoniu, zgadzam sie z toba całkowicie. jak ktoś jedzie dla poprawienia stanu zdrowia i odpoczynku to pora jesienno-zimowa jak najbardziej. sama byłam dwukrotnie w Ustce późną jesienią i było fantastycznie, mimo że dni krótkie już, ale nie przeszkadzało nam to w długich spacerach plażą. osobiscie nawet nie chciałabym wyjeżdżać nad morze w pełni sezonu, przeraża mnie ten tłok na każdym kroku, gwar i kolejki, no i ten ścisk na plaży to nie dla mnie. nie trzeba nikomu przypominać, że jest to najkorzystniejszy okres jeśli chodzi o ilość jodu więc jeśli nad morze to tylko poza sezonem, może nie listopad jak ostatnio, ale wrzesień, październik jak najbardziej lub wiosna...

[Rubin]

zaczynam mieć wątpliwości! znajomy twierdzi ze w zimie tam nie ma żywej duszy,jedynie stare puder nice i rude rury,czy to prawda?

A jak to jest w maju ?

[Rubin]

Lew ,chyba jod Ci na łeb pod.

Czytałem reklamę powstałej w moim mieście tezni; że godzina inhalacji w tezni to tak jak 3 dni nad morzem. Zimą jednakże nad morzem więcej się wytrąca jodu niż w maju.

[Krzysio010]

Ja byłem w listopadzie/ grudniu przez miesiąc i był to jeden z bardziej udanych wyjazdów leczniczych. Poza tym w tym okresie zdarzają się sztormy i ilość jodu w powietrzu bezcenna

[Rubin]

Miałem możliwość pojechać zimą ale zrezygnowałem. Trochę obawiałem się wiatrów. Następnym razem spróbuję.

[Nowicjusz1]

Małgonia mnie pocieszyła z tym wiekiem: średnia 70 lat
a na Kołobrzeg mam chrapkę, oby nie jakiś Gołdap, Rymanów, Iwonicz, czy też Polańczyk!
Za kilka dni będę miał skierowanie. Trzymajcie kciuki za moje morze na kwiecień/maj i oby to nie było "Morze" nad Soliną