Bo będąc już na "wywczasach" na koszt nfz , uwierz, że naprawdę nie ma czasu i szkoda czasu na telefon, tv, internet itp. Nawet moi Synowie dzwonią , razw tygodniu i tak już późnym wieczorkiem, bowiedzą, że"starszy" nie nosi ze sobą telefonu, aparatu foto. Tylko butla wody, scyzoryk i miecz. Ten miecz to oczywiście (joke) . Nikogo nie skrzykuję, ludzieo podobnych cechach i gustach już na miejscu w moment sami się odnajdą. Zawsze miło kogoś z forum spotkać, "pogadać" , wypić kawę, piwko. W 2018 r
zebrała się z tego forum nas grupka około 10-11 osób. Z różnych sanatoriów w Krynicy. Było miło wesoło. Nas 2 z Wojskowego zawsze rezerwowaliśmy chyba to już był poczwórny stolik u nas na dole w kawiarni na tańce. Np.oprócz tego gdy było ognisko z
góralami z Lwigrodu, dziewczyny wykupowały też miejsca i dla nas. Tak, że nie raz było i po dwa ogniska w tygodniu . Dlatego wiem, że i taka wczesna integracja ma sens. Wtedy tel. nosiłem bo co kilka dni ktoś dojeżdżał i ogólnie kontakt był wskazany. Pozdrawiam, mam nadzieję, że teraz zrozumiałaś moje podejście do tematu.