Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Tu można porozmawiać o swoich schorzeniach i być może uzyskać porady innych użytkowników forum nasze sanatorium.
Awatar użytkownika
andrzej1955
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 19424
Na forum od: 27 sty 2011 16:52
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 10

Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Post autor: andrzej1955 »

Witam, korzystają z niespożytej wiedzy i doświadczeń Naszej Forumowej Braci- chciałem zapytać czy miał ktoś z czymś takim do czynienia, lub spotkał się z takim przypadkiem :?: każdy wpis a tym bardziej osobiste wskazówki w terapii będą dla mnie bardzo cenne :!: wszystkie opisywane sposoby leczenie już znam, czym innym jest teoria a sprawdzenie jej na sobie, pozdrawiam i dziękuję za ewentualne podzielenie się swoimi doświadczeniami :!: :)
forumowicz

Re: Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Post autor: forumowicz »

Andrzej wyzdrowiej szybko
Awatar użytkownika
andrzej1955
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 19424
Na forum od: 27 sty 2011 16:52
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 10

Re: Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Post autor: andrzej1955 »

Dzięki za troskę - prognozy to od paru miesięcy do paru...lat :lol: :lol: :lol: będzie dobrze, jestem twardy,duży chłopak :lol: :lol: pozdrawiam Promyczku :kwiat: nawet nie wiesz jak to działa i to nie tylko wzrokowo :kwiat:
Awatar użytkownika
andrzej1955
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 19424
Na forum od: 27 sty 2011 16:52
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 10

Re: Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Post autor: andrzej1955 »

Witam,wracam do tematu z przed wielu lat i nierównej walki z tym paskudztwem-kilka rodzajów leków i zabiegów nic nie zmieniło-jedno co mogę doradzić to szczepionka przed półpaścem-żeby nie było daleko idących skutków-nawet po jego wydawałoby się całkowitym wyleczeniu,jeżeli ktoś miał z tym paskudztwem do czynienia-czego nikomu nie życzę :!: to proszę o odzew,Pozdrawiam,nieustająco Zdrówka Życzę :!: :!: :!:
forumowicz

Re: Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Post autor: forumowicz »

Tak czytam i zastanawiam się , może rzeczywiście rozważyć szczepienie.
Znam kilka osób , które przechorowały i fakt , za każdym ciągnie się ten ogon półpaśca ....

Zdrówka Andrzeju :)
Awatar użytkownika
andrzej1955
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 19424
Na forum od: 27 sty 2011 16:52
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 10

Re: Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Post autor: andrzej1955 »

Basiu-naprawdę warto bo nie wiem czy doczytaliście to o czym pisałem-półpasiec nawet zupełnie i prawidłowo wyleczony zostaje w organizmie i w przypadku jego osłabienia-atakuje,powodując neuralgię-w moim przypadku takim osłabieniem był udar i dodatkowo daje popalić,Pozdrawiam i Dzięki za życzenia :kwiat:
forumowicz

Re: Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Post autor: forumowicz »

Jestem trochę negatywnie nastawiona do szczepień na wszystko, ale .... porozmawiam z doktorką co myśli .... , rozważyć trzeba

:)
Awatar użytkownika
Atina
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 11569
Na forum od: 19 sie 2011 09:29
Oddział NFZ: Pomorski

Re: Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Post autor: Atina »

I ja jestem negatywnie nastawiona do wszelakich szczepionek,aczkolwiek te konieczne to koniecznie :) szczególnie u dzieci.
Ale człowiek zawsze może zmienić zdanie... :roll:
Awatar użytkownika
andrzej1955
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 19424
Na forum od: 27 sty 2011 16:52
Oddział NFZ: Łódzki
Staż sanatoryjny: 10

Re: Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Post autor: andrzej1955 »

Witam,następny etap walki za mną-był to cykl 10-dniowej akupunktury,i jak na razie żadnych skutków-a wręcz pobudzenie-może efekt jeszcze przyjdzie-oby,Pozdrawiam i Nieustająco Cennego Zdrówka Życzę :kwiat: :kwiat: :kwiat:
Awatar użytkownika
jania
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Bardzo Pomocny Kuracjusz
Posty: 171
Na forum od: 20 paź 2017 15:47
Oddział NFZ: Lubelski
Staż sanatoryjny: 9

Re: Neuralgia międzyżebrowa popółpascowa

Post autor: jania »

Witaj Andrzeju1955 :kwiat: Cośkolwiek wiem na temat półpaśca,który dopadł mnie po sierpniowych upałach.Tak sobie kojarzę ,że w upały często korzystałam z przeciągów,przeświadczona, że co mi tam jakieś przeciągi!Zaczęło się od kilku krostek na lewym boku.POdejrzewałam,że coś mnie pogryzło,więc w takich przypadkach stosuję domowe sposoby:ocet jabłkowy,nalewka bursztynowa.Owszem,łagodziło ,ale krostek coraz więcej!i to bolesnych.Szybka konsultacja w internecie i na bank jestem pewna: to półpasiec! Zareagowałam w miarę szybko,bo już po 4 dniach byłam leczona ,ale krosteczki pojawiały się w dalszym ciągu.Trwało to 2-3 tygodnie zanim zaczęły przysychać.Ból pozostał i odczuwałam go jakby w środku mego ciała.Czułam się z dnia na dzień słabsza,brak energii,prawie że deprecha
No i tutaj wierzcie lub nie ,ale pomógł mi seans reiki u sprawdzonego mistrza w W-wie.Było to prawie m-c temu i od tamtej pory czuję się coraz lepiej,
ale żeby nie było tak cudownie to co i raz 'wyskoczy"mi opryszczka.Lubię eksperymentować- na sobie oczywiście-z róznymi ziółkami np.zaprzyjazniłam się z wrotyczem.Przed snem piję 15 kropel wody utlenionej.To tak dla oczyszczenia i zabicia wszelkiego paskudztwa.Nalewka bursztynowa na wszelkie swędzenia,bóle .To tyle ode mnie .Pozdrawiam :kwiat:
ODPOWIEDZ