Sanatorium ze zwierzakiem
- Hipokryt
- Super Kuracjusz
- Posty: 7543
- Na forum od: 11 lut 2015 18:49
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 21
Re: Sanatorium ze zwierzakiem
Nawet są tacy, co mylą szpital uzdrowiskowy z ośrodkiem wczasowym.
Dopóki tak jest - często dochodzi do różnych nieporozumień a nawet tzw. "zachowań aspołecznych"
P.S. Cieszę się, że po 3 miesiącach ponownie ten temat ożył
Czyżby wtedy po moim świątecznym wpisie nie było nic do dodania w tym temacie?
-
- Aktywny Kuracjusz
- Posty: 39
- Na forum od: 26 cze 2015 23:19
- Oddział NFZ: Pomorski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Sanatorium ze zwierzakiem
Nawet szkoda, że nie można chociaż jeden raz w roku porozmawać np. z pieskiem . i sprawdzić czy dobrze znamy zwierzątka.
Mieszkając z kim poznaje się tego kogoś i ja widzę jak moja psina jest ze mną związana.
To jest zwierzę nie człowiek ale dla mnie to jest żywa istota. No tak moja sąsiadka rok temu wywaliła z balkonu 2 jajeczka gołębia , OK ja sprzątałam zas...... balkon i wydeptane kwiatki w skrzynkach. Nie miałam jednak serca wywalić jejeczek i w konsekwencji miałam 2 maleńkie gołąbeczki w kwiatach
A piesek ? wiem doskonale jakie sa kłopoty związane z pieskiem. Mam tu na myśli wejście chociażby do sklepu czy muzeum. Tylko człowiek się martwi ty, że ten psiak będzie miał "doła" jak wyjadę na tak długo. i wiem, że " Z okazji nadchodzących Świąt sprawmy, aby Wasze zwierzęta były zawsze szczęśliwe i wesołe"
I jeszcze ja jadę na się podleczyć a nie na turnus wypoczynkowy... Wcale bym się nie starała o wyjazd gdyby można było się łatwiej dostać na zabiegi rehabilitacyjne w swojej przychodni.
pozdrawiam
Danuta
- Fionka
- Przyjaciel forum
- Posty: 9386
- Na forum od: 09 mar 2015 18:09
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Sanatorium ze zwierzakiem
- Maryann
- Super Kuracjusz
- Posty: 6763
- Na forum od: 21 kwie 2017 17:42
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 4
Re: Sanatorium ze zwierzakiem
-
- Aktywny Kuracjusz
- Posty: 39
- Na forum od: 26 cze 2015 23:19
- Oddział NFZ: Pomorski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Sanatorium ze zwierzakiem
Nawet w rodzinie najbliższej bywają sytuacje w których stwierdzamy mrucząc sobie pod nosem, " co też ta babcia marudzi, przecież dzieci muszą się wybiegać" .
Zresztą i młody czlowiek i emeryt potrzebuje czasem posiedzieć sam ze sobą.
Ja się nigdy emerytów nie bałam , nauczono mnie aby ustąpić i starać się ich zrozumieć .
Teraz jestem sama emerytką lubię dzieci, lubię pieski, lubie ludzi , ale też wiem że na stałe bym nie chiała mieszkać z wnusiami chociaz wnusie to coś najlepszego co mnie spotkało.
pozdrawiam
- Fionka
- Przyjaciel forum
- Posty: 9386
- Na forum od: 09 mar 2015 18:09
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 2
Re: Sanatorium ze zwierzakiem
Ło matko , nie koniecznie Ale dylematu nie mam , bo z psami osobisty zostaje . Właśnie dzisiaj usłyszałam jak się żali suni że ona to do sanatorium nie wyjeżdża tak jak jej pani a przecież też staruszka bo 17 latek ma Za tą staruszkę to sam będzie sobie zupki gotował
-
- Aktywny Kuracjusz
- Posty: 39
- Na forum od: 26 cze 2015 23:19
- Oddział NFZ: Pomorski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Sanatorium ze zwierzakiem
Moja ma 1,5 roczku jest więc jakby co to prokurator łapkę jeszcze położy
Re: Sanatorium ze zwierzakiem
emeryci , czyli babcie i dziadkowie bardzo kochają swoje wnuki i prawnuki . lubią spędzac z Nimi czas , czasami pomagać w opiece nad Nimi Ich rodzicom .
gdy jednak jadą na wczasy , bądź turnus rehabilitacyjny , wybierają miejsca , gdzie nie ma dzieci .
Re: Sanatorium ze zwierzakiem
Święta prawdaFionka pisze: ↑09 kwie 2018 21:05 Posiadanie psiaka , to tak jak by się miało małe dziecko . To nie tylko radość , wzajemna miłość ale obowiązek. Pewnie zaraz posypią się gromy. Zadam pytanie . Czy do sanatorium ktoś pojechał z dzieckiem ( Nie piszę o san. dla matki z dzieckiem)Dodam że swojego czasu jak moje dzieci były małe moja mamusia na cały wrzesień zabierała je do Spały . Kiedyś zadzwoniłam do jednego z obiektów i pani mi poleciła inny bo właśnie tam mają samych emerytów z jakiegoś stowarzyszenia i mogą być zgrzyty.