mój pierwszy wyjazd
Re: mój pierwszy wyjazd
Z przyjemnością czytam większość wpisów, dla nas kurujących jesteśmy taką, sanatoryjną rodziną. Wspieramy się,
pocieszamy - a tu w "Na każdy temat" dla relaksu żartujemy ....i dla nie wtajemniczonych....trochę wygłupiamy się .
Re: mój pierwszy wyjazd
Re: mój pierwszy wyjazd
31 stycznia . Trzymajcie się ciepło...i z pewną nieśmiałością.... wirtualnie przytulam Was mocno. Dzisiaj z okazji
Dnia Przytulania i....przed ......możliwe, że dłuższą nieobecnością. Serdecznie pozdrawiam.
- margot
- W naszej pamięci
- Posty: 44436
- Na forum od: 26 lip 2010 13:17
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: mój pierwszy wyjazd
Re: mój pierwszy wyjazd
- margot
- W naszej pamięci
- Posty: 44436
- Na forum od: 26 lip 2010 13:17
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: mój pierwszy wyjazd
Re: mój pierwszy wyjazd
To w takim razie masz to wirtualne przytulanko Powodzonka i wracaj do nas szybciorem kolego ,nie ma zostawania gdzies tam,...bez nas Cieplutko pozdrawiamdzi pisze:Kruszynko...narzekać każdy może , może wtedy mu lżej ? Aby miał kto wysłuchać, wysłuchać i...przytulić....nie tylko
31 stycznia . Trzymajcie się ciepło...i z pewną nieśmiałością.... wirtualnie przytulam Was mocno. Dzisiaj z okazji
Dnia Przytulania i....przed ......możliwe, że dłuższą nieobecnością. Serdecznie pozdrawiam.