Forum Nasze Sanatorium. Opinie o sanatoriach. Forum o sanatoriach. Forum kuracjuszy.

Wiesz jaki on był nieszczęśliwy jak u nas zostawał ,jak tęsknie spoglądał za pociągiem którym odjeżdżała córka ...bez niego .Nie mogę mu tego zrobić po raz drugi ,tu jest jego dom ...chciałabym tylko żeby tak samo jak mnie pokochał mojego małża ale ...to chyba nie jest możliwe ,wszystkie nasze zwierzaki najbardziej niestety kochały mnie choć ja osobiście żadnego prócz kota Stefana do domu nie zaprosiłam

Medi nie martw się jakoś sobie małż ze szczeniaczkiem poradzi a może nawet bardziej się polubią

Niby wiem że krzywdy nie zrobi ale ....ech ,na co mnie to było ,będę dzwonić co wieczór i sprawdzać jak sobie radzą

Medi spokojnie jeszcze się okaże,że jak wrócisz to szczeniak będzie bardziej Twojego małża niż Twój

Medi, pies przyzwyczaja się do osób, z którymi przebywa.Na pewno będzie tęsknił,ale sobie poradzi.Teraz małżonek będzie jego panem.

No nie wiem ,nawet na siusiu nie da się małżowi wygonić A kto będzie z psem spacerował co wieczór jak mnie nie będzie .Całkiem mu się zaburzy plan dnia

Medi Twój szczeniak zapewne będzie za Tobą bardzo tęsknił, ale jak małż otworzy dla niego serce, piesek pokocha Go tak jak i Ciebie Podejrzewam, że to Ty będziesz miała większy problem z tęsknotą za nim
Wracając do wątku czy pies może jeść jabłka, mogę stwierdzić, że może i nie tylko. Psy moich sąsiadów rozłupują orzechy laskowe i wyjadają zawartość

Medi,psy bardzo lubią jabłka i bez problemu mogą je zjadać.Mój sznaucer marchewkę jadł jak królik trzymając w łapach,a jabłka wygrzebywał nawet spod śniegu spod jabłoni.Jadł paprykę,kalarepkę,rzodkiewkę,kiszone ogórki..... i również orzechy.

medi pisze: A kto będzie z psem spacerował co wieczór jak mnie nie będzie .

Wieczorem pies musi iść na spacer...,bo rano będzie niespodzianka
Spacer z pupilem- to przyjemne z pożytecznym, i dla psa, i dla jego właściciela.

Masz rację Suzen ,próbowałam wyganiać na spacery wieczorne pana z psem ,ale niestety się nie udało Mężczyźni niestety o zdrowie dbają tylko wtedy jak wisi nad nimi groźba śmierci a po pewnym czasie ...zapominają o tym