W "Mielcu" byłam półtora roku temu.Czytając opinie na blogu byłam troszkę przerażona ,ale to co zobaczyłam na miejscu nie zawsze pokrywało się z negatywnymi opiniami.Sanatorium położone jest troszkę daleko od centrum,ale ma to też swoje plusy.Warunki dobre,część pokoi wyremontowanych i bardzo gustownie urządzonych.W każdym pokoju był telewizor (bezpłatnie), telefon, łazienka, łącze do internetu.Jedzenie bardzo urozmaicone -porcje wystarczające.Jedyne co mi troszkę dokuczało to niezbyt wysoka temperatura w pokoju i na korytarzach-wiało wprost chłodem(byłam w styczniu). Baza zabiegowa na miejscu. Nie było basenu,ale obok w Sanatorium "Damis" można było korzystać z basenu. Obsługa bardzo życzliwa i profesjonalny rehabilitant Pan Stanisław ,który stawiał wszystkich na nogi.Brawa dla tego Pana !!! Na przeciwko Mielca jest restauracja "Zacisze" w której odbywają się bardzo nastrojowe wieczorki taneczne.Polecam to sanatorium
Pamiętajcie kuracjusze: najważniejsze jest pozytywne nastawienie i pogoda ducha,a wtedy wokoło zjednywać będziecie sobie wspaniałych ludzi i czas upłynie szybko i przyjemnie.A o to chodzi aby podleczyć i ciało i umysł.Trzymajcie się i do zobaczenia w Krynicy ( jadę od 9 do 20 czerwca do "łazienek Mineralnych").
Renia