Darku częściową niezdolność do pracy mam z rentą zusowską - nie mam stopnia niepełnosprawności z orzecznictwa, tzn. kiedyś miałam stopień lekki ale i przed operacją i po operacji dawali mi tylko lekki i na dwa lata a pracodawcy wolą przynajmniej z umiarkowanym więc odpuściłam i nie przedłużałam ani nie składałam po raz kolejny bo uznałam, że to strata czasu i nerwów więc pracodawca dofinansowania z pfron-u na mnie nie dostanie. Co do pracy w większych sklepach - kiedyś tam pracowałam więc z pełną świadomością szukałam pracy w mniejszych sklepach
A poza tym to zaczynam schodzić z tematu więc kończę
i nie poddaję się, u mnie spoko
to tylko chwilowa załamka była bo na szczęście taki wykład miałam tylko u tej pani.
A tak jeszcze na koniec dodam - bo może jakiś pracodawca to czyta - że naprawdę warto dać szansę osobom niepełnosprawnym, umówić się na kilka godzin czy dni okresu ''na próbę'' i przekonać się, czy ktoś się nadaje a nie skreślać go od razu tylko ze względu na inwalidztwo. Dobrze wiemy, że czasem młoda i zdrowa osoba ''opierdziela się'' w pracy, szuka okazji aby się nie narobić a zarobić i nie jest sumiennym pracownikiem. Wiele zależy po prostu od człowieka a nie od tego czy jest niepełnosprawny.
Pozdrawiam wszystkich i obyśmy jak najczęściej trafiali na ludzi z empatią - i nie zapominajmy, że stereotypy czasem są bardzo krzywdzące...dla wszystkich. Szanujmy się i starajmy się wzajemnie zrozumieć.