Strona 13 z 15

Re: Co pomaga a co szkodzi wątrobie

: 08 kwie 2015 20:12
autor: Sloneczko
Anka :kwiat: to akurat wiem ;) :lol: :lol:

Re: Co pomaga a co szkodzi wątrobie

: 20 kwie 2015 17:36
autor: forumowicz
-olej z ostropestu (czyści wątrobę niczym odkurzacz) :o :lol:

Re: Co pomaga a co szkodzi wątrobie

: 20 kwie 2015 20:00
autor: forumowicz

Re: Co pomaga a co szkodzi wątrobie

: 20 kwie 2015 20:06
autor: medi
Mam okazję poobserwowac co jedzą młodzi polacy będący za granicą i ....zgroza mnie ogarnia.kobitki uczcie swoje dzieci gotować bo zywienie sie pizza za niecałe dwa euro dzień w dzień nikomu na zdrowie nie wyjdzie. Do polski wrócą wrzodowcy i ludzie z uszkodzona wątrobą

Re: Co pomaga a co szkodzi wątrobie

: 20 kwie 2015 20:44
autor: Felice
Medi kochana jesteś :serce: jak miło czytać.

Re: Co pomaga a co szkodzi wątrobie

: 21 kwie 2015 10:59
autor: forumowicz
Szkodzi alkohol i mięso.

Re: Co pomaga a co szkodzi wątrobie

: 21 kwie 2015 11:04
autor: Sloneczko
Mnie mięso nie szkodzi :D
Co do alkoholu się zgadzam :D
Natomiast mnie szkodzą przetwory mleczne :o

Re: Co pomaga a co szkodzi wątrobie

: 21 kwie 2015 11:55
autor: Princi
a mnie i mojej wątrobie nie szkodzi jedzenie ani picie pod dwoma warunkami........
po pierwsze primo ...wszystko w rozsądnych ilościach :)
po drugie primo......w doborowym towarzystwie :) wtedy nawet nielubiane piwo smakuje :lol: :lol:
jak jadam sama to zaraz zgaga mnie pali ;) :lol: :lol:

Re: Co pomaga a co szkodzi wątrobie

: 24 kwie 2015 07:47
autor: Sloneczko
Princi :kwiat: i te twoje mądrości najwyższy czas zastosować ;) :lol:

Re: Co pomaga a co szkodzi wątrobie

: 04 maja 2015 19:22
autor: Zbigniew- I
principiante pisze:a mnie i mojej wątrobie nie szkodzi jedzenie ani picie pod dwoma warunkami........
po pierwsze primo ...wszystko w rozsądnych ilościach :)
po drugie primo......w doborowym towarzystwie :) wtedy nawet nielubiane piwo smakuje :lol: :lol:
jak jadam sama to zaraz zgaga mnie pali ;) :lol: :lol:
Princi :kwiat: , jesteś wielka, zgadzam się z Tobą w 100%. Jeśli chodzi o zgagę, podaję wypróbowany przepis. Należy postąpić dokładnie odwrotnie jak zalecają lekarze ( ranigast, ramimaks, manti) i nie neutralizować kwasów żołądkowych czy blokować ich wydzielanie, bo po tym czujemy się dobrze, ale nie są trawione białka i robimy sobie poważne kuku. Należy wziąć dwie łyżki octu jabłkowego, dodać 1/2 szklanki wody i to wypić, ( tym sposobem zwiększamy zakwaszenie żołądka) potem (około 30 sekund) jest potężne beknięcie i koniec zgagi. :)