ifka100 potwierdzam to co piszesz , , dramat dramat dramat , jedna wielka ściema rehabilitacyjno-uzdrowiskowa , jedzenie ,śniadania i kolacje horror (żadnej kawy prze cały turnus , jedno jabłko i raz był jeden pomarańcz na 4 osoby tzn. ćwiartka na głowe , dwie kolacje na ciepło-letnio , kubek herbaty nic więcej , zero podwieczorków owoców ) obiady jak Cie moge jak im sie udało coś ugotować , zupa 300ml , i nic więcej wazy zabieraja i nie patrzą czy może masz ochotę sobie dolać , bo zostało cudem bo ktoś nie zjadł , jelitówka w pierwszym tygodniu , zrobili z nas brudasów i kazali ręce myć,niektórzy wogóle nie schodzili na posiłki albo tylko na obiad , dojadanie sprawa normalna inaczej sie nie dało, zabiegi śćiema kto nie chciał nie musiał byleby miał podpis , zero borowin tylko dla niemca dostepne , miłe dziewczyny
na rehabilitacji ale co one mogą , zważyli i zmierzyli nas po 7 dniach od przyjazdu , czas badania lekarza na pacjeta 3 min , przy wypisie 5 min , basen 300m , po basenie przy minus 13 cięzko sie nie załatwić zwłaszcza ze wiekszosć to reumatycy i "powyginiani"(Pani kierownik się nie zgodziła na busa bo sie nie opłacało podobno ) .Nikt nie zajrzał do mojej dokumentacji medycznej , przez cały turnus , badanie odbywało sie na zasadzie co Panu jest , co Pan proponuje jakie zabiegi ????Ogólnie ludzie byli niezadowoleni , gorzej sie czuli i zdawali sobie sprawe z absurdu takich wyjazdów , no ale cóż turnus zaliczony , ludzie maja prace , właściciel kase od ZUSU i kółko sie kręci ....... szkoda tylko tych 3,5 tygodnia straconych (turnus styczniowy)