Sanatoryjne to i owo.....

Inne tematy okołosanatoryjne, nie mieszczące się w powyższych działach.
beatricze
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 295
Na forum od: 10 sie 2018 23:35

Re: Sanatoryjne to i owo.....

Post autor: beatricze »

:serce: ja też pozdrawiam i życzeń miłych wspomnien i wrażeń sanatoryjnych, ale jak zauważyłeś już mam wielbicielia na tym forum co lubi prawdę i kocha ludzi a szczególnie płeć piękna haha 😂
Pozdrawiam
beatricze
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 295
Na forum od: 10 sie 2018 23:35

Re: Sanatoryjne to i owo.....

Post autor: beatricze »

Witam Florka
Tak się składa, ze mam zadanie pilnować nie tylko swojego ogródka jak piszesz.A to forum nie jest tylko dla myślących tak jak Ty. A obrażać innych to miło, bez grzechu to nie był nawet JAN PAWEŁ II, ale trochę pokory trzeba mieć.Nie jedna miarka mierzyć wszystkich. swoja. Jak żal !? U siebie nie widzi ale u sąsiada tak.Każdy ma prawo bez sarkazmu wydać swoja opinie.A nakazywać to możesz tylko swoim w domu jak Ci na to pozwolą.
Nie mam na myśli swojej wypowiedzi i nie jej tu bronie, bo jak widać stanęłam w obronie osób pod adresem których padły te zdania a kogo to się domyśl .....?!
Pozdrawiam :lol: :kwiat:
forumowicz

Re: Sanatoryjne to i owo.....

Post autor: forumowicz »

Beatrycze. Nie widzę w Twoich postach ani pokory, ani szacunku ani kultury.
Oczywistym każdy na prawo wypowiadać swoje opinie na Forum. Jednakże ton w jakim to robi zależy już tylko od niego prawda?
Ale...nie każdemu po drodze do każdego, sposobu jego oceny i przekonań. Bywa.
Na tym pora zakończyć polemikę, przy tak skrajnych poglądach i sposobie bycia nie dojdziemy do porozumienia. Jak w polityce...
Również Cię pozdrawiam.
beatricze
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 295
Na forum od: 10 sie 2018 23:35

Re: Sanatoryjne to i owo.....

Post autor: beatricze »

witam Florka
Tak jak piszesz dziś ważny dzień dla kraju, a nam nie po drodze
pozdrawiam :roll:
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20089
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: Sanatoryjne to i owo.....

Post autor: Felice »

Nie każdemu musi być po drodze,ale w każdej sytuacji powinniśmy zachować choć minimum szacunku i kultury.
beatricze
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 295
Na forum od: 10 sie 2018 23:35

Re: Sanatoryjne to i owo.....

Post autor: beatricze »

Witaj Felice
A szacunku i kultury do kogo bo chyba sprzątaczek to już nie!?
Zbędna dyskusja to jak białe i czarne albo albo kolorowo już być nie może
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Felice
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 20089
Na forum od: 09 sty 2011 10:42
Oddział NFZ: Mazowiecki
Staż sanatoryjny: 0

Re: Sanatoryjne to i owo.....

Post autor: Felice »

A teraz zaatakowałaś mnie dla zasady bo inaczej nie potrafisz?
Nie masz najmniejszych powodów ku temu.
beatricze
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 295
Na forum od: 10 sie 2018 23:35

Re: Sanatoryjne to i owo.....

Post autor: beatricze »

Florka » czw 29 mar 2018, 06:19
Smuga wyraziłam tylko swoją opinię. Wydaje mi się asertywnie. Od tego chyba jest Forum prawda? Nie mam zamiaru nikomu narzucać swojego zdania bo i po co? Czasami nadinterpretujemy wypowiedzi, niepotrzebnie...
No właśnie już ktoś to zauważył
beatricze
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 295
Na forum od: 10 sie 2018 23:35

Re: Sanatoryjne to i owo.....

Post autor: beatricze »

Witaj Felice
Sama sobie winna czy ktoś zapraszał do dyskusji NIE, ale trzeba na forum zaistnieć i cenzorować jak widzę od dawna.
autor: Felice » wt 27 mar 2018, 22:44
Opinia publiczna zawsze będzie wszystko wiedziała najlepiej...
W sanatoriach jak w życiu są tacy i inni.
Niektórzy piją,inni nie. Są tacy co się bawią,inni nie. Jedni zdradzają inni nie ....
Są upierdliwcy tacy co nic im nie przeszkadza .
Nie mamy wpływu na to co inni myślą o wyjazdach sanatoryjnych. Mądry mąż/żona nie wyciągną nigdy wniosku z tworzonych opinii. A jak myślą stereotypami to mają problem.
Teraz na pobycie mam tyle zabiegów, że padam wieczorem zmęczona jak koń po westernie. Jakoś nie w głowie mi szaleństwa . Z czegoś trzebaby było zrezygnować - za bardzo zależy mi na rehabilitacji by poświęcić ją dla zabawy.
Ale nie ukrywajmy....są też tacy,którym siły starcza tylko na tyle by po podpis przyjść.
A życie erotyczne kuracjuszy to jest ich prywatna sprawa i niech każdy robi co mu się podoba i na co ma ochotę. To jego życie i to nie jest temat do jakiejkolwiek dyskusji.

A to co za tolerancja!?Oko prezesa :lol:
beatricze
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 295
Na forum od: 10 sie 2018 23:35

Re: Sanatoryjne to i owo.....

Post autor: beatricze »

autor: Florka » śr 21 mar 2018, 09:54
Sama kultura, pokora i co tam jeszcze chcesz 40 -latko

Tojka ma rację. Jakie ma znaczenie czy jedziesz z Zusu, Krusu, NFZ-tu czy nawet prywatnie. Ludzie są różni, ich oczekiwania również. Na moim pobycie może z uwagi na mroźny, wietrzny i deszczowy luty nie zaobserwowałam żadnych żenujących zachowań bo po prostu aura pogodowa nie napawała optymizmem. Nawet jak spotykaliśmy się przy wódeczce i śledziku w pokojach to zachowywaliśmy pełen tzw. pion moralny. Ale przy pobycie prywatnym owszem - spotkałam Panią w pociągu obydwie nie mogłyśmy usnąć. Nadziwić się nie moglam jak 54 letnia kobieta ogarnęła tyle uzdrowisk i miejsc....Poinformowała mnie 1. Mam zacząć "łowy" już przy meldunku bo potem Panów zabraknie (Jezu jak sobie przypomnę wybór Panów na turnusie...szczególnie Pana Tadeusza...) 2. Mam kupić numer na kartę i broń boże adresu nie podawać. 3. Otrzymałam namiary na kwatery prywatne (Swinoujście) gdzie można uwaga wynająć pokój na godziny - najlepiej niech się dwie pary złożą. Nawet nie wiedziałam , że taki wynalazek istnieje ... Acha no i prosić o dwójkę...Kurczę a ja biedna lat 40 tylko na prywatny tygodniowy wyjazd z planem odstresowania sie mi dłuuuuugich spacerów. Potem myślę, może wyglądałam na poszukującą przygód? No nic , Pani wysiadła z pociągu i nasze drogi się rozeszły w Kamieniu Pomorskim. Długo to będę wspominać bo może mam oczy zamknięte, może jestem zbyt obcesowa, może zbyt młoda, może zbyt bezpośrednio mówię o mężu nie wiem - propozycji dzięki Bogu nie otrzymałam. Pomijając może koszmarny taniec z P. Tadeuszem (proszę dostosować swój rytm do mojego :lol: :mrgreen: ). Przede mną jeszcze zapewne kilka wyjazdów więc będę czujna jak jastrząb. :)
No przypomniał mi się jeden wyjątek...Świnoujście , czekam na zabieg w Rusałce. Pani w zielonym dresie, pełen makijaż, zapach aż bije - trzymając rękę na kolanie zniesmaczonego jednak Pana śmiejąc się wysokim altem próbowała go lekko "zmanipulować", No jak bym nie poszła. Pamięć ludzka jest taka dziwna...teraz jak to pisałam to pojawiła się ta scenka przed moimi oczyma. A potem hydro jet :) najlepszy zabieg na świecie.
ODPOWIEDZ