Sanatoryjne to i owo.....
Re: Sanatoryjne to i owo.....
- darek
- Przyjaciel forum
- Posty: 7780
- Na forum od: 16 lut 2012 20:21
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Sanatoryjne to i owo.....
z całym Szacunkiem Petrosjan
Bez urazy co Ty za ..Bzdety opowiadasz kilka ładnych lat temu Mój kuzyn po żółtace będąc wlasnie w Długopolu poznał swoją Małżonkę fakt było to chyba w 2000 roku ale fakt pozostaje faktem ,że właśnie w owym Długopolu też była wolna i pobrali się a efekt tej miłości sanatoryjnej w przyszłym roku będzie miał ..maturę
Czyli i w Długopolu coś ..można
Oczywiście Petrosjan nie obrażaj się na ... Mnie -ale też byłem wowym Długopolu i było fajnie
- Bogutka5
- Super Kuracjusz
- Posty: 2226
- Na forum od: 26 lis 2014 13:28
- Oddział NFZ: Zachodniopomorski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Sanatoryjne to i owo.....
Dzisiaj oczywiście do sanatorium jeździmy razem. Bo najlepiej się czujemy razem i nie wyobrażamy sobie czasu spędzanego osobno.
Bogutka
- ricolo666
- Super Kuracjusz
- Posty: 726
- Na forum od: 29 lip 2017 21:11
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 3
Re: Sanatoryjne to i owo.....
Mysle ze te trzy tygodnie mozna spedzic osobno ,nawet pozytywnie to wplynie na zwiazekBogutka5 pisze: ↑28 mar 2018 15:13 Mój obecny małżonek na naszym pierwszym spotkaniu (bo nawet nie była to randka), kiedy jeszcze absolutnie nie było wiadomo, czy kolejne spotkanie będzie zapowiedział: ale do sanatorium nigdy sama nie pojedziesz ... hihi. No troche mnie to zadziwiło, trochę nie rozumiałam o co mu właściwie chodzi. Nawet szybko o tym zapomniałam.
Dzisiaj oczywiście do sanatorium jeździmy razem. Bo najlepiej się czujemy razem i nie wyobrażamy sobie czasu spędzanego osobno.
Bogutka
- Bogutka5
- Super Kuracjusz
- Posty: 2226
- Na forum od: 26 lis 2014 13:28
- Oddział NFZ: Zachodniopomorski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Sanatoryjne to i owo.....
Pozdrawiam
Bogutka
Re: Sanatoryjne to i owo.....
A ja się z Tobą zgodzę. Też jestem tego zdania. I to wcale nie są drastyczne metody. No może te trzy tygodnie to trochę długo....zibi666 pisze: ↑28 mar 2018 19:08Mysle ze te trzy tygodnie mozna spedzic osobno ,nawet pozytywnie to wplynie na zwiazekBogutka5 pisze: ↑28 mar 2018 15:13 Mój obecny małżonek na naszym pierwszym spotkaniu (bo nawet nie była to randka), kiedy jeszcze absolutnie nie było wiadomo, czy kolejne spotkanie będzie zapowiedział: ale do sanatorium nigdy sama nie pojedziesz ... hihi. No troche mnie to zadziwiło, trochę nie rozumiałam o co mu właściwie chodzi. Nawet szybko o tym zapomniałam.
Dzisiaj oczywiście do sanatorium jeździmy razem. Bo najlepiej się czujemy razem i nie wyobrażamy sobie czasu spędzanego osobno.
Bogutka
Ale jestem za. No chyba że związek jest w miarę młody to wtedy może nie. Ale jak już się ma dwadzieścia parę....lat starzu to jak najbardziej trzeba czasami od siebie odpocząć oczywiście na trochę tylko
Re: Sanatoryjne to i owo.....
Re: Sanatoryjne to i owo.....
Re: Sanatoryjne to i owo.....
ZAUFANIE. Wszystko zależy od tego jak mocny jest związek i ile znaczy dla każdego z partnerów. Bo jak niewiele to może się rozlecieć w każdej chwili i nie trzeba wyjeżdżać