Aspołeczne zachowania w sanatorium

Inne tematy okołosanatoryjne, nie mieszczące się w powyższych działach.
Awatar użytkownika
Maryann
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 6763
Na forum od: 21 kwie 2017 17:42
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 4

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: Maryann »

Z przyjemnością bym popatrzyła... jak wyrywasz ... :lol: :lol: no chyba że potrzebowałabyś wsparcia... :D
Awatar użytkownika
darek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7809
Na forum od: 16 lut 2012 20:21
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 0

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: darek »

Zgadzam się KASA misiu kasa.
Ktos wspomniał ,ze czekał i był na pierwszej wizycie z Doktorem prowadzącym.
Wg lotnych informacji był to KTOŚ BARDZO WAŻNY poseł doktor czy....
Fakt wokół tego Starszego schorowanego człowieka pojawiały się osoby ,które POMAGAŁY
Pan był schludnie ubrany czyli ktos musiał opiekowac się jednak .. malutki niesmak pozostał
Awatar użytkownika
Hipokryt
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 7543
Na forum od: 11 lut 2015 18:49
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 21

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: Hipokryt »

zawiela pisze: 10 lis 2017 19:27 (...) pewien pan powiedział dla dietetyczki ,że za mało jedzenia dają.Pani odpowiedziała,że racja żywnościowa jest wystarczająca kalorycznie,poniewaz nie pracujemy,nie potrzebujemy więcej kalorii.....
Czy ta sanatoryjna dietetyczka zachowała się aspołecznie? Raczej z jej strony był brak empatii lub nieznajomość życia sanatoryjnego spowodowana małym doświadczeniem? Przecież pobyt na turnusie to nie tylko "nicnierobienie" i leżenie, ale: np. 200 zabiegów (w tym gimnastyka i basen), kilkanaście szkoleń, długie spacery no i tańce. To wszystko wymaga dodatkowych kalorii, więc kuracjusz musi po prostu dobrze zjeść aby nie być głodny.
Awatar użytkownika
darek
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7809
Na forum od: 16 lut 2012 20:21
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 0

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: darek »

a pro po porcji żywieniowych.
Swego czasu duża część kuracjuszy dokładała sobie kolejnych schorzeń
Otóż podczas rozmowy z dietetyczką sugerowały ..cukrzycę .
Wiadomo osoby chorujące mają zaordynowane niejednokrotnie 5 posiłków tzw dodatkowe 2 śniadanie czy podwieczorek.
Podczas ostatniego pobytu to już na podstawie wypisów czy innych źródeł informacyjnych Lekarz prowadzący w sanatorium daje papier dietetyczce o dodatkowych porcjach ..żywieniowych.
Cóż do czasu do kiedy w sanatoriach będzie obowiązywać 8 złotowa stawka na całodzienne wyżywienie to będzie PROBLEM
Awatar użytkownika
Samosia
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 1241
Na forum od: 09 lut 2017 21:58
Oddział NFZ: Śląski

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: Samosia »

Maarek36 pisze: 10 lis 2017 08:31
Samosia pisze: 08 lis 2017 19:35 ...okazało się,że ów pan siedział do końca gdyż zjadał wszystko co było pozostawione na stole na naszych talerzach...
No i znowu kolejny ciekawy przykład zachowania na stołówce sanatoryjnej :D Ciekawe czy to był turnus z NFZ czy może z ZUS-u?

Turnus był z NFZ jednak jedzenia,które było podawane było super,nigdy nie brakowało,wszyscy najadali się do syta :)
Awatar użytkownika
Hipokryt
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 7543
Na forum od: 11 lut 2015 18:49
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 21

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: Hipokryt »

Po raz kolejny odświeżam ten temat aby opisać pewną (nie stołówkową) ciekawą sytuację sanatoryjną:
Na turnusie już po kilku dniach dogaduje się parę osób i tworzy się grupka osób chętnych razem spędzać miło czas przy muzyce wieczorami po kolacji. Załatwiamy sprzęt i repertuar, zgłaszamy to do Kierownictwa ośrodka, uzyskujemy pozwolenie i dostęp do sali typu świetlica. Przez kilka kolejnych wieczorów chętne osoby bawią wesoło i powiększa się grupa tańczących bo każdy mógł dołączyć. Również pojawiały się osoby, które były bardzo oburzone i z wymówkami, że chcą już spać po 20-ej a w Sanatorium nie wolno robić takich imprez i ma być cisza. Oczywiście większość chciała się bawić i gdy były takie uwagi - odsyłaliśmy aby zgłaszały to do Recepcji a nawet samej Dyrekcji. Według regulaminu cisza nocna była od 22-ej a zabawy trwały najpóźniej do 21.30. Dodam, że nikt z Kierownictwa ośrodka nie przekazywał nam uwag tamtych niechętnych kuracjuszy, więc do końca turnusu muzyka grała jak co wieczór :D
Co myślicie o takiej sytuacji i czy gdzie indziej w tej sprawie mniejszość może narzucać swoje prawa większości?
Awatar użytkownika
GIENIA
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 14409
Na forum od: 18 maja 2016 10:12
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 15

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: GIENIA »

Jeśli ktos mówił , że w sanatoriach nie moze grać muzyka , tzn , ze osrodki w których gra , łamią prawo :?: nie ....
Cisza nocna obowiazuje od 22 , a to że ktoś chce wcześniej iść spac .... niech kupi zatyczki do uszu .
Kierownictwo , moim skromnym zdaniem , zachowało się właściwie :|
Awatar użytkownika
GIENIA
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 14409
Na forum od: 18 maja 2016 10:12
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 15

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: GIENIA »

To ja z innej beczki ....

W Krakowie do przedziału wsiada nas 6 osób .... małżeństwo z 2 dzieci , na oko 5 , 6 lat , młody sympatyczny student ... i ja , babuleńka podążająca na kuracje ;) wszyscy jedziemy do Kołobrzegu :)
Moje wnuki rozrabiają ( i dobrze ) , ale to , co wyczyniały jadące dzieci przeszło wszelkie normy działań młodego człowieka . :shock:
Ja , jak zawsze siedziałam przy drzwiach , obok mnie dziewczynka i Jej mama . Naprzeciwko mnie student , obok niego chłopczyk i Jego tata ...
Krzyki , piski , szturchanie to nic . Skakanie po siedzeniach , kopanie przy tym mnie i studenta ...... wyszliśmy ze studentem na korytarz na naradę ;)
Po naradzie wracamy i student grzecznie prosi rodziców , aby nieco opanowali zachowanie swoich dzieci ... tym bardziej , ze było juz po 23.... ojciec cos tam próbował zwrócić dzieciom uwagę , ale po otrzymaniu groźnego spojrzenia od swojej żony , szybko zaprzestał . Paniusia potraktowała studenta jak powietrze :roll:
Znowu narada ;)
Student udał się do konduktora ..... dostalismy pusty przedział , tyle , że w wagonie obok . Pan konduktor przeprosił nas za zachowanie współpasażerów , pomógł mi przetaszczyć walizę i już spokojnie z młodym człowiekiem , przy kubeczku z soczkiem ;) dotarliśmy do celu .
Czy zachowanie rodziców tych dzieci było aspołeczne :?: ... a moze to moje i studenta , ze zdecydowaliśmy iść na skarge do konduktora :?: wszak to tylko dzieci i tylko 13 i poł godziny jazdy , większość nocą :roll: :roll:
BarbaraSzczepanska
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 544
Na forum od: 18 kwie 2017 16:22
Oddział NFZ: Pomorski
Staż sanatoryjny: 3

Re: Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: BarbaraSzczepanska »

Uważam ze postąpiliscie słusznie tak samo bym postąpiła jeżeli uwaga nie pomogła widać z opisu że paniusia nie umiała wychować dzieci :D ale bardzo słusznie postapiliscie :kwiat: pozdrawiam
Awatar użytkownika
jacky6
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 7126
Na forum od: 05 mar 2014 14:39
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Aspołeczne zachowania w sanatorium

Post autor: jacky6 »

brak wychowania takowych dzieciaków odbije się wcześniej czy później na rodzicach...
ale póki co - nie są to aspołeczne zachowania w sanatorium

:mrgreen: To przyjemnie czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi... :ugeek:
ODPOWIEDZ