zmiana stolika

Inne tematy okołosanatoryjne, nie mieszczące się w powyższych działach.
moniczka_35
Aktywny Kuracjusz
Aktywny Kuracjusz
Posty: 32
Na forum od: 24 lut 2017 13:57
Oddział NFZ: Pomorski

zmiana stolika

Post autor: moniczka_35 »

Jak w temacie...czy zdarzyło się wam,moi kochani, żeście musieli np z powodu wrednego towarzystwa przy stoliku przesiąść się gdzieś indziej? Bo mi się zdarzyło 3 lata temu.... Po prostu nie mogłam dłużej znieść terrorystycznej sąsiadeczki która dyktowała mi co mam jeść... No sorry ale to ja decyduję o tym co będę konsumować, co nie??? :roll:
Awatar użytkownika
GIENIA
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 14396
Na forum od: 18 maja 2016 10:12
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 15

Re: zmiana stolika

Post autor: GIENIA »

Nigdy mi się to nie zdarzyło , aczkolwiek dwie panie przy moim stoliku zabijały się spojrzeniami ... :?
A nie dało się tej sąsiadki grzecznie ale stanowczo przytemperować ? jeśli pozostali stolikowicze byliby spoko , żal byłoby mi Ich opuszczać , nie wiadomo na kogo się trafi przy innym stoliku ... kazałabym się tej pani oddd ć.. ode mnie i zostałabym na swoim miejscu ;)
moniczka_35
Aktywny Kuracjusz
Aktywny Kuracjusz
Posty: 32
Na forum od: 24 lut 2017 13:57
Oddział NFZ: Pomorski

Re: zmiana stolika

Post autor: moniczka_35 »

Heh dzięki za poradę. :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
GIENIA
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 14396
Na forum od: 18 maja 2016 10:12
Oddział NFZ: Małopolski
Staż sanatoryjny: 15

Re: zmiana stolika

Post autor: GIENIA »

:lol: :lol:
Awatar użytkownika
delfin
Pomocny Kuracjusz
Pomocny Kuracjusz
Posty: 70
Na forum od: 17 cze 2009 22:58
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 10

Re: zmiana stolika

Post autor: delfin »

Moniczko... na prawie każdym wyjeździe sanatoryjnym sąsiedzi zaglądają mi w talerz i komentują że jem za mało - wg nich.
Nie zdarzyło mi się przesiadać - po prostu ignoruję takie komentarze. To, co i ile jem jest tylko moją sprawą.
Jeśli byłoby to naprawdę nachalne i chamskie... to możliwe że bym się przesiadła ale zazwyczaj samo ignorowanie tematu wystarcza i po 2-3 dniach sąsiedzi dają spokój....
Awatar użytkownika
Sloneczko
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 24964
Na forum od: 23 kwie 2013 17:54
Oddział NFZ: Świętokrzyski
Staż sanatoryjny: 0

Re: zmiana stolika

Post autor: Sloneczko »

Delfin :kwiat: postępuję identycznie jak i ty ;) :D
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20127
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: zmiana stolika

Post autor: Felice »

Ja nie toleruję komentarzy na temat jakości i smaku jedzenia.Mnie albo smakuje to co podadzą,albo nie jem tego...ale komentowanie uważam za mało eleganckie.
moniczka_35
Aktywny Kuracjusz
Aktywny Kuracjusz
Posty: 32
Na forum od: 24 lut 2017 13:57
Oddział NFZ: Pomorski

Re: zmiana stolika

Post autor: moniczka_35 »

Najlepiej byłoby odpowiedzieć -"a pani tu przyjechała na rehabilitację czy zaglądać innym w talerze?" Dopiero teraz taka riposta przyszła mi do główki....
Awatar użytkownika
Martinka
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 6433
Na forum od: 06 maja 2014 12:50
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 10

Re: zmiana stolika

Post autor: Martinka »

Zdarzyło się w jednym sanatorium, że jako najmłodsza i nie korzystająca z wszystkich zabiegów
właściwie pierwsza przychodziłam na stołówkę. Nie miałam koleżanki, bo bardzo chętnie zamieszkuję 1-dynkę( oczywiście, jeżeli jest taka możliwość).
Wracając do tematu.
Jako pierwsza, wszystkim, przy moim stoliku przynosiłam sztućce, nalewałam kompot, miski surówek
bo stół szwedzki. Przyznam szczerze, z kiedy "specjalnie" spóźniłam się na śniadanie nie miałam nalanego kompotu a także musiałam sama zadbać o sztućce.
Więc nie wiem dlaczego to robiłam, ale na początku. Ja naprawdę nie chciałam się zaprzyjaźnić Hahaha !!!
Można poznać ludzi po ich ludzi po ich właściwie nieokrzesanym zachowaniu.
Nie wiem, może myślały, że jestem służącą ?????
W innym sanatorium, kiedy to praktycznie przeszliśmy wszyscy na "Ty" - w tym dwóch starszych mężczyzn, jedna taka
zapytała mnie, co ja właściwie "tutaj robię" - czyżby "gościnne występy i zarobek????
Sądzę, że nie chciałaby mieć tego schorzenia, jakie mam ja.
Napiszcie, może coś Wam też się takiego przytrafiło ?? :D
Awatar użytkownika
Sloneczko
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 24964
Na forum od: 23 kwie 2013 17:54
Oddział NFZ: Świętokrzyski
Staż sanatoryjny: 0

Re: zmiana stolika

Post autor: Sloneczko »

Myślę, że najlepiej jak każdy nakłada jedzenie na swój talerz.
ODPOWIEDZ